niedziela, 25 lutego 2018

[Recenzja] Cath Crowley - Graffiti Moon


Tytuł: Graffiti Moon
Autor: Cath Crowley
Data premiery: 2018-01-24
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 8/10

Nigdy dotąd nie słyszałam o Cath Crowley, a "Graffiti Moon" to pierwsza jej książka z jaką miałam do czynienia. Kiedy zobaczyłam słowo "graffiti" w tytule, od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Jako osoba, która interesuje się sztuką i sama ją tworzy, zawsze chętnie sięgam po książki, które się na niej skupiają. Dlatego możecie wyobrazić sobie moje szczęście, kiedy ta historia pojawiła się na polskim rynku. A kiedy książkę skończyłam, miałam wrażenie, że moje serce wybuchnie z nadmiaru emocji.


"Jej słowa są obrazami, a ja maluje je na murze w swojej głowie."
Lucy i Ed byli tylko na jednej, okropnej randce, która zakończyła się złamanym nosem. Od tamtej pory minęły ponad dwa lata, a Lucy jest zakochana w tajemniczym grafficiarzu, który ukrywa się pod pseudonimem Shadow. Razem z przyjaciółkami spędza noc świętując ukończenie dwunastej klasy. To samo robią Leo, Dylan oraz Ed. Lucy zdesperowana, aby odkryć kim jest Shadow, błaga przyjaciółki, aby pomogły jej w poszukiwaniach. Ale Jazz i Daizy są zainteresowanie zabawą i w tym celu zagadują do chłopaków. Cała szóstka postanawia przeszukać miasto w poszukiwaniu Shadowa. Lucy nie zdaje sobie jednak sprawy, że wymarzony chłopak jest na wyciągnięcie ręki.
"pamiętaj
miłość
przykłada palce do twego serca
wpycha je
pod wodę
pamiętaj o tym
kiedy znów uśmiechnie się do ciebie jakaś dziewczyna"
Akcja całej książki trwa kilkanaście godzin. Co wcale nie oznacza, że nic się nie dzieje - bo dzieje się bardzo dużo. Lucy i Ed na przemian opowiadają nam o swoim życiu. Wplatają w teraźniejszość sytuacje z przeszłości, dzięki czemu dostajemy wgląd w ich życie, nawet jeśli akcja nie trwa nawet dzień. Opisują nam swoje wspomnienia, które ukształtowały ich na osoby, którymi są teraz. Oboje są lekko zagubieni, mają wady i podejmują głupie decyzje. Mając naście lat próbują zrozumieć czym jest życie, gdzie jest ich miejsce, jaka czeka ich przyszłość. Polubiłam ich tak bardzo głównie przez to, że nie są perfekcyjni - są prawdziwi.
"Tata twierdzi, że trudniej kogoś rozśmieszyć, niż doprowadzić do łez."
Chociaż narrację prowadzą Ed i Lucy, to dowiadujemy się równie dużo o życiu reszty bohaterów - Jazz, Dylana, Leo i Daisy. Autorka wplata w historię również poezję Poety. Jeśli nie lubicie poezji, od razu mówię, że nie ma się czego bać - jest napisana tak, że łatwo ją zrozumieć i poczuć. A była naprawdę pięknym dodatkiem do historii.

Książka była dla mnie w pewnym sensie magiczna. Nie dosłownie - jednakże autorka nadała jej głębi poprzez sztukę. Każde dzieło stworzone przez bohaterów miało swoją historię, z którą wielu z nas łatwo mogło by się utożsamić. Ja wielokrotnie czułam się związana z tą powieścią, głównie przez to, że tak dobrze opisywała uczucia, z którymi wielu z nas się zmaga  Jedyne czego żałuję, to brak prac Shadowa. Jego sztuka byłaby idealnym dodatkiem do takiej historii i zdecydowanie zapewniłaby niejednemu czytelnikowi jeszcze większą przyjemność. Wiem, że ja byłabym w niebie.
"Myśli wypływają z mojej głowy prosto w dłonie, będą kapać, aż wymaluję z nich obrazy."
Autorka pisze także bardzo humorystycznie. Wielokrotnie przyłapałam się na śmiechu. A najlepsze w tym było to, że nigdy nie spodziewałam się tych sytuacji, bo wszystko wychodziło niezwykle naturalnie. Niechęć Lucy i Eda do siebie na początku książki była niezwykłą zabawą, bo skutkowała w wielu komicznych sytuacjach, za które jeszcze bardziej pokochałam tę dwójkę.
"Nie można tęsknić za dziurą."
Książka była niesamowita. Chociaż to młodzieżówka, to napisana została dobrze i ciekawie, a włączenie w nią sztuki było genialnym zabiegiem. Głównie w tym graffiti tak mocno się zakochałam, ale również w zwykłej historii, z którą niejeden nastolatek się utożsami. Książka była głęboka, prawdziwa i bardzo chętnie przeczytałabym więcej od tej autorki. Czytało się ją błyskawicznie - nie wiem czy minęły trzy godziny, a ja już czytałam ostatnią stronę. Polecam ją bardzo mocno, jeśli zastanawiacie się czy po nią sięgnąć - zróbcie to!

6 komentarzy:

  1. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Przede wszystkim jestem ciekawa humorystycznego pióra autorki oraz jej umiejętności kreowania naturalnych zachowań, dialogów.

    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie ta książka! :D Jeśli trafi mi się okazja, to z pewnością sięgnę :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tej książki.
    Dzięki twojej recenzji doszłam do wniosku, że jednak się na nią skuszę.
    Czy mówiłam już, że twoja recenzja jest świetna?! :D
    Co do samego zdjęcia - powala, jestem zachwycona!
    Idealny klimat, nieprzesadzone!

    Pozdrawiam !

    https://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za te wszystkie miłe słowa i cieszę się, że udało mi się zachęcić do przeczytania tej książki :D

      Usuń

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia