Zarrah, wojowniczka wychowywana na następczynię cesarzowej Valcotty, kieruje się w życiu dwiema prawdami: że król Maridriny zamordował jej matkę i że ona w akcie zemsty pośle do grobu jego i wszystkich Veliantów.
Wieczna Wojna między Maridriną a Valcottą trwa od wielu pokoleń, tysiące rodaków Zarrah podczas niej zginęło lub zostało sierotami. Kiedy więc Zarrah zostaje dowódcą garnizonu w granicznym mieście Nerastis, jest gotowa zrobić wszystko, co konieczne, by zniszczyć wrogie siły Maridriny. Jak również zabić księcia Velianta, który nimi dowodzi.
Przypadkowe spotkanie z anonimowym – i przystojnym – Maridrinem skłania ją jednak do zastanowienia się, czy przemoc, jakiej się dopuszczała, była aktem sprawiedliwości czy zbrodnią. Podczas kolejnych nocnych spotkań z bezimiennym mężczyzną odkrywa, że wiele ich łączy, także gorąca namiętność.
Kiedy jednak jego tożsamość zostaje ujawniona, Zarrah musi zdecydować, czy naprawdę pragnie pokoju, czy woli maszerować w rytm bitewnych bębnów...
Minęło już trochę czasu odkąd miałam przyjemność czytać dylogię "Królestwo Mostu", ale to jedna z tych serii, które zostały w moim sercu na stałe, nie mogłam się więc doczekać, aż powrócę do tego świata. W "Niechcianym następcy" mamy okazję nie tylko powrócić do kilku największych wydarzeń, ale też poznać je z innej perspektywy. Tym razem do głosu dochodzą Keris, brat Lary, oraz jego ukochana, Zarrah, o których mieliśmy już szansę przeczytać trochę w drugim tomie. Ta książka, chociaż grubości niemalże dwóch poprzednich tomów, pełna jest ciekawych wątków, miłości i zwrotów akcji. I chociaż moje serce należy do Lary i Arena, naprawdę fajnie było wrócić do tego świata z odrobinę innej perspektywy.
Zarrah dowodzi Valcottą z rozkazu swojej ciotki, cesarzowej, po której ma odziedziczyć pozycję. Odkąd sięga pamięcią, żyje w nienawiści do narodu Maridrinów, którego król zabił jej matkę na jej oczach. Jej misją jest więc zrobić wszystko, aby wygrać wojnę i zabić każdego członka królewskiej rodziny Veliantów - w tym następcę tronu, księcia Kerisa. Znany z braku zainteresowania wojną i lekceważącego podejścia do życia, a także uwielbienia do kobiet i alkoholu, Keris nie cieszy się dobrą opinią wśród poddanych. Nie znosi go też jego ojciec, który uważa go za najsłabszego wśród wszystkich swoich potomków. Ich drogi przeplatają się jednak niespodziewanie i niewinnie - oboje poznają się na skraju swoich królestw, z dala od wojny i nienawiści, znając jedynie swoje pochodzenie. Ich kolejne spotkania sprawiają, że zaczynają kwestionować wszystko, w co do tej pory wierzyli, a ich wzajemna fascynacja zaczyna się przemieniać w uczucia. Kiedy jednak na jaw wychodzi prawdziwa tożsamość Kerisa, Zarrah staje przed najważniejszą decyzją w swoim życiu. Musi się zdecydować, czy jest w stanie przymknąć oko na pochodzenie ukochanego i zaryzykować wszystko, czy też pozwoli, aby honor i jej miłość do ciotki i ojczyzny, podyktowały jej przyszłość.
Ze wszystkich gwiazd w jej umyśle on płonął najjaśniej.
Byłam ciekawa historii Zarrah i Kerisa odkąd dowiedziałam się o ich związku po raz pierwszy. Zakazana miłość między dwoma odwiecznymi wrogami? Wojna, która będzie kazała im wybrać? To brzmi jak coś idealnego dla mnie, naturalnie więc odliczałam dni do premiery tej książki. Muszę jednak przyznać, że nie do końca spełniła ona moje oczekiwania. Akcja tej części dzieje się mniej więcej w tym samym czasie co końcówka "Królestwa Mostu" oraz całość "Zdradzieckiej Królowej", nakłada się więc wiele największych i najbardziej zaskakujących wydarzeń, o których już wiedziałam. Być może jeśli ktoś nie miał okazji czytać poprzednich tomów książka wyda się ciekawsza, dla mnie to był jednak trochę taki zapychacz przed czwartym tomem, który już w całości będzie o wydarzeniach, o których jeszcze nie wiemy.
Trzeba jednak przyznać, że jak w przypadku dwóch poprzednich tomów, ta część również niesamowicie trzyma w napięciu. Może i nie miałam zaskoczenia jeśli chodzi o wiele wątków związanych z historią rozwijającą się w tle, ale autorka dobrze wie, na co zwrócić uwagę czytelnika. Wypełnia luki tam, gdzie wcześniej nie było to możliwe, a przedstawienie tej historii oczami Zarrah i Kerisa daje zupełnie nowe możliwości, informacje i przedstawia to, co już wiemy, z zupełnie nowej perspektywy. Zresztą sama ta dwójka jest intrygująca sama w sobie i nie sposób się z nimi nudzić. Pokochałam poprzednie części za to jak nietuzinkowi, skomplikowani i niejednoznaczni są bohaterowie tej serii i to samo mogłabym powiedzieć o Zarrah i Kerisie.
- Masz mnie teraz.- To nie wystarczy. Całe życie by nie wystarczyło. Wieczność by nie wystarczyła. Nie wystarczy, kiedy chcę odnaleźć każdą gwiazdę na niebie, trzymając cię w ramionach.
Jensen genialnie bawi się konceptem dobra i zła, jak to w przypadku Lary, która przebyła ogromną przemianę, tak teraz również w przypadku Kerisa. Na początku może nam się wydawać trochę takim czarnym charakterem, ale szybko przekonujemy się, że w świecie skażonym wojną, ciągłą śmiercią i walką o przetrwanie, ludzie są w stanie zrobić wszystko, aby ochronić tych, którzy są dla nich najważniejsi. Zarówno Zarrah, jak i Keris, mają swoje za uszami, podejmują wątpliwe i frustrujące decyzje, które nie zawsze stawiają ich w dobrym świetle, ale dokładnie to sprawia, że są tacy interesujący.
Najbardziej podoba mi się to, że dzięki długości tej książki mamy szansę naprawdę zobaczyć, jak bardzo zmieniają się bohaterowie, czy to główni, czy drugoplanowi. Jak wydarzenia wpływają na ich decyzje i jakie konsekwencje owe decyzje mają. Zupełnie jak Lara, Keris jest świetnym intrygantem i manipulatorem, kiedy sytuacja tego wymaga. Chociaż ludzie mają go za słabego i niewartego korony z powodu jego pokojowego podejścia do wojny, niejednokrotnie udowadnia swoją inteligencję, siłę i przebiegłość. Natomiast Zarrah to kobieta honoru, wychowana przez ciotkę, dla której gotowa jest zrobić wszystko, aby udowodnić swoją wartość. Kiedy ją poznajemy, w jej żyłach płynie zawiść względem Maridrinów i rodziny Kerisa, ale bardzo ciekawie było obserwować jak pod wpływem doświadczeń, nowych prawd, a także uczuć do Kerisa, jej postawa wobec wojny się zmienia. Wykazywała się odwagą, lojalnością i siłą, przez co naturalnie bardzo ją polubiłam.
Nikogo innego nie chciałbym mieć u swojego boku w czasie sztormu ani w ramionach, gdy chmury się rozproszą. Niczego i nikogo w tym życiu i w następnym nie pragnę bardziej od ciebie.(Cisza przed burzą)
Nie będę jednak ukrywać, że książkę czytałam głównie dla wątku miłosnego, jako że reszta to była jedynie powtórka z rozrywki i naprawdę ciekawie było zobaczyć, jak wszystko się zaczęło i potem rozwinęło. A Keris i Zarrah nie mają lekko. Ich uczucie co prawda rozwija się bardzo szybko, może nawet odrobinę za szybko (jak na moje gusta), ale szybko przestaje mieć to znaczenie, bo na horyzoncie pojawiają się kolejne problemy, a wśród nich najważniejszy: ich miłość jest zakazana, skażona wojną między ich narodami. I kiedy piszę zakazana, mam na myśli jedno wielkie niebezpieczeństwo. Obydwoje ciągle kusili los swoimi spotkaniami, przez co siedziałam jak na szpilkach tylko czekając na moment, aż wszystko się posypie i ktoś ich nakryje. Łączy ich zupełnie inna dynamika niż Larę i Arena, bo od początku jest między nimi przede wszystkim namiętność i pożądanie (autorka w tej części zdecydowanie odważniej opisuje sceny seksu), ale im dalej brniemy w historię, tym lepiej widać potęgę ich miłości i ich gotowość do poświęcenia. A najciekawsze jest to, że obserwujemy jak ogromny wpływ ich miłość ma na resztę ludzkości i świata. Nic w tej książce nie dzieje się bez konsekwencji, często bolesnych i tragicznych.
To była przyjemna lektura, ale jak napisałam wyżej, traktuję ją raczej jako taki "zapychacz", który wyjaśnił pewne kwestie i pozwolił nam poznać relację Zarrah i Kerisa. Mam przeczucie, że to dopiero w czwartym tomie zacznie się największa jatka i już nie mogę się tego doczekać, szczególnie po takim zakończeniu. I trzymam kciuki, aby autorka trochę bardziej rozwinęła relację Kerisa i Lary, bo ich dynamika jest zbyt ciekawa, aby pozostawić ją na tak bezsensownej zawiści. Chciałabym tutaj jeszcze wspomnieć o króciutkiej nowelce "Cisza przed burzą", którą znajdziemy na końcu wydania tej książki, bo - nie ukrywając - nie mogłam się doczekać, aż wreszcie ją przeczytam. To krótka historia o losach Arena i Lary po zakończeniu "Zdradzieckiej Królowej", dzięki której nie tylko mamy szansę zobaczyć, jak ich związek radzi sobie po tym wszystkim, przez co przeszli, ale też świetnie rozpoczyna kolejny tom. Ogromnie się cieszę, że mieliśmy szansę do nich powrócić, nawet jeśli na chwilę, bo ta dwójka ma szczególne miejsce w moim sercu. Mogę mieć tylko nadzieję, że będą odgrywać równie ważną rolę w kolejnych tomach. A jeśli jeszcze tej serii nie znacie, a lubicie dużo akcji, liczne intrygi, wojnę, zdrady, miłość, która ciągle jest wystawiana na próbę, to koniecznie ją nadrabiajcie.
Danielle L. Jensen urodziła się i dorastała w Calgary - największym mieście kanadyjskiej prowincji Alberta.
Początkowo ukończyła studia na University of Calgary ze stopniem licencjata w dziedzinie finansów, jednak później zdecydowała się na powrót do szkoły i ukończyła stopień z zakresu literatury angielskiej na Mount Royal University.
Autorka zasłynęła z napisania bestsellerowej "Trylogii klątwy", do której zaliczają się następujące tytuły: "Porwana pieśniarka", "Ukryta łowczyni" oraz "Waleczna czarownica". Są to książki z gatunku fantasy. W pierwszym tomie przenosimy się pod ruiny Samotnej Góry, gdzie w wyniku klątwy pewnej czarownicy przebywające tam trolle nie mogą opuszczać owego miejsca już od kilku stuleci. Tam też trafia Cécile de Troyes, która wg przepowiedni mogłaby złamać okrutny czar. Pomiędzy nią i księciem Tristanem kwitnie uczucie w atmosferze intryg politycznych i zbliżającego się buntu. W drugiej części Cécile udaje się wreszcie uciec z mrocznego miasta Trollus, gdzie władzę sprawuje tyran. Dla dobra bliskich postanawia odnaleźć wiedźmę Anushkę. W ostatnim tomie trylogii główna bohaterka oraz Tristan muszą stanąć przed największym wyzwaniem, które wydaje się być wręcz niemożliwe. By ocalić tych, którzy są dla nich ważni, muszą zaryzykować dosłownie wszystko.
Danielle już jako dziecko wyobrażała sobie siebie spędzającą w przyszłości długie godziny na pisaniu. Autorka przyznaje również, że początkowo próbowała pisać romanse, ponieważ wydawało jej się to łatwym zadaniem na początek, jednak szło jej to okropnie i wróciła na tor jej ulubionego gatunku literackiego - fantasy. Pisała w czasie wolnym i nie chciała nikomu przyznać się do tego, co robi. Dlatego wszystkich bardzo zaskoczyła, kiedy skończyła pisać swoją pierwszą powieść (2008 rok). Wtedy wiedziała już, że chce zostać pisarką i dlatego między innymi zdecydowała się na ukończenie drugiego kierunku studiów (literatura angielska) - by zarobić na swoje marzenia pracowała jako kelnerka w pubie sportowym. Kiedy tylko miała jakąkolwiek wolną chwilę - pisała.
Tytuł: Niechciany Następca
Autor: Danielle L. Jensen
Tytuł w oryginale: The Inadequate Heir
Seria: The Bridge Kingdom. Tom 3
Data premiery: 29 czerwca 2022
Wydawnictwo: Galeria Książki
Liczba stron: 688
Ocena: 7/10
W domu mam "Mroczne wybrzeża" tej autorki i jeżeli to mi się spodoba to na pewno sięgnę po kolejne jej książki.
OdpowiedzUsuńjeśli chcesz uratować swój związek/małżeństwo, polecę cię dr Dawn. pomógł mi przywrócić mój dom po 11 miesiącach gorączkowej separacji między mną a moim mężem. Zostałam skierowana do niego przez moją starszą siostrę po rozwodzie małżeńskim i przywrócił spokój i szczęście w moim małżeństwie, pomógł też innym moim znajomym i żyją szczęśliwie dzięki pomocy dr Dawn,
OdpowiedzUsuńSkontaktuj się z nim, jeśli potrzebujesz pomocy w odbudowie związku / małżeństwa / jeśli chcesz zajść w ciążę lub wyleczyć się z jakiejkolwiek choroby:
Dr Dawn nigdy Cię nie zawiedzie:
E-mail: dawnacuna314@gmail.com
WhatsApp: +2349046229159