środa, 29 grudnia 2021

Lauren Price - Grzeczni chłopcy nie kradną staników



Riley Green jest młodą dziewczyną, która prowadzi zwyczajne życie. Jej towarzystwo ogranicza się do mamy, brata i jednej przyjaciółki, ale to w zupełności jej wystarcza. Nastolatka przywykła do trzymania się na uboczu i bycia odrzucaną przez rówieśników. Być może jest to efekt bolesnej straty, której niedawno doświadczyła? Ale taki sposób życia całkowicie jej odpowiada.

Mimo wszystko los lubi czasem płatać figle, a tym razem dał o sobie znać, zsyłając do sąsiedniego domu nową rodzinę. Samotna matka z dwójką dzieci. Jej córka jest uroczym maluchem, a starszy syn ucieleśnieniem ideału. Riley nie liczy nawet na nawiązanie znajomości. W końcu nigdy nie jest dostrzegana? Tym większe jest jej zdziwienie, kiedy nakrywa Aleca w nocy w swoim pokoju i przyłapuje go na kradzieży jej stanika. Choć miał to być niewinny zakład z kolegami, to chłopak nie przewidział jednego - Riley jest niezwykle mściwą istotą, a teraz postanowiła rozpocząć wojnę na psikusy. Nie wiedzą jeszcze, że będzie to początek wielkiej przygody, a być może nawet czegoś więcej.


Z reguły jestem tym typem czytelnika, który trzyma się z daleka od wszelkich książek z Wattpada. Opowiadania i fanfiction mam już za sobą, bo chyba po prostu z czasem wyrosłam już z tych typowych schematów i bohaterów, a wszelkie próby czytania takich książek kończyły się dla mnie niepowodzeniem. Więc co skusiło mnie do sięgnięcia po "Grzeczni chłopcy nie kradną staników" Lauren Price, która przecież jest Wattpadową książką? Cóż, pewnie liczne pozytywne opinie moich zaufanych czytelniczek. I może trochę ten tandetny, ale przyciągający uwagę tytuł. I wiecie co? To rzeczywiście była kolejna typowa Wattpadowa historyjka, pełna schematów i żenujących momentów. I pewnie też nie zapadnie w mojej pamięci na dłużej. Ale bawiłam się na niej świetnie, a bohaterowie stali mi się zaskakująco bliscy i okazało się, że czasami bardzo przyjemnie jest cofnąć się do nastoletnich lat. Książka Lauren Price okazała się być nawet miłym zaskoczeniem.

Riley Greene to normalna dziewczyna. Nie wychyla się, nie jest zbyt znana wśród rówieśników i raczej niczym się nie wyróżnia - co zupełnie jej nie przeszkadza. Do czasu, gdy do domu obok wprowadza się nowa rodzina, razem z chłopakiem w jej wieku, który już pierwszego dnia zdaje się znaleźć sobie towarzystwo i przyjaciół. Alec Wilde jest ciachem, ale jest też irytujący i arogancki, a ich pierwsze spotkanie odbywa się w środku nocy, gdy razem ze swoimi durnymi kumplami postanawiają ukraść jej stanik z Myszką Miki. Powiedzieć, że ich relacja nie zaczyna się zbyt dobrze, to za mało. Riley, chociaż zazwyczaj cicha i skryta, postanawia się na nim odegrać i odzyskać swój stanik. W końcu wojna z niegrzecznym chłopcem z sąsiedztwa nikomu nie zaszkodzi, prawda?

Gdy wyobrażam sobie najbardziej tandetne, przejechane na wszelkie sposoby rozpoczęcie książki młodzieżowej, w głowie mam dokładnie ten obraz, jaki znajdujemy w tej książce. Cicha, przenikająca niczym cień przez szkolne korytarze dziewczyna z sąsiedztwa, Riley Greene i nowy uczeń w szkole, a także jej nieznośny, popularny i arogancki sąsiad, Alec Wilde, którego wszyscy zdają się uwielbiać (razem z całą rzeszą dziewczyn) pomimo tego, że dopiero co się przeprowadził. A wisienką na torcie jest to, że ich pierwsze spotkanie odbywa się w środku nocy, kiedy to Alec wraz ze swoimi kumplami postanawiają wykraść z pokoju Riley jej stanik. W tym właśnie momencie postanowiłam umrzeć z zażenowania po raz dziesiąty, ale dzielnie brnęłam dalej. I chociaż od samego początku ta historia usłana była wszelakimi schematami, a pewnym momencie kontemplowałam czy nie dać sobie spokoju, w pewnym momencie coś nagle zaskoczyło.

To nie tak, że sięgając po tę książkę spodziewałam się odmieniającej życie historii, bo ani opis, ani tytuł i okładka, ani napis "142 miliony odsłon na Wattpadzie" mi tego nie obiecywały, ale chyba jednak podeszłam do niej odrobinę uprzedzona. A okazało się, że kiedy już zaczęłam się poznawać z tymi bohaterami i przymknęłam oko na te dość typowe, wyssane z palca nastoletnie dramaty, zaczęłam się świetnie bawić. Na pewno ogromny wkład miał tutaj błyskotliwy i przezabawny sposób pisania autorki, bo sama niejednokrotnie przyłapałam się na tym, że nie mogłam przestać się śmiać. Zwłaszcza, gdy w grę wchodziły okropne teksty na podryw Aleca, które były tak żenujące, że aż zabawne. Doprawdy, dzięki temu chłopakowi brzuch mnie bolał ze śmiechu i chyba sama troszkę się zauroczyłam. W momencie kiedy porównał siebie i Riley do dwóch pośladków, ponieważ "choć jest między nimi przepaść, trzymają się razem", stwierdziłam, że okej - ta książka coś jednak w sobie ma. Okazała się być idealną ucieczką od świata.

Największym zaskoczeniem było jednak to, jak bardzo polubiłam się z tymi bohaterami, bo na początku wcale się tak nie zapowiadało. I nie mówię tu tylko o naszych głównych bohaterach, czyli Riley i Alecu, ale o całej grupie przyjaciół, których zdołałam obdarzyć ogromną sympatią. Chociaż na początku wypadli na płytkich, schematycznych i irytujących, im bardziej autorka zaczęła ich rozwijać, tym bardziej podobała mi się cała dynamika ich grupy i przyjaźń, która się tam rozwinęła. Polubiłam nawet rodzinę Aleca i Riley, bo okazali się być przesympatyczni i przezabawni. Nie spodziewałam się też, że tak bardzo będę kibicować Alecowi i Riley, ale im bliżej ich poznajemy, tym prawdziwsi się wydają i nie są wcale nudnymi, jednowymiarowymi postaciami. Ich przyjaźń okazała się być przeurocza i z przyjemnością śledziłam, jak powoli rozwija się ich uczucie - nawet pomimo kilku nieuniknionych dram, których można się było spodziewać. Trzeba przyznać, że jest w nich pewien urok.

"Grzeczni chłopcy nie kradną staników" to co prawda nie będzie moja nowa ulubiona książka i raczej nie zapadnie w mojej pamięci na dłużej, ale okazało się, że świetnie mi się ją czytało. Gdyby przymknąć oko na liczne nastoletnie dramaty i dość typowe Wattpadowe schematy, to okazuje się, że to dość przyjemna, lekka młodzieżówka. Może nie poleciłabym jej wszystkim, bo bardziej wymagający czytelnicy mogą się zawieść, ale jeśli szukacie czegoś na jeden wieczór, co chwilowo oderwie was od obowiązków i zmartwień, to Alec i Riley dostarczą wam wrażeń i wywołają uśmiech.


Lauren Price urodziła się w Coventry. Dzieciństwo spędziła wśród książek, a już jako nastolatka publikowała na platformie Wattpad i zdobyła rzeszę wiernych fanów. Lubi rysować, oglądać filmy, podróżować, spędzać czas z przyjaciółmi i z rodziną. Uwielbia książki, planuje studia z filologii angielskiej na uniwersytecie.


Tytuł: Grzeczni chłopcy nie kradną staników
Autor: Lauren Price
Tytuł w oryginale: A Bad Boy Stole My Bra
Data premiery: 10.11.2021r.
Wydawnictwo: BeYA
Liczba stron: 280
Ocena: 6.5/10


Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję księgarni Tania Książka!




Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia