sobota, 4 kwietnia 2020

Jennifer L. Armentrout - Boski Gniew



Alexandria nie jest pewna, czy doczeka dnia swoich osiemnastych urodzin i przebudzenia. Dawno zapomniany i fanatyczny zakon stara się ją zabić, a jeśli Rada odkryje, co zrobiła w Catskills, będzie miała przerąbane... tak jak i Aiden.

Jeśli to nie jest wystarczająco przerażające, Alex „trenuje” z Sethem, co chłopak wykorzystuje tylko jako przykrywkę, aby spędzać z nią czas sam na sam. Na jej skórze pojawia się kolejny znak apoliona, co stanowi następny krok do przedwczesnego przebudzenia. Super.

Przed zbliżającymi się urodzinami, pod wpływem pewnej informacji, jej świat legnie w gruzach, a dziewczyna pozostanie w zawieszeniu pomiędzy tym, którego kocha, a tym, który jest jej przeznaczony. Jeden zrobi wszystko, by ją chronić. Drugi okłamuje ją od samego początku. Kiedy zjawią się bogowie i uwolnią swój gniew, życie nieodwołalnie się zmieni... lub zostanie zniszczone.

Ci, którzy przetrwają, odkryją, że miłość naprawdę może być potężniejsza niż los…


Historia lubi się powtarzać, a zeszłym razem sprawy obrały nieciekawy obrót. Im bliżej do osiemnastych urodzin Alex, a zarazem jej Przebudzenia, tym bardziej niespokojnie się robi na świecie. Bogowie wiedzą, że istnienie dwóch apolionów w tym samym czasie jest nie do zaakceptowania. Jedno z nich musi zginąć, drugie zostanie ocalone. Gdy jedni są gotowi ją zabić, a Seth zaczyna się dziwnie zachowywać, Alex zaczyna się przygotowywać na jedno - że być może nie dane jej będzie przeżyć. Gotowa jest jednak walczyć, nawet jeśli oznacza to wojnę przeciwko bogom.

Bardzo ciężko będzie tu coś napisać, żeby nie zaspoilerować czegoś ważnego, ale rany, dzieje się w tej części, i to dużo. O ile "Dwa Światy" i "Czyste Serce" czytało się dość spokojnie, tak tutaj nie ma chwili na wzięcie oddechu, ponieważ akcja się toczy i autorka nie daje się czytelnikowi nudzić. Wydarzenia z drugiej części chodzą za Alex i po tym co wydarzyło się pod koniec drugiej części, dziewczyna trzymana jest praktycznie w zamknięciu dla bezpieczeństwa. Towarzystwa dotrzymuje jej Seth, który zdecydowanie zbyt bardzo lubi przebywać w jej pokoju. Gdy Alex dostaje pewną szokującą wiadomość, jej świat się zatrzymuje.

Jego oddech był ciepły, kuszący na moich wargach, po chwili Aiden dotknął mnie lekko ustami. Skradł mi tym dech i serce. Ale kiedy się odsunął, uświadomiłam sobie, że nie mógł zabrać czegoś, co już do niego należało.

Alex to nadal ta sama twardzielka, którą znamy z poprzednich tomów. W tej części nie ma jednak nawet chwili odpoczynku, gdy spada na nią tragedia za tragedią. Poddana jest ogromnemu testowi, gdy musi wybrać między tym co jest jej przeznaczone, a tym w co wierzy. Gdy Seth zaczyna się dziwnie zachowywać i wzbudzać w niej nieufność, Alex musi podjąć decyzję, która może narazić na niebezpieczeństwo nie tylko ją, ale i tych, których kocha. Uwielbiam Alex z tej części, bo zdecydowanie łatwiej było mi się z nią połączyć i razem przeżywać wszystko to, przez co musiała przechodzić. Nadal pozostaje irracjonalną, impulsywną i wyszczekaną sobą, ale nauczyłam się doceniać w niej te cechy, bo to nadaje jej niepowtarzalnego charakteru. Zdarza jej się nadal podejmować głupie, pochopne decyzje, widać jednak, że bohaterka przechodzi wielką zmianę i zaczyna dorastać. Przede wszystkim doceniam w niej wierność wobec swoich wierzeń i skłonność do poświęcenia w imię ludzkości oraz tych, których kocha. To nie jest postać, która użala się nad swoim losem, a ten zdecydowanie nie jest ciekawy, ona walczy aż do końca.

Ponieważ cię kocham, to są nasze problemy. Kiedy walczymy, robimy to razem. Zamierzam być przy tobie bez względu na wszystko, czy ci się to spodoba czy też nie. Właśnie na tym polega miłość, Alex.

Wiem, że wielu fanów po drugiej części stało murem za Sethem (żeby nie było, ja jestem #TeamAiden całą sobą ;)), tutaj jednak relacja Alex i Setha przybiera niespodziewany kierunek. Wiele się dzieje i w całym tym szaleństwie dziewczyna zwraca się o pomoc do Aidena, któremu coraz ciężej jest się oprzeć uczuciom do dziewczyny. Wreszcie autorka poświęciła mu należytą ilość uwagi, bo po drugim tomie czułam ogromny niedosyt. Tutaj wątek jego i Alex rusza do przodu i uwierzcie, jest się czym ekscytować. O ile w pierwszych dwóch tomach Aiden mógł się wydawać nudny i przeciętny, nie można mu już tego zarzucić. Chłopak gotów jest stanąć przeciwko bogom, jeśli miałoby to oznaczać, że ochroni Alex przed niebezpieczeństwem, a jego niewiarygodna siła i zawziętość robią ogromne wrażenie. Po tak długim czasie ukrywania się przed naszą główną bohaterką, budowania wokół siebie muru, wreszcie dostajemy szansę na poznanie jego prawdziwych uczuć i myśli, a tylko na to cały czas czekałam. Jego miłość do Alex sprawiła, że puchło mi serducho, a był taki jeden moment, kiedy nawet poleciały mi łzy. Jeśli ktoś wie, jak stworzyć epicką historię miłosną (pamiętacie Daemona i Kat?), to jest to nie kto inny, jak Armentrout.

- Wiem, co się stało - powiedział po chwili.
Zmarszczyłam brwi.
- O czym mówisz?
Ruchem głowy wskazał na tablicę.
Spojrzałam na nią i mało nie padłam. Ułożył z tych małych głupich kwadracików słowa "seks" i "Aiden". Przerażona, poderwałam się na nogi i zgarnęłam litery.
- Nie mam pojęcia, o co ci chodzi!
Apollo przechylił głowę i zarechotał głośnym śmiechem.

Nawet nie wiecie, jaką czułam ekscytację, śledząc jak autorka nadaje życie tylu postaciom mitologicznym. Zawsze lubiłam mity i legendy, ale do tej pory nie wiedziałam, jak wiele radości będzie mi sprawiała historia na tym oparta. W poprzednich tomach bogowie byli tylko tłem dla historii, teraz wreszcie zaczynają się pojawiać w prawdziwej postaci. Odkryłam w sobie wewnętrzną fanatyczkę za każdym razem kiedy pojawiał się jakiś bóg. Apollo? Hades? Artemida? Posejdon? Trzeba mieć naprawdę wielki talent, żeby sobie to inteligentnie obmyślić, a Jennifer L. Armentrout nie przestaje mnie zadziwiać. Los Alex i reszty bohaterów pełen jest tak wielu niewiadomych, w tej części dzieje się tak wiele zaskakujących, niespodziewanych rzeczy, że nie zdołacie się oderwać. Ja musiałam się wręcz zmuszać, żeby położyć się spać.

Cała - sercem i duszą - zawsze będę należeć do niego.

W starym, dobrym stylu, Armentrout bawi, cieszy, wzrusza, irytuje i wywołuje motylki w brzuchu. "Boski Gniew" to jedna z najlepszych części całej serii, a zwłaszcza jej druga połowa. Im dalej jestem, tym mocniej przywiązuję się do tych bohaterów i coś czuję, że zakończenie całej serii będzie bolało jak nie wiem. Aiden i Alex już skradli moje serce na tysiąc sposobów, a i każdy drugoplanowy bohater ma tu ogromne znaczenie. Ta książka wywołała mnie cały rollercoaster emocji i doprawdy nie wiem jak przeżyję ostatnie części. W moich oczach ciężko pobić Lux, inną serię JLA, ale ta z łatwością zajmuje drugie miejsce (pomijając powieści napisane pod innym pseudonimem). Jestem gotowa, aby mieć złamane serce w tomie czwartym i piątym. Na małe daimonki, szykuje się niezła jazda.


JENNIFER L. ARMENTROUT - Bestsellerowa autorka New York Timesa i USA Today.  Jennifer pochodzi z Zachodniej Virginii i tam też mieszka do tej pory z mężem i psami. Urodziła się 11 czerwca 1980 roku. Autorka twierdzi, iż pisze przez 8 godzin niemal każdego dnia. Jeśli tego nie robi, swój czas spędza czytając, ćwicząc, oglądając filmy zombie i udając, że pisze.
W 2011 roku w Stanach Zjednoczonych jej książki sprzedały się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy, dostały się do finałów Goodreads Choice Awards, w 2017 roku wygrały w plebiscycie romansów RITA, a także były nominowane do wielu innych nagród. 


Tytuł: Boski Gniew
Autor: Jennifer L. Armentrout
Tytuł oryginału: Deity
Seria: Covenant. Tom 3
Data premiery: 20 października 2019
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia! :)


4 komentarze:

  1. Tej serii akurat jeszcze nie czytałam, ale mam pierwszy tom!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłość jest zawsze piękna, kiedy jesteś z prawdziwą osobą, tobą i prawdziwym kochankiem. Jestem Mayruris Camplelo Mój chłopak zerwał ze mną i byłem samotny, więc został skierowany do bardzo miły i wielki czar caster dr ADELEKE, który pomógł mi przywrócić mój kochanek do mnie i poprosił mnie o 340 euro za przedmioty potrzebne do zaklęcia i dziś jestem z nim teraz i jesteśmy szczęśliwi razem. Jestem bardzo wdzięczny za to, co zrobiłeś dla mnie Dr ADELEKE możesz wysłać mu e-mail aoba5019@gmail.com lub Whatsapp mnie przez +27740386124 

      Usuń
  2. Dzień dobry Nazywam się Mike Mougar jestem tutaj, aby podzielić się wielkim świadectwem mojego życia byłem leczyć z HIV przez lekarza Nazwa DR ADELEKE i zostały HIV dodatnie dla 5 lat widziałem lekarza E-mail w Internecie, więc skontaktować się z nim i wyjaśnić mu i śledzić instrukcje oto 6 dni później po zażyciu leku poszedłem na tekst HIV ku mojemu zaskoczeniu to negatywne mojej rodziny lekarz był zaskoczony mój mąż, który mnie porzucił był zaskoczony mój brat, jeśli nie, że jesteś pozytywny proszę doradzię, aby skontaktować się z nim teraz i zobaczyć dla siebie jego e-mail jest ( aoba5019gmail.com ), a także można skontaktować się z nim na WhatsApp +27740386124 

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłość jest zawsze piękna, kiedy jesteś z prawdziwą osobą, tobą i prawdziwym kochankiem. Jestem Mayruris Camplelo Mój chłopak zerwał ze mną i byłem samotny, więc został skierowany do bardzo miły i wielki czar caster dr ADELEKE, który pomógł mi przywrócić mój kochanek do mnie i poprosił mnie o 340 euro za przedmioty potrzebne do zaklęcia i dziś jestem z nim teraz i jesteśmy szczęśliwi razem. Jestem bardzo wdzięczny za to, co zrobiłeś dla mnie Dr ADELEKE możesz wysłać mu e-mail aoba5019@gmail.com lub Whatsapp mnie przez +27740386124 

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia