niedziela, 29 września 2019

Colleen Hoover - Too Late



Asa prowadzi nielegalny biznes, jest obsesyjnie zakochany w Sloan. Nie cofnie się przed niczym, by zniszczyć każdego, kto choć spróbuje stanąć między nimi. Sam natomiast pogrąża się w uzależnieniu od imprez, narkotyków, seksu. Sloan jest gotowa znieść wiele, nawet jeśli ceną jest jej godność. Tkwi w toksycznym związku, by... zapewnić opiekę niepełnosprawnemu bratu. Jest stale obserwowana i musi być Asie posłuszna. Straciła nadzieję, że mogłaby się z tego piekła wyzwolić. Jednak życie rzuca jej kolejne wyzwanie – stawia na jej drodze Cartera. Dziewczyna obawia się go, ale nie jest w stanie mu się oprzeć. Rozpoczyna się ryzykowna gra, w której nie ma miejsca na błąd, a stawką jest życie nie tylko Sloan.

Colleen Hoover znana i uwielbiana jest głównie ze swoich romansów, tak też zresztą poznałam ją ja, jednakże w ostatnim czasie mieliśmy okazję poznać ją z zupełnie innej strony. Kilka miesięcy temu pojawiła się książka "Coraz Większy Mrok", gdzie autorka spróbowała swoich sił w thrillerze psychologicznym, bardzo dobrze odebranym przez czytelników, w tym przeze mnie. Już wtedy stwierdziłam, że jak tylko pojawi się okazja, to chętnie jeszcze raz dam szansę takiej CoHo. Mroczniejszej, pokręconej, niesamowicie wciągającej, bo ta babka bez dwóch zdań ma niesamowity umysł i potrafi słowami wkręcić czytelnika tak mocno, że nie będzie mógł się oderwać od lektury.

"Too Late" to był pierwszy taki "inny" projekt Hoover, który autorka za darmo publikowała na Wattpadzie. Jej fani mogli na bieżąco czytać kolejne rozdziały, a jednocześnie poznać ją z całkiem innej strony. To był pierwszy raz, kiedy pisała coś mrocznego, wyszła spoza swojej strefy komfortu i stworzyła coś, czego jeszcze spod jej pióra nie przeczytaliśmy. Ja w tamtym czasie nie za bardzo się tą książką zainteresowałam. I pewnie nie przeczytałabym jej do tej pory, gdyby nie pojawiła się na naszym rynku. Jako, że uwielbiam książki CoHo, to swego czasu czytałam dużo opinii o Too Late i te pozytywne przeplatały się z negatywnymi. Nie bardzo wiedziałam czego mogę się spodziewać, starałam się nie czytać spoilerów, żeby mieć zaskoczenie. Więc jak Colleen Hoover poradziła sobie pisząc książkę dla dorosłych?

A no poradziła sobie rewelacyjnie. "Too Late" wciągnęło mnie już od razu, a im dalej brnęłam, tym bardziej byłam ciekawa jak rozwinie się akcja. Historię poznajemy z trzech perspektyw, Sloan, Cartera, oraz Asy. Asa, chłopak Sloan, prowadzi szemrane interesy i jest obsesyjnie zakochany w Sloan. Jest niebezpieczny, uzależniony od imprez, seksu, narkotyków, a jednocześnie nikomu nie pozwoli skrzywdzić Sloan, ani jej mu odebrać. Jednocześnie jest też źródłem utrzymania jej oraz jej chorego brata, więc dziewczyna nie ma szans na ucieczkę. Sloan gotowa jest znieść naprawdę wiele, w tym trwanie w toksycznym związku, bo nie robi tego dla siebie, a dla brata. Jej życie jednak staje do góry nogami, gdy pojawia się w nim Carter, niesamowicie atrakcyjny, zabawny i sympatyczny mężczyzna, któremu ciężko jest się jej oprzeć. Niestety wszystko wskazuje na to, że jest on zamieszany w to samo bagno, w którym tkwi Asa. A ona nie ma zamiaru być z kimś, kto jest taki sam, jak jej zaborczy chłopak. Tylko że w tym świecie nic nie jest takie, na jakie wygląda, ludzie grają, kłamią, zdradzają, życia są w niebezpieczeństwie, a jeden mały błąd może doprowadzić do śmierci. Nie ma w nim miejsca na miłość, bo stawką jest życie, nie tylko Sloan.

Miłość nie powinna sprawiać wrażenia dodanego ciężaru. Powinieneś czuć się dzięki niej lekki jak powietrze.

Z tyłu okładki widnieje takie zdanie: "Poznaj historię uzależniającą jak narkotyk" i uważam, że nie można by lepiej tej książki opisać. Bo Hoover wciąga nas w ten świat i sprawia, że w nim przepadamy. Trzeba naprawdę dobrze poprowadzić taką historię, aby mnie nią kupić. Bo można wiele rzeczy zepsuć i przedobrzyć, nawet chcąc dobrze. Colleen Hoover poradziła sobie rewelacyjnie, niejednokrotnie wbijając mnie w krzesło swoim geniuszem i sprawiając, że zastanawiałam się, jak ja sama na to nie wpadłam. I chociaż wyrywałam sobie włosy z głowy, gdy wszystko szło nie tak, to nie potrafiłam przerwać. Warto tu zaznaczyć, że to rzeczywiście nie jest historia dla wszystkich. Autorka nie stroni od szczegółowych opisów tragicznych scen. Mamy nie jedną, a kilkanaście brutalnych, szczegółowo opisanych scen gwałtu, czy prób gwałtu. Brudnych scen seksu. Przewijają się morderstwa, ludzie psychiczni i wiele innych, co nie jest dla każdego. Warto mieć to na uwadze, zanim postanowicie sięgnąć po tę książkę.

Sloan to na pierwszy rzut oka taka wycieraczka, co zarzuca jej sam Carter. Daje sobą pomiatać, wykorzystywać, mieszka w miejscu, gdzie nawet sen jest marzeniem, z powodu ciągłych imprez i nowych gości, a co najważniejsze, tkwi w związki z kimś, kogo już dawno nie kocha tak, jak kochała na początku znajomości. Z kimś, kto uważa ją za własność, kogo się boi i z kim utknęła już na zawsze. Ale im bliżej ją poznajemy, poznajemy jej niesamowitą siłę i odwagę, bo poświęca się dla kogoś, kogo bardzo mocno kocha. Woli być nieszczęśliwa i wykorzystywana, jeśli miałoby to przynieść szczęście jej rodzinie. Dlatego kiedy w jej życiu pojawia się Carter, zupełne przeciwieństwo Asy, dziewczyna łaknie do niego. Pragnie jego ciepła, miłości, bezpieczeństwa, które odnajduje w jego ramionach. Nieważne jak irracjonalne, niebezpieczne i głupie to jest, Sloan pragnie podjąć ryzyko chociażby dla krótkiej chwili w ramionach kogoś, kto patrzy na nią z troską i obawą.

Nie sposób nie pokochać Cartera, chociaż nie do końca wiadomo o co z nim chodzi. Pojawia się w domu Asy w jakimś celu, podejmuje z nim współpracę, ale zdaje się tam zupełnie nie pasować. Nie zdradzę wam jego zadania w tym wszystkim, bo warto samemu odkryć o co w tym wszystkim chodzi, ale powiem tylko tyle, że Colleen po raz kolejny nie zawodzi, tworząc świetną, wręcz genialną męską postać. Czytelnik nie ma wyjścia, jak go polubić.

Zmartwienia wylatują z jej ust jak przypadkowe słowa wydostają się spod opuszek jej palców. Wyciągam rękę i próbuję je złapać, ściskają je w swoich pięściach, nie chcąc niczego bardziej niż to, by złapać je wszystkie.

Natomiast Asa to może i czarny charakter, ale trzeba mu oddać, niezły jest. Wyraźnie widać, że autorka mocno przyłożyła się do stworzenia jego charakteru (jak zresztą każdej innej postaci), bo chociaż jest tym złym i porąbanym, to jednocześnie jest mega inteligentny. Składa się z wielu warstw, których odkrywanie było niesamowitą przygodą. Nieważne jak mocno go nienawidziłam, bez niego ta historia by nie zaistniała. Umysł Asy jest niesamowicie mroczny, pokręcony, nienormalny pod wieloma względami, a jednak nic mnie tak nie wciągnęło, jak rozdziały z jego perspektywy. Zwłaszcza te momenty, kiedy przechytrzył mnie swoim geniuszem, a robił to ciągle. Jak pokochałam Sloan i Cartera, i oczywiście stałam za nimi murem, tak Asa intrygował mnie na zupełnie innym poziomie.

"Too Late" to genialnie napisana książka, z wieloma zwrotami akcji, wielowarstwowymi bohaterami i historią, która nie daje o sobie zapomnieć. Jak na kogoś kto pisze same romanse, Colleen Hoover poradziła sobie świetnie wychodząc spoza swojej strefy komfortu. Może i nie mnie to oceniać, bo sporadycznie sięgam po takie mroczniejsze książki, ale ta mi się niesamowicie spodobała. Nawet czarny charakter, którego miałam ochotę udusić i powiesić, ale bez niego ta historia byłaby zupełnie inna. Każdy pokręcony, mroczny moment wbijał mnie w łóżko, każda erotyczna, gorąca scena przywoływała rumieńce. Coś rewelacyjnego. Polecam!

COLLEEN HOOVER to amerykańska pisarka, autorka poruszających romansów i powieści z gatunku New Adult. Pisarka urodziła się w 1979 roku w Sulphur Springs (miasto w Teksasie). Zaczęła pisać dla przyjemności. Ponieważ jej książki zostały docenione przez czytelników, porzuciła pracę jako pracownik socjalny i skoncentrowała się na pisaniu kolejnych powieści. Dotychczas napisała ich już kilkanaście, a kilka z nich trafiło na listy bestsellerów „New York Timesa”. Każda natomiast została bardzo wysoko oceniona przez użytkowników Goodreads.




Tytuł: Too Late
Autor: Colleen Hoover
Data premiery: 17 lipca 2019
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 408
Ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwartemu!





4 komentarze:

  1. Bardzo lubią twórczości autorki, więc na pewno przeczytam tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Hello everyone my name is Joan from USA, i never ever believed in spell until i meet a man called Dr.Ogudugu, who helped me cast a spell that brought back my ex-lover to me within 48 hours. Dr.Ogudugu spells works beyond my imaginations and today i am happily married me and my ex-lover are now husband and wife. What more can i say rather than to say thank you Dr.Ogudugu for been there for me,contact Dr.Ogudugu today and your life will never ever remain the same. YOU CAN CONTACT Dr.Ogudugu VIA EMAIL: greatogudugu@gmail.com OR CALL HIM ON +27663492930

    NAME: JOAN
    COUNTRY: USA

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to się zastanawiam, dlaczego ja jej jeszcze nie przeczytałam, a posiadam ją już od dawna na swojej półce. :D

    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia