Mówią, że to, co się wydarzy w Vegas, zostaje w Vegas. Ale co jeśli pod wpływem alkoholu weźmiesz ślub z popularnym gwiazdorem, a następnego ranka obudzisz się, mając zupełną pustkę w głowie, pierścionek na palcu, a obok ciebie leży półnaga gwiazda rocka? To właśnie wydarzyło się Evelyn, kiedy wraz z najlepszą przyjaciółką udały się do Las Vegas, aby świętować jej dwudzieste pierwsze urodziny. Po szalonej nocy dziewczyna nie spodziewa się obudzić obok Davida Ferrisa, gitarzysty zespołu Stage Dive. W niczym nie pomaga jej fakt, że niczego nie pamięta, a jej świeży małżonek wydaje się pamiętać każdy szczegół ich wspólnej nocy. Evelyn natychmiastowo żąda rozwodu i chce wrócić do Portland. Tylko, że w planach przeszkadzają jej paparazzi oraz dziennikarze, którzy pragną wyciągnąć z niej jak najwięcej odpowiedzi na temat uwielbianego gwiazdora i jego niespodziewanego zamążpójścia. Całe życie Evelyn staje na głowie, a do tego okazuje się, że noc z Davidem miała dla nich większe znaczenie, niż może sobie przypomnieć.
"Miłość i złamane serce to mieszanka, która czyni nas potwornie głupimi. Te wszystkie rzeczy, które desperacko próbujemy sobie wmówić, żeby jakoś przetrwać najgorsze, z nadzieją, że pewnego dnia uwierzymy w te bzdury."
"Lick" wciągnęło mnie całkowicie. Fakt, faktem, miałam mało czasu, żeby książkę przeczytać i rozciągnęła mi się prawie na tydzień, ale gdybym miała więcej wolnego czasu, przerobiłabym ją w ciągu kilku godzin i jednego wieczora. Nigdy dotąd nie słyszałam o autorce Kylie Scott i właściwie nie wiedziałam czego się spodziewać, bo sięgnęłam po tę książkę na ślepo. Wiedziałam jedynie tyle, że głównym bohaterem jest członek zespołu rockowego i od razu to kupiłam. Autorka świetnie wymyśliła sobie fabułę, bo chociaż może wydawać się mało realistyczna, to trzymała w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
Sam pomysł ze ślubem w Vegas jest dość wyświechtany, w końcu taki motyw pojawiał się w wielu książkach, serialach, czy filmach. Ale dochodzi do tego fakt, że "mężem" jest rockowiec, za którym podążają paparazzi i dziennikarze, a "żoną" zwykła dziewczyna, której całe życie staje na głowie - wychodzi niezły armagedon. Evelyn i David na początku nie przepadają ze sobą, głównie jest to spowodowane wieloma pytaniami i niedopowiedzeniami dotyczącymi nocy w Las Vegas. W końcu jednak okazuje się, że łączy ich wiele wspólnego, a w ich głowach pojawia się pomysł, by dać małżeństwu szansę, zanim podejmą ostateczną decyzję o rozwodzie. I wbrew temu, co może się wydawać, tak naprawdę książką w wielu momentach mnie zaskoczyła czymś, czego w ogóle się nie spodziewałam.
"Jeśli miłość jest dla głupców, to trudno. Ja przynajmniej byłam szczerym głupcem."
Bardzo polubiłam Evelyn i Davida. Autorka przedstawiła ich postacie bardzo realistycznie i na pewno niczego nie koloryzowała. Pomiędzy nimi pojawiło się także wiele tajemnic, dotyczących głównie przeszłości Davida, które autorka rozwijała stopniowo, wzbudzając w czytelniku zaciekawienie. Chociaż książka opowiedziana jest oczami Evelyn, to postać Davida wzbudza największe zainteresowanie. Jego niepewność, problemy z zaufaniem i widoczny ból spowodowany przykrymi wydarzeniami, sprawiły, że moje serce bolało dla niego. Natomiast Ev to świetna, rzeczowa, myśląca bohaterka. Potrafiła dać sobie radę z każdą ciężką sytuacją i zyskała tym w moich oczach.
Jeśli chodzi o samą relację Davida i Ev, dla niektórych może się wydawać, że rozwija się za szybko. Właściwie najwięcej działo się między nimi w ciągu jakichś sześciu dni znajomości, ale w niczym mi to tutaj nie przeszkadzało. Zazwyczaj bym się do tego przyczepiła, w "Lick" nie rzucało się to tak bardzo w oczy, a nawet nadało książce pewnego uroku. W głównej mierze ich relacja polegała na seksualnym przyciąganiu, potem jednak w grę doszły uczucia, a ja zupełnie przepadłam dla tej pary. Kiedy pojawiały się problemy, starali się o nich rozmawiać i je rozpracować. A jednocześnie nie było natychmiastowego wybaczania, co dość często zdarza się w takich romansach. Uwielbiam to, że wszystko działo się w swoim czasie, krok po kroku, dając im czas na rozwiązanie problemów i stworzenie prawdziwego, stałego związku.
"To nie musi mieć sensu. Po prostu musicie chcieć być razem i robić wszystko, by tak właśnie się stało. To jest tak niezwykle proste. To miłość, Ev."
"Lick" to bardzo fajna, wciągająca książka, dziejąca się w świecie rock'n'rolla, świateł reflektorów i miłości "na zawsze". Początek książki jest jednym z najlepszych, jakie przeczytałam, bo gwarantuję wam - po jego przeczytaniu na pewno nie odłożycie jej na półkę! Historia jaką opowiedziała Kylie Scott jest zabawna, seksowna, słodka, momentami też gorzka i niezwykle realistyczna (może poza faktem, że raczej mało kto bierze ślub ze sławnym gwiazdorem pod wpływem pijackiej nocy w Vegas). Autorka stworzyła bohaterów z krwi i kości, i napisała naprawdę genialną historię romantyczną. Swoim sposobem pisania ma umiejętność umieszczenia nas w sytuacji bohaterów i poczucia wszystkiego, przez co przechodzili. Ja już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po następną część o Malu, najlepszym przyjacielu Dave'a, którego już zdążyłam pokochać w tej części :)
Tytuł: Lick
Seria: Stage Dive. Tom 1
Autor: Kylie Scott
Data premiery: 9 maja 2018
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Editio
Ocena: 9/10
Ty to wiesz jak skusić! Na razie męczę inny gatunek, ale może się skuszę w przyszłości na tę powieść :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań
Cieszę się, że mi się udaje 😁 Powinnaś się na nią skusić :D
UsuńBardzo mi się podobała ta książka, ale druga część, czyli ,,Play" jest jeszcze lepsza, bo więcej w niej żartów Mal'a :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ooo, to super. Niedługo ją zaczynam 😁
UsuńMuszę ją mieć! To zdecydowanie moje klimaty, a na wakacje będzie idealna :)
OdpowiedzUsuńTak, na wakacje świetna, spodoba Ci się :D
UsuńPrzed chwilą skończyłam ją czytać :D Bardzo przyjemna książka. Pomogła mi przełamać moją czytelniczą blokadę. Chociaż po kolejny tom jakoś nie mam ochoty sięgać. Gdyby był dalej o Ev i Davidzie może bym się skusiła, ale niestety opowiada historie innej dwójki bohaterów :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Ja zawsze mam taki problem, kiedy kolejna część jest o innej parze 😂 Ale potem okazuje się, że była równie dobra :P Ja się zaraz za nią biorę, ciekawe jak to będzie.
UsuńNie wiem dlaczego, ale kompletnie mnie nie ciągnie :/ jak tylko pojawiła się zapowiedź to pomyślałam "o, super", ale co do czego zwątpiłam, czy chcę ją czytać XD
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
W takim razie straszna szkoda, bo książka jest super :3 Może jednak się skusisz? XD
UsuńAch ten motyw romansu z gwiazdorem kojarzy mi się od razu z Ostatnią spowiedzi Niny Reichter czytałaś może? :) bardzo chętnie przeczytam w końcu Vegas i pijacka noc której nie da się wymazać i która ma taki ogromny wpływ na życie
OdpowiedzUsuńintrygują ;)
Nie czytałam, właściwie w ogóle nie miałam jeszcze w ręce książki tej autorki :P Chociaż "Ostatnia Spowiedź" brzmi fajnie, może kiedyś po nią sięgnę ;D
Usuń