środa, 30 sierpnia 2023

Chloe Gong - Last Violent Call. Ostatnie wezwanie | Recenzja patronacka



W dwóch urzekających nowelach: Paskudna sprawa oraz Ohydne morderstwo pojawiają się miejsca, wydarzenia i postacie doskonale znane fanom obydwu serii.

Pierwsza nowela ujawnia, że Roma i Juliette kierują obecnie podziemną siatką handlarzy broni, a jednocześnie prowadzą spokojne, anonimowe życie jako młode małżeństwo w Zhouzhuang. Kiedy jednak dowiadują się, że w pobliskich miastach znajdowane są ciała rosyjskich dziewcząt, postanawiają zbadać tę sprawę – i przekonują się, że wyjaśnienie zagadki jest o wiele bardziej zaskakujące niż przypuszczali.

Drugie opowiadanie to historia Benedikta i Marshalla, którzy dostali od Romy zadanie odnalezienia nieuchwytnego naukowca Lourensa i sprowadzenia go do Zhouzhuang. Liczy się każda chwila, dlatego gdy podczas tygodniowej podróży na pokładzie ekspresu Kolei Transsyberyjskiej zostaje znalezione ciało, Benedikt i Marshall przekonują odpowiedzialnego za bezpieczeństwo w pociągu oficera, żeby nie zatrzymywać składu. Udając prywatnych detektywów, obiecują rozwiązać zagadkę morderstwa. Gdy zaczynają zbierać poszlaki, okazuje się, że ta zbrodnia może mieć jakiś związek z ich własną misją…


Jeśli zakończenie dylogii "These Violent Delights" złamało wam serce na miliony kawałeczków i doprowadziło do łez, to "Last Violent Call" nie tylko odpowie na większość waszych pytań, ale też poskleja te kawałeczki i otoczy je całą miłością, jakiej potrzebujecie. Wyczekiwałam tych dwóch nowelek odkąd autorka ogłosiła je na swoim instagramie, a teraz mam tę przyjemność objąć je patronatem i nie mogłabym być szczęśliwsza dostając taką szansę, szczególnie, że uwielbiam całe to uniwersum, a każda kolejna część tylko przekonuje mnie, jak utalentowana jest autorka. Zanim jednak przejdę do mojej recenzji, daję ostrzeżenie: jeśli ta seria jest jeszcze przed wami i nie chcecie spoilerów z poprzednich części, lepiej nie czytajcie dalej!

Pierwsza z dwóch nowelek zawartych w tej książce skupia się na życiu Romy i Juliette cztery lata po szokujących wydarzeniach z "Our Violent Ends", a jednocześnie mniej więcej w podobnym czasie, co wydarzenia z "Foul Lady Fortune". Z pewnością więc radziłabym czytać książki w odpowiedniej kolejności, bo nawet tak pozornie krótka historia wyjaśnia parę sytuacji, które mogły budzić w czytelnikach pytania, a tym samym buduje interesujący fundament pod kolejną nowelkę oraz czwarty tom serii, "Foul Heart Huntsman". I pisząc, że jest to idealny lek na złamane serce, nie kłamię, ani nie wyolbrzymiam - szykujcie się na dużo domowej atmosfery, słodyczy i ogromnej dawki miłości. Po tym wszystkim, czego bohaterowie doświadczyli na przestrzeni lat, możliwość zobaczenia Romy i Juliette jako kochające się małżeństwo, w całej tej domowej otoczce, to był jak najlepszy prezent na Gwiazdkę. Moje serce niemalże nie wytrzymało tej słodyczy, a jednocześnie miałam ochotę uściskać Chloe za to, że po tak długim wyczekiwaniu, cierpieniu związanym z tym, jak ostatnio zakończyła się ich historia, mogliśmy ich zobaczyć jeszcze raz, na dodatek tak zakochanych.

Aby jednak nie było, że mamy tu do czynienia z samym fluffem i słodyczą, w typowym dla siebie stylu Gong rozwija w tle także fabułę. Może nie jest ona tak rozwinięta, jak to zazwyczaj w jej książkach, ale zdecydowanie popycha akcję do przodu i jest dość istotna. Roma i Juliette, na co dzień zajmujący się handlem bronią i ukrywający się w małym miasteczku, gdzie nikt nie może rozpoznać ich prawdziwych tożsamości, nagle trafiają w sam środek zawirowań, które znowu prowadzą do Szanghaju i dziwnych wydarzeń, o których czytamy w "Foul Lady Fortune". Nietypowa prośba o pomoc prowadzi ich do interesujących odkryć na temat eksperymentów, w wyniku których w mieście ponownie panuje chaos, a wszystko to otwiera nowe wątki, które mogą zostać wykorzystane w następnym tomie.

Druga nowelka natomiast, poświęcona w pełni Benediktowi i Marshallowi, ciągnie dalej trop, na który wpadają Roma i Juliette, a bohaterowie wyruszają z pomocą w podróż pociągiem, poszukując odpowiedzi. Ta historia niesamowicie przypomniała mi klimatem początek książki "Jak upolować Drakulę" Kerri Maniscalco, która rozpoczyna się w identyczny sposób - wielodniową podróżą pociągiem... w której dochodzi do tajemniczego morderstwa. Znajdujący się w samym centrum wszystkiego bohaterowie postanawiają podjąć się rozwiązania zagadki, udając detektywów. Szykujcie się więc na intrygującą tajemnicę, podejrzanych bohaterów i zagadkę, której rozwiązanie z pewnością was zaskoczy.

Tak bardzo się cieszę, że mamy możliwość przeczytać o tej dwójce po całym tym bałaganie, jakim była ich relacja w poprzednich tomach. Między Benediktem i Marshallem nie ma już miejsca na ukrywanie uczuć, tęskne spojrzenia i ból serca spowodowany nieodwzajemnioną miłością. Teraz, lata później, bohaterowie są szczęśliwym małżeństwem, którzy kochają swoje skromne życie i wreszcie mogą głośno mówić o swojej miłości - cóż, na tyle, na ile pozwala życie w latach 30. uprzedniego wieku. To nadal ci sami bohaterowie, których poznaliśmy wcześniej - Marshall jest tym w gorącej wodzie kąpanym, odrobinę narwanym, a Benedikt wnosi do ich relacji swój spokój i opanowanie, dzięki czemu idealnie do siebie pasują. Mogłabym czytać o nich w nieskończoność i mam ogromną nadzieję, że to jeszcze nie jest koniec ich historii.

"Last Violent Call" czytało mi się jak taki ogromny przytulas od Chloe Gong, która po przeciśnięciu nas przez całą tę gamę przeróżnych emocji, łamiąc nam raz po raz serce, w końcu mówi "już wszystko w porządku, wreszcie możemy zaznać trochę spokoju". Wśród kolejnych zawirowań i wątków fabularnych, które tylko czekają na rozwinięcie w finałowym tomie dylogii, mamy szansę jeszcze raz spotkać się z ukochanymi bohaterami i zobaczyć ich w sposób, w jaki jeszcze ich nie widzieliśmy - w domowej, pełnej miłości atmosferze. To była miła odmiana i odskocznia od reszty części, które nie pozwalają nawet wziąć oddechu. Jeśli więc również kochacie tych bohaterów i za nimi tęsknicie, to ta książka to must read. A ja teraz jeszcze bardziej wyczekuję premiery czwartego tomu! 


Chloe Gong znalazła się na liście bestsellerów „The New York Times” dzięki powieści These Violent Delights oraz jej kontynuacji, Our Violent Ends. Niedawno ukończyła dwa kierunki na Uniwersytecie Pensylwanii: anglistykę oraz stosunki międzynarodowe. Urodziła się w Szanghaju, wychowała w Auckland w Nowej Zelandii, a obecnie mieszka w Nowym Jorku i udaje, że jest całkiem dorosła.

Po pochłonięciu wszystkich książek z działu Young Adult w lokalnej bibliotece w wieku trzynastu lat zaczęła pisać własne powieści dla zabicia czasu i od tamtej pory robi to nieustannie. Plotki głoszą, że Chloe pojawia się tajemniczo, jeśli ktoś spojrzy w lustro i trzy razy powtórzy „Romeo i Julia to arcydzieło Szekspira, które nie zasługuje na pomiatanie nim w popkulturze”.

Można ją znaleźć na Twitterze, Instagramie i TikToku pod nickiem @thechloegong.


Tytuł: Last Violent Call. Ostatnie wezwanie
Autor: Chloe Gong
Seria: Secret Shanghai. Tom 3.5
Data premiery: 23.08.2023r.
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 336
Ocena: 10/10

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Jaguar:

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia