czwartek, 14 czerwca 2018

Brittainy C. Cherry - Poza Rytmem


Jasmine Greene pojawiła się w życiu Elliotta Adamsa pewnego, deszczowego dnia. Grał na saksofonie na ulicy Frenchman Street w Nowym Orleanie, wylewając całe swoje serce przed publicznością. Kiedy zauważa go w szkole w towarzystwie chłopaków, którzy znęcają się za jego problemy z wymową i wygląd, podchodzi do niego i staje w jego obronie. Z niezrozumiałych dla niej powodów pragnie dać mu to samo, czym on obdarował ją. Chce odwdzięczyć mu się za chwile spokoju, jakie odnalazła słuchając jego muzyki. Jednak ich przyjaźni i szybko rozwijającemu się uczuciu na drodze staje życie - tragedia i niespodziewane wydarzenia rozdzielają ich od siebie. Kiedy lata później spotykają się ponownie, nic nie jest takie samo. Oboje stali się chłodni, zamknięci w sobie i chociaż uczucia nigdy nie zgasły, muszą popracować nad pozwoleniem, aby muzyka ponownie zagrała w ich duszach.

Brittainy C. Cherry skradła moje serce swoją serią "Żywioły" oraz książką "Kochając Pana Danielsa". Jest to autorka, która tworzy jedne z najpiękniejszych, wzruszających historii miłosnych, obok których nie da się przejść obojętnie. Dlatego po jej nowości sięgam już wręcz na ślepo - wystarczy mi, że na okładce znajduje się jej nazwisko. Autorka i tym razem stworzyła serdeczną, piękną historię, z której wypływa wręcz muzyka.

"Jesteś muzyką w niemym świecie, a moje serce bije dlatego, że przy mnie jesteś."

Bohaterów poznajemy kiedy mają zaledwie szesnaście lat i są zagubionymi, samotnymi nastolatkami. Ich drogi splatają się zupełnie niespodziewanie, a ich dusze łączy muzyka. Jasmine odnajduje siebie w muzyce jaką na saksofonie wygrywa Elliott i pragnie się do niego zbliżyć. Jest nowa, piękna i popularna w szkole, z tego też powodu Elliott jej nie ufa. Jego życie wygląda całkowicie inaczej, ludzie uważają go za dziwaka, poniżają go, a jego najlepszy i zarazem jedyny przyjaciel wyprowadził się do Nebraski. Uwielbiam to, że Cherry zerwała tu ze schematami i nie stworzyła kolejnego, typowego przystojnego badboya. Elliott jest zupełnie zwyczajnym chłopcem, cichym, zamkniętym w sobie, jest chudy i ma problemy z wymową, a do tego kochany, troskliwy i od razu czuje się do niego sympatię. Jasmine jest jego przeciwieństwem, bo jest odważna, popularna i zadaje się z popularnymi ludźmi, jednakże jest równie dobra, miła i inteligentna. Bardzo ich polubiłam jako postacie, bo są realistyczni, prawdziwi i próbują odnaleźć swoje miejsce w świecie.

"Oni nie mogą przypinać ci etykietki. Nie mogą ci mówić, kim jesteś."

Było wiele momentów, kiedy miałam łzy w oczach, chociażby kiedy uczniowie znęcali się nad Elliottem. Ich czyny były potworne i rozdzierały serce, a autorka nie szczędziła od szczegółów. Fabuła trzyma w napięciu, bo chociaż dla niektórych może nie działo się nic nadzwyczajnego, tak ja nie potrafiłam się od niej oderwać. Może dlatego, że była taka smutna, a jednocześnie radosna. Rozdziera serce, a jednak skleja je na nowo i ukazuje nadzieję i miłość. Jest prawdziwa i porusza sytuacje, które tak naprawdę dzieją się wokół nas.

"Nauczyłem się, że bycie silnym oznacza wstawanie każdego dnia z łóżka, nawet jeśli twój świat się rozpada. [...] Bycie silnym to kochanie bliskich, nawet jeśli nie są doskonali. Bycie silnym to płakanie każdego wieczoru w poduszkę, by każdego ranka wierzyć w piękno świata. Bycie silnym to wybaczanie."

Uwielbiam to, że ogromną rolę w tej książce odegrała rodzina. Autorka ukazuje, że nie chodzi o więzy krwi, a o miłość. Tworzy wokół Jasmine i Elliotta małą rodzinkę, która chociaż nie jest związana ze sobą biologicznie, bezwarunkowo siebie kocha i zawsze może na siebie liczyć. Warto tu wspomnieć o matce Eliego, ojczymie Jasmine, czy TJ'u, który jest wujkiem Elliotta. Każda z tych osób ma wpływ na życie głównych bohaterów, ale jest także wspaniałym dopełnieniem lektury, dając nam poczucie rodzinnego ciepła i wypływającej ze stron książki miłości.

"Jeśli ktokolwiek sprawi, że poczujesz, jakbyś nie była sobą... Jeśli cię skrzywdzi i będziesz musiała uciec, ucieknij tutaj. Do mnie, a ja się o ciebie zatroszczę. Zawsze będę się o ciebie troszczył."

Moim ulubionym aspektem tej książki jest muzyka, która stanowi jej bardzo ważną część. Nie ma mowy, abyście jej nie poczuli podczas czytania. Jazz, soul, występy uliczne, to wszystko sprawia, że "Poza Rytmem" to książka niezwykle klimatyczna. Brittainy bardzo dobrze wie jak operować słowami tak, by wpłynąć nimi na nasze odczucia i emocje. Nawet zwykłe opisy muzyki sprawiły, że ją czułam, a to sobie ogromnie cenię u twórców.

"Poza Rytmem" to kolejna przepiękna, głęboka historia w repertuarze Brittainy C. Cherry. Jest idealnie smutna i radosna, daje czytelnikowi nadzieję i sprawia, że na kilka godzin znika w świecie Nowego Orleanu, muzyki i miłości. Uwielbiam styl pisania autorki, bo po raz kolejny rozwaliła mnie emocjonalnie, aby potem zostawić mnie uśmiechającą się przez spływające po policzkach łzy. Tylko ona tak potrafi! "Poza Rytmem" to zdecydowanie książka warta uwagi i przeczytania.

Tytuł: Poza Rytmem
Autor: Brittainy C. Cherry
Seria: The Music Street
Data premiery: 6 czerwca 2018
Wydawnictwo: Filia 
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Behind The Bars
Ocena: 10/10

14 komentarzy:

  1. Jeszcze nie czytałam, ale na pewno to zrobię :D Nie miałam styczności z tą autorką więc chętnie sięgnę po jej nowość :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam dwie książki tej autorki. "Kochając pana Danielsa" nie do końca mi się podobało, ale "Art&Soul" sprawiło, że moje serce pękło na milion kawałeczków. Bardzo chcę poznać resztę twórczości pani Cherry, a przytoczone przez Ciebie cytaty - szczególnie ten o sile - uświadamiają mi, że warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie warto! Powinnaś sięgnąć po jej inne książki :)

      Usuń
  3. Mam wielką ochotę na jakąś książkę tej autorki, bo do tej pory znam ją jedynie z recenzji, które są bardzo dobre. Myślałam żeby przygodę z jej twórczością zacząć od "Kochając pana Danielsa", a potem zabrać się za "Poza rytmem". :)
    Pozdrawiam! :)
    http://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Kochając Pana Danielsa" rozwaliła mnie emocjonalnie. Pamiętam jak ryczałam z powodu jednego z bohaterów drugoplanowych. Nigdy tak się nie przywiązałam do kogoś, kto nie jest nawet główną postacią! Z pewnością spodoba ci się każda jej książka, bo każda ma w sobie "to coś" :)

      Usuń
  4. Brittainy czytałam tylko Art&Soul i chce przeczytać również inne jej książki tylko nie wiem kiedy... :D
    Pozdrawiam Grovebooks :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj, czytaj! Dla książek Cherry nigdy za mało czasu :D

      Usuń
  5. Z taką pozytywną opinią mogę postawić tylko na czytanie tej książki. Autorkę lubię, choć Żywioły jeszcze czytam, ale Poza rytmem wydaje się jeszcze lepsze!
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie sobie ja zamowilam, wiec na pewno przeczytam:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam książki Brittainy C Cherry! Ta jest w moich najbliższych planach, jutro ją zamawiam i niedługo czytam :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka już czeka na mnie w mojej biblioteczce i muszę przyznać szczerze, że już nie mogę doczekać się, kiedy się za nią zabiorę. 😊

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia