Pewnego dnia na zajęciach do Rydera przysiada się Willa. Dziewczyna prosi go o notatki z poprzednich zajęć, jednak on ją ignoruje. Tak zaczyna się ich wspólna historia.
Wystarczy jedno spojrzenie, by dostrzec, że Willa to prawdziwe tornado. Chaos, którego Ryder nie potrzebuje w swoim poukładanym życiu. Nawet jeśli jej burza loków, dzikie oczy i pełne usta skusiłyby samego diabła.
Dla Willi zaś Ryder jest gburowatą enigmą rozmiarów niedźwiedzia grizzly. Czapka z daszkiem, pod którą się ukrywa, gęsta broda i uparte ignorowanie jej prób nawiązania kontaktu działają na dziewczynę jak płachta na byka.
Gdy Willa i Ryder zostają zmuszeni do przygotowania razem projektu na matematykę biznesową, zaczynają walkę, która szybko zmienia się w prawdziwą wojnę. Każde z nich jest gotowe na wszystko, by pokonać przeciwnika… i nie przyznać się do uczuć, które budzą się w ich sercach.
Nie wyobrażam sobie lepszego początku roku, niż z książką Chloe Liese - autorki jednego z moich ulubionych romansów zeszłego roku. Niecierpliwie czekałam, aż w końcu zaczną się u nas pojawiać kolejne jej książki i w końcu się doczekałam. "Tylko przy tobie" otwiera siedmioczęściową serię o rodzeństwie Bergman i jest to początek, który daje mi nadzieję na kolejną serię, która skradnie moje serce. Jak zwykle, autorka zachwyca wielowarstwowymi i różnorodnymi postaciami, niesamowitą chemią i błyskotliwym humorem, dzięki któremu nie można przestać się uśmiechać.
Willa Sutter to wschodząca gwiazda piłki nożnej. Jeśli jednak chodzi o studia, coraz ciężej jest jej nadążyć za wykładami i utrzymać zadowalającą średnią, gdyż każdą jej wolną chwilę zajmują treningi i mecze. Gdy jej wykładowca odmawia jej po raz kolejny pomocy, Willa zmuszona jest zwrócić się z prośbą o pożyczenie notatek do jednego z kolegów. Przysiadając się do chowającego się za długą brodą i flanelami Rydera, nie spodziewa się jednak z jego strony lekceważącej ciszy. Nie wie, że Ryder jest niedosłyszący i nie rozumie, skąd wzięła się jej jawna wrogość. Gdy zostają sparowani do wspólnego projektu, zaczyna się między nimi wojna. To jedno nieporozumienie wystarczy, by ich relację zdefiniowały wzajemne docinki i strojenie z siebie kolejnych żartów. Z pewnością łatwiej jest im sobie dokuczać i testować granice, niż przyznać... że coraz bardziej lubią swoje towarzystwo, a za kolejnymi żartami kryje się niesamowita chemia.
Historia Willi i Rydera to współczesna wersja Dumy i uprzedzenia - w końcu nie bez powodu pełno w tej książce odniesień do klasyku Austen. Ta dwójka jest tak uparta, że jedno nieporozumienie wystarczy, aby każda kolejna interakcja podsycona uszczypliwościami i docinkami działała na nich jak płachta na byka. W szczególności na Willę, która nie znosi prosić ludzi o pomoc, a Ryder z jakiegoś powodu dobrze wie, jak naciskać, aby uzyskać od niej najbardziej emocjonalną reakcję. Trudno jedno nie zauważyć, jak ogromna łączy ich chemia, gdy przy każdym ich spotkaniu buchają między nimi iskry. Chemia tak uzależniająca, że pochłaniałam z szerokim uśmiechem na twarzy każdą ich rozmowę, każdą wiadomość pełną złośliwości.
Autorka ukazuje tu kompleksowych bohaterów, którzy muszą wiele w sobie zmienić, aby dojrzeć coś poza wyżej wspominane docinki i uszczypliwości. Na Rydera dwa lata temu spadła nowa rzeczywistość, gdy w wyniku niespodziewanej choroby praktycznie utracił słuch i musiał przyzwyczaić się do nowej sytuacji, a także zrezygnować z marzeń o karierze piłkarskiej. Niewiele osób rozumie, jak ciężko jest mu otworzyć się na kogoś nowego i jak sfrustrowany się czuje, gdy wszyscy wokół zakładają na jego temat rzeczy, których nie rozumieją. Nie potrzebuje w swoim życiu kolejnego chaosu w postaci Willi, która jednym komentarzem potrafi rozpalić go do czerwoności.
Willa natomiast ma w swoim życiu tylko dwa cele: spędzać każdą wolną chwilę ze swoją umierającą na raka matką i dostać się do reprezentacji kraju w piłce nożnej. W tym planie nie ma miejsca na innych ludzi, a już na pewno nie na faceta przypominającego drwala, który doprowadza ją do szewskiej pasji. Willa to z pewnością postać, która wymaga wiele cierpliwości - nie tylko od Rydera, ale również od czytelnika. To królowa braku komunikacji i unikania konfrontacji. Jeśli miałaby wybrać między topieniem się w niepewności i cichej złości, a szczerym wyznaniem tego, co siedzi jej na sercu, z pewnością wybrałaby to pierwsze. Idealnym przykładem jest zresztą jej pierwsze spotkanie z Ryderem.
I chociaż zazwyczaj testowałoby to moją cierpliwość, Chloe Liese bardzo dobrze zagłębia się tu w psychikę osoby porzuconej w młodym wieku i zmagającą się z perspektywą kolejnej śmierci jedynej osoby, na której jej prawdziwie zależy. W tym właśnie autorka jest mistrzynią: w tworzeniu prawdziwych, wielowarstwowych, nieidealnych postaci, które czasami wymagają trochę więcej zrozumienia, niż ci idealni bohaterowie. I bardzo cenię sobie jej twórczość za to, że zawsze stawia także na różnorodność i inkluzywność, dając głos postaciom, których niestety nadal brakuje w kulturze: w tym przypadku Ryderowi, którego droga do pełnego zrozumienia swojej nowej niepełnosprawności i jej zaakceptowania jest ogromnie ważną częścią tej historii.
Nie będę ukrywać, że jest to historia idealna, bo z pewnością jest tu humor, który nie każdemu podpasuje (całe szczęście mnie najwyraźniej bawią głupie gry słowne o podtekście seksualnym) i jest tu może trochę za wiele nawiązań do seksu (chociaż samego smutu nie ma za wiele), ale w ogólnym rozrachunku naprawdę mi to nie przeszkadzało. "Tylko przy tobie" to wyjątkowy, bardzo dobry romans, który świetnie ukazuje psychikę postaci, ich osobistą drogę do wyzdrowienia, zaakceptowania sytuacji, nad którymi nie mają kontroli, chwytając przy tym czasami za serce, ale też wywołując szczery śmiech i motylki w brzuchu. Ja mam absolutną obsesję na punkcie Willi i Rydera, bo bardzo utożsamiam się z ich językiem miłości i mam nadzieję, że wy również ich pokochacie. A tymczasem z niecierpliwością będę czekać na kolejne tomy o reszcie rodzeństwa Bergman.
CHLOE LIESE pisze romanse, które odzwierciedlają jej przekonanie, że każdy zasługuje na miłość. Jej historie są pełne ciepła, serca i humoru, często opisują bohaterów neuroróżnorodnych, takich jak ona. Gdy nie myśli o swojej kolejnej książce, Chloe spędza czas na łonie natury, gra w piłkę nożną i poświęca czas swojej rodzinie oraz psotnym kotom.
Tytuł: Tylko przy tobie
Autorka: Chloe Liese
Tytuł w oryginale: Only When It's Us
Seria: Bracia Bergman. Tom 2
Data premiery: 09.01.2024
Wydawnictwo: Prószyński
Liczba stron: 456
Ocena: 9/10
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Prószyński:
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)