czwartek, 16 grudnia 2021

Christina Lauren - Miłość na święta



Gorączka zimowej nocy.

Jedno świąteczne życzenie, dwóch braci i mnóstwo nadziei.

Nadszedł najpiękniejszy czas w roku - ale nie dla Maelyn Jones, która mieszka z mamą, nienawidzi swojej pracy i właśnie popełniła wielki błąd natury sercowej.

A najgorsze ze wszystkiego jest to, że to już ostatnie Boże Narodzenie, które Mae spędza z rodziną i przyjaciółmi w przytulnej chatce w Utah, którą tak uwielbia. W drodze powrotnej ze świąt dziewczyna cicho wypowiada życzenie adresowane do wszechświata, by pokazał, co ją uszczęśliwi. Nagle wszystko znika, a kiedy Mae się ocknie, będzie znów w drodze do Utah. Czy uda jej się znaleźć w sobie odwagę do zmian i wyzwolić się z nieprawdopodobnej pętli czasu?

Pełna magicznej świątecznej atmosfery i ciepłego humoru książka o mocy życzeń, poszukiwaniu miłości i swojego miejsca w świecie.

Prawie każdy, chociaż raz w życiu, chciał zatrzymać czas. Zwłaszcza w Święta.


Christina Lauren to jeden z moich ulubionych duetów pisarskich i zawsze z ogromną chęcią sięgam po ich najnowsze książki. A teraz, w okresie przedświątecznym, nie wyobrażam sobie niczego lepszego niż uroczy, świąteczno-zimowy romans prosto spod ich pióra. Od razu zapragnęłam przeczytać "Miłość na święta", nawet bez przeczytania opisu książki i jak się spodziewałam - natychmiast się zakochałam. Ta historia, pomimo kilku niedoskonałości, była idealną lekturą, która nie tylko wprowadziła mnie w klimat świąteczny, ale także sprawiła, że uśmiech nie schodził mi z twarzy i na kilka godzin kompletnie zniknęłam z tego świata.

Czym jest szczęście? Co sprawia nam największą radość? Niektórzy ludzie spędzają całe życie poszukując odpowiedzi na to pytanie. W Maelyn ta kwestia uderza ze zdwojoną siłą, gdy podczas świąt Bożego Narodzenia spędzonego ze swoją rodziną i bliskimi przyjaciółmi w przytulnej chatce popełnia błąd za błędem, o których wolałaby zapomnieć. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że to już ostatnie święta w tym miejscu. Ostatnia szansa na to, aby wreszcie zrobić krok do przodu i wyznać uczucia swojemu najlepszemu przyjacielowi, do którego wzdycha od dzieciństwa. W drodze powrotnej do domu wypowiada życzenie, aby los pokazał jej wreszcie czym jest dla niej szczęście. Nie spodziewa się, że chwilę później obudzi się ponownie w samolocie w drodze na święta, zupełnie jakby ostatnie kilka dni nie istniało. Teraz kobieta musi odkryć jak wyrwać się z tej przedziwnej pętli czasu i zrozumieć, co ją najbardziej uszczęśliwia. W końcu nie wszyscy dostają od losu drugą (i może trzecią, a nawet czwartą...) szansę, aby naprawić swoje błędy, prawda?

Kiedy sięgałam po tę historię, nie miałam pojęcia, że powinnam się spodziewać wątku podróży w czasie. W swoim życiu czytałam może ze dwie inne tego typu książki i jeśli mam być szczera, nie jestem ich największą fanką. Zazwyczaj dość szybko się nudzę, gdy wydarzenia się powtarzają, a przecież właśnie o to w tym wszystkim chodzi - z tego też powodu trochę mi się zeszło, zanim na dobre wkręciłam się w "Miłość na święta". Ale kiedy akcja zaczęła nabierać rozpędu, całkowicie zauroczyłam się w historii Maelyn, z zapartym tchem śledziłam jej podróż, której celem było odkrycie prawdziwego szczęścia i z wielką przyjemnością oddałam się tej świątecznej magii.

Ta książka pełna jest wszystkiego, co kojarzy nam się z zimą i świętami, bo razem z całą rodziną i przyjaciółmi głównej bohaterki mamy szansę przeżyć wszystkie ich tradycje, w tym zjazdy na sankach, lepienie bałwanów, szukanie i przystrajanie choinki, no i oczywiście uroczystą kolację. I chociaż po drodze nie obyłoby się bez małych dramatów i powikłań, dawno nie miałam okazji czytać świątecznej książki, która tak wkręciłaby mnie w ten nastrój. Pod tym względem była idealna na chłodny, zimowy wieczór, bo ta grupka bohaterów przytuliła mnie swoim ciepłem i miłością - czułam się niemalże tak, jakbym sama brała udział w ich zabawach.

Sam wątek miłosny był przeuroczy i przesłodki, bo mamy tutaj historię o dwójce przyjaciół, którzy w całym tym zawirowaniu się w sobie zakochują. Kiedy Mae przyjeżdża do chatki po raz pierwszy, pewna jest tego, że skończy się jak zawsze - ukrywaniem swoich wieloletnich uczuć do Andrew i rozejściem się w swoje strony. I pewnie tak by było, gdyby nie dostała od losu szansy na naprawienie sytuacji. Teraz staje przed trudnym zadaniem, jakim jest odnalezienie szczęścia, a jak się okazuje się, odrobina spontaniczności wystarczy, aby zmienić swoje życie na zawsze. Absolutnie byłam nimi zauroczona, uśmiechałam się przy każdej rozmowie, każdym skradzionym uśmiechu, spojrzeniu i dotyku. Dostałam tutaj dokładnie wszystko, czego spodziewałabym się po świątecznej komedii romantycznej, a nawet więcej. Mam przeczucie, że to może być ten typ historii, do której będę chciała powracać co roku na święta, chociażby dla samej przyjemności.

Moim jedynym problemem był punkt kulminacyjny książki, który w porównaniu z całą historią był niepotrzebnie dramatyczny i przez to odrobinę bezsensowny. Obyłoby się bez tych zawirowań, a nawet jeśli, spodziewałam się trochę czegoś innego, bo przez to poczułam się strasznie sfrustrowana zachowaniem bohaterów. W pewnym momencie rozwinął się z tego wszystkiego problem znikąd, bo mam wrażenie, że autorki po prostu nie miały pomysłu jak wprowadzić trochę zamieszania. Mimo wszystko - nie było to na tyle poważne, żeby odebrało mi radość z lektury i gdyby przymknąć na to oko, do książki nie mam zastrzeżeń.

Uważam, że "Miłość na święta" to bardzo dobra pozycja dla romansoholiczek, które poszukują odrobinę świątecznej magii i wywołującej uśmiech na twarzy lekkiej historii miłosnej. Pewnie książka nie spodobałaby mi się tak bardzo, gdybym czytała ją inną porą roku, ale nie żałuję, że dałam się porwać tym zimowo-świątecznym zawirowaniom, bo pokochałam tę rodzinę, pokochałam Maelyn i Andrew, i bardzo przyjemnie spędziłam z nimi czas. Polecam!



CHRISTINA LAUREN to de facto nie jedna, ale dwie osoby. Panie stanowiące autorski duet, Christina Hobbs oraz Lauren Billings, pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, a swoją karierę rozpoczęły od publikowania utworów z gatunku fan-fiction (inspirowanych bardzo popularną serią "Zmierzch" autorstwa Stephenie Meyer). Teraz pisarki nie ograniczają się już jedynie do internetowej platformy, ale piszą i wydają jedne z najbardziej popularnych utworów z gatunku Young Fiction oraz Adult Fiction, takich jak np. międzynarodowy bestseller "Piękny drań". Ich twórczość to przede wszystkim romanse obyczajowe. Panie spotkały się w 2009 roku poprzez pisanie fan-fiction online i już rok później współpracowały. Ich twórczość została obecnie przetłumaczona na ponad 28 języków i zaistniała w czołowej dziesiątce najlepiej sprzedających się powieści New York Times. Razem piszą i udzielają wywiadów.


Tytuł: Miłość na święta
Autor: Christina Lauren
Tytuł w oryginale: In a Holidaze
Liczba stron: 328
Data premiery: 24 listopada 2021
Wydawnictwo: Poradnia K
Ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Poradnia K!



Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia