Kennedy Clarke ma trzy zasady: żadnych gorących facetów, żadnych dramatów, żadnego wracania do przeszłości. Studia są jej szansą na nowy początek i zostawienie dawnego życia w przeszłości. Woli trzymać się na uboczu, skupiać na nauce i nie pozwolić, aby jej życie ponownie obróciło się w dramat. Jednak kiedy w jej życiu pojawia się Shay Coleman, kapitan i rozgrywający drużyny futbolowej, być może sprawi on, że Kennedy złamie wszystkie zasady.
Książka opowiada historię Kennedy Clarke, dla której studia są szansą na nowy początek. Pragnie się uczyć, unikać dramatów i na pewno nie ma zamiaru się zakochiwać. Jednak kiedy podczas zajęć poznaje Shaya Colemana, kapitana i głównego rozgrywającego drużyny futbolowej, jej zasady i postanowienia zaczynają się wahać. Kennedy obdarza go nienawiścią, bo przypomina jej osobę z jej przeszłości, ale Shay nie poddaje się tak łatwo i ciągle staje na jej drodze.
"Hate To Love You" przypomina mi klimatem serie "Off-Campus" i "Briar U" Elle Kennedy. Oczywiście jakościowo moje serce stoi przy pani Kennedy, ale w tej książce znajdzie się wiele aspektów, które przypominają mi o tamtych książkach. Może dlatego od razu wciągnęłam się w tę historię. Zarówno Kennedy, jak i Shay, mają w sobie pewną charyzmę, która sprawia, że przez tę książkę się praktycznie leci. Kennedy jest twarda, uparta, zadziorna, a Shay czarujący, enigmatyczny i bardzo pewny siebie. Razem tworzą mieszankę wybuchową, a przecież wszystko zaczyna się od nienawiści. Przyznam szczerze, że do tej pory nie rozumiem za bardzo dlaczego ta dwójka tak bardzo się na początku nienawidziła. Okej, rozumiem jeszcze powody Kennedy, chociaż oparte były na jej zbyt szybkiej (i moim zdaniem niesprawiedliwej) ocenie, ale Shay? Oboje dość głęboko się nie lubili, ale gdyby mnie ktoś zapytał o powód, to nie potrafiłabym go podać.
Cieszę się, że autorka postanowiła poruszyć w tej książce temat molestowania seksualnego, a nawet aborcji, i nie zrobiła tego na odwal się. Ten wątek odegrał bardzo ważną rolę i to chyba dzięki temu ta książka zyskała w moich oczach. Wiele autorek porusza tematykę gwałtu, napastowania seksualnego i powiązanych z tym spraw, ale niewiele rozwija je na tyle, żeby zmusić czytelnika do myślenia. W wielu przypadkach ten wątek po prostu zanika pod wieloma innymi. A przecież o takich sprawach trzeba mówić. Zwłaszcza na studiach, kiedy kobiety są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo.
Chociaż książka ogólnie mi się podobała, to jednak nie była idealna i znalazłoby się kilka aspektów, do których mogłabym się przyczepić. Jak chociażby to, że pod koniec już mi się trochę ciągnęła, bo ciągle działo się coś nowego, mam wrażenie, że tylko po to, aby nadać historii dramatyzmu. Jak dla mnie można by tę powieść skończyć sto stron wcześniej i byłoby w porządku.
"Hate To Love You" to romans studencki, który może i nie zawiera w sobie nic nowego, ale na kilka godzin pozwolił mi zniknąć w zupełnie innym świecie, i sprawił, że miło spędziłam czas. Historia Kennedy i Shaya jest seksowna, zabawna i intensywna, ale porusza też wiele ciężkich tematów i autorce należą się brawa za to, że je poruszyła. Bohaterowie tej książki są charyzmatyczni i sympatyczni, a nawet postacie poboczne dostaną chwilę, aby zabłysnąć i wnieść coś do historii. Koniec końców tę książkę Tijan czytało mi się najlepiej z wszystkich, jakie miałam okazję poznać.
TIJAN swoją karierę z pisarstwem rozpoczęła stosunkowo późno. Jednak nie przeszkadza jej to tworzyć powieści, które kochają czytelniczki na całym świecie. Jest bestsellerową autorką „New York Timesa”, „USA Today” i „Wall Street Journal”. Pisze przede wszystkim romanse, zarówno serie, jak i standalone’y. Za swoje tytuły o charakterze erotycznym otrzymała nominacje do nagrody Audie Award przyznawanej w Stanach Zjednoczonych, między innymi za najlepsze powieści komercyjne i rozrywkowe. Prywatnie jest właścicielką cocker spaniela, którego kocha ponad wszystko, partnerką mężczyzny, od którego jest absolutnie uzależniona i pióroholiczką – ma niepohamowany apetyt na pisarstwo!
Tytuł: Hate To Love You
Autor: Tijan
Data premiery: 29 maja 2019
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 401
Ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Kobiecemu!
Jestem bardzo ciekawa tej książki od dnia, kiedy pojawiła się zapowiedź i ostatnio nawet zaopatrzyłam się w egzemplarz, więc będę musiała szybko przeczytać :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com