czwartek, 17 stycznia 2019

Jennifer L. Armentrout - Obsesja


Hunter to bezlitosny zabójca, a Departament Obrony nim rządzi, zlecając mu zabójstwa na ich rozkaz. Zazwyczaj mu to nie przeszkadza, do czasu, aż zostaje mu zlecona opieka nad człowiekiem. Kobietą człowiekiem. A Hunter nie chroni. Hunter zabija i robi to z przyjemnością. Serena Cross zupełnie niespodziewanie staje się świadkiem morderstwa swojej najlepszej przyjaciółki, Mel, która wcześniej powierzyła jej w sekrecie, że facet, z którym się spotykała, nie jest człowiekiem. Jej śmierć sprawia, że teraz to Serena staje w niebezpieczeństwie, bo zarząd chce zataić informacje o tym, co zdradziła jej Mel. Czy jej się to podoba, czy nie, zostaje podopieczną Huntera i zostaje wciągnięta w nowy, nieznany jej świat. Hunter miał zamiar wywiązać się ze swojej roboty i wkrótce zapomnieć o kobiecie - ale czy kiedy Serena stanie w sytuacji zagrażającej jej życiu, będzie w stanie się odsunąć? Czy złamie wszystkie swoje zasady, by ją ochronić?

JA. PIERDYKAM. Zakochałam się. Wszyscy, którzy pokochali Daemona Blacka? Przygotujcie się na Huntera! Ja nie czytam fantasy. Wampiry, wilkołaki, wiedźmy, zombie i inne tego typu stworzonka? To nie moja bajka. No chyba, że w serialach, wtedy mi nie przeszkadzają, ale za książkami fantasy nigdy nie przepadałam i tak mi zostało do dziś. Ale jeśli jest jedna osoba, która potrafi mnie rozkochać w nieludzkim świecie, to jest nią właśnie Jennifer L. Armentrout. Ta autorka potrafi zaciekawić mnie czymkolwiek - nigdy nie sądziłam, że pokocham kosmitów, a tu proszę. Siedzę i piszę opinię, jednocześnie ubolewając, że nie mam więcej części, które mogłabym przeczytać. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego tak długo zwlekałam przeczytanie tej książki, skoro serię Lux przerobiłam już lata temu.

"- Postaw mnie - powiedziała. - Postaw albo skopię ci dupę!
Przytrzymałem ją jedną ręką w talii, a drugą klepnąłem lekko w tyłek.
- Naprawdę powinnaś pilnować języka. Damie to nie przystoi.
- Nie waż się klepać mnie po... -Ziewnęła, całkowicie rujnując tym groźbę. - Ty apodyktyczny, arogancki skurw...
Klap! Tym razem uderzyłem trochę mocniej.
- Język, Serena!"

Szczerze? To nawet nie będzie recenzja, tylko kilkaset słów zachwytu nad tą książką. Nawet gdybym bardzo chciała, pewnie nie potrafiłabym wskazać ani jednej negatywnej rzeczy w tej książce, bo ja po prostu kocham ten świat. Może być wam ciężko zrozumieć o czym mówię, jeśli nie jesteście zaznajomieni z serią Lux, ale w "Obsesji" autorka wreszcie skupia się na drugim gatunku kosmitów - Arumianach. W Lux właśnie oni byli przedstawiani jako ci źli, którzy zabijają z zimną krwią i grożą zagładą świata. Teraz role się odwracają i dostajemy historię oczami jednego z nich - Huntera. Po lekturze tej książki już sama nie wiem, kto jest tutaj zły - Luksjanie, Arumianie, czy może ludzie. Nie wiem komu ufać, komu nie, ale to sprawiło, że tylko bardziej pokochałam ten świat. Tak naprawdę każdy ma tu coś za uszami, a to tylko sprawia, że lektura tych książek jest jeszcze bardziej ekscytująca i pełna akcji.

"-Twoja arogancja pochodzi z głupoty.
- A twoje życie coraz bardziej zbliża się ku końcowi."

Arumianie są bezduszni, skupieni na swoich potrzebach i stworzeni by zabijać, i pożywiać się na innych. Hunter jest jednym z nich, potężny, bezwzględny zabójca. Jest chłopcem na posyłki Departamentu Obrony, ale nie przeszkadza mu to, bo zabijanie złych Luksjanów jest dla niego przyjemnością. Jest niezwykle arogancki, oziębły i nieprzyjemny. Zupełnie nie obchodzi go życie innych i tak naprawdę interesuje się tylko sobą. Swoim zachowaniem, arogancją i ciętym językiem od razu przypomniał mi Daemona, więc nie potrzeba mi było wiele, żeby go pokochać. Właściwie wiedziałam, ze zupełnie dla niego przepadnę jeszcze zanim zabrałam się za czytanie tej książki. I się nie pomyliłam - bo cholera jasna, jego zachowanie, które normalnie by mnie pewnie odepchnęło, było s e k s o w n e. Nie oceniajcie, jestem tylko kobietą. A Hunter to taki gorący samiec alfa, który pomimo całej powłoczki twardziela i zabójcy jest wspaniałym mężczyzną, który poruszyłby niebo i ziemię dla swojej ukochanej. Poza tym jest cholernie zabawny, a razem z Sereną doprowadzali mnie do łez.

"- Czy ty kiedykolwiek przestaniesz się tak rządzić? - zapytałam.
- Raczej nie.
- I czy nie widzisz, jakie to jest niegrzeczne i wkurzające?
Uśmiechnął się.
- Widzę. I zanim zapytasz, gówno mnie obchodzi, czy to niegrzeczne i wkurzające."

Serena staje się celownikiem Luksjan i zarządu, kiedy jej przyjaciółka zostaje zabita przez jednego z Luksjan na jej oczach. Wcześniej dowiaduje się poufnych informacji, które Mel podsłuchała u swojego chłopaka, a za które została zamordowana. Teraz to ona jest w niebezpieczeństwie i Departament Obrony wysyła do niej Huntera, który ma się nią zaopiekować. Niestety mężczyzna już od pierwszego momentu działa jej na nerwy - rządzi się, obraża ją, a do tego jest niewiarygodnie atrakcyjny, a ona nie potrafi ukryć tego, że ją do niego ciągnie. Niestety nie lubi, kiedy się nią rządzi, dlatego niejednokrotnie dochodzi między nimi do sprzeczki. Nie podoba jej się to, że nagle stała się zależna od nieznajomego faceta - kosmity, który na dodatek ciągle ją denerwuje. Serena jest pyskata i zadziorna, a już na pewno nie daje sobie w kaszę napluć i za to ją bardzo polubiłam. Razem z Hunterem tworzyli mieszankę wybuchową, a jednocześnie seksualne napięcie między nimi można było wręcz ciąć nożem.

"- Co ty mi zrobiłeś?
- Kiedy?
Zacisnęłam pięści.
- Kiedy mnie... pocałowałeś?
- Nie pocałowałem się - oburzył się.
Z jakiegoś powodu pomyślałam, że powinnam się obrazić za ton, którym to powiedział.
- Dobra, kiedy twoje usta znalazły się na moich? Czy teraz to dla ciebie wystarczająco jasne?
Hunter uśmiechnął się szerzej.
- Pyskata jesteś, co?
- Pyskata czy nie, zaraz cię kopnę w dupę - warknęłam."

Autorka nie bez powodu na początku książki napisała, że to świat w wersji dla dorosłych - mamy tu bardzo dużo napięcia seksualnego między głównymi bohaterami, no i równie liczną ilość scen łóżkowych. Niestety nic dla Huntera i Sereny nie jest proste, bo każde najmniejsze zbliżenie jest dla nich - a właściwie dla Sereny - niebezpieczne. Hunter w każdej chwili z człowieka może przemienić się w swoją prawdziwą postać, a kiedy straci nad sobą panowanie, może skrzywdzić Serenę. Ale nie poddaje się i całym sobą stara się przy niej kontrolować - bo z czasem z irytującej kobiety, którą zmuszony był się zaopiekować, Serena staje się dla niego kimś więcej. Uwielbiam wątki romantyczne w książkach Armentrout, bo zawsze są tak cholernie dobre. Hunter i Serena może i nie zaczynają najlepiej, ale przyciąganie jest między nimi od pierwszego spotkania. Jednak ich wzajemne oddanie, zaufanie i troska są tam ewidentnie cały czas, nawet jeśli nie chcą się do tego przyznać. I dzięki temu po prostu nie da się im nie kibicować.

"Nie chodziło o starą jak świat walkę między Luksjanami i Arumianami. Nie walczyłem, by zdobyć energię lub się wyżyć. Nie walczyłem, bo mi tak kazano.
Walczyłem o Serenę.
Ona była dla mnie wszystkim."

Świat przedstawiony w tych książkach jest dla mnie fascynujący - lubię wyobrażać sobie, jak tak naprawdę mogliby wyglądać Luksjanie i Arumianie, zastanawiać się do czego są zdolni i jak tego dokonują. Jennifer L. Armentrout pisze takim językiem, że niemożliwe jest odejście od tego świata, dopóki nie przeczytamy ostatniej strony. A nawet potem wydarzenia cały czas grają w naszej głowie i nie dają o sobie zapomnieć. Cały czas trzyma nas w napięciu. Nawet jeśli w tej jednej książce nie było nawet jednej trzeciej emocji, jakie przeżyłam czytając Lux, to i tak ta książka była rewelacyjna i z ogromną przyjemnością powróciłam do tego szalonego świata. Jedyna rzecz, jakiej żałuję, to to, że nie ma więcej części o Hunterze i Serenie, bo dla tego faceta rzeczywiście można umrzeć. Ja bym umarła.

"Przynajmniej miałam teraz pewność, że faceci to dupki, nieważne, z jakiej planety pochodzą."

Co prawda Lux i Obsesja to zupełnie inne historie, jedynie obsadzone w tym samym świecie, ale ja poradziłabym wam przeczytać najpierw całą serię Lux, dopiero później Obsesję. Jednym z powodów jest to, że te książki są rewelacyjne i nie da się ich nie pokochać. Pełne arogancji, sarkastycznych komentarzy, przystojnych i zadziornych kosmitów, ale też oddania, bezgranicznej miłości, wojny. Z pewnością nie będziecie się na nich nudzić. Po drugie, przeczytanie Obsesji najpierw byłoby ogromnym spoilerem, jeśli chcielibyście jednak sięgnąć po te książki. Przez moment pojawia się nawet Daemon, chociaż nie jest to wprost powiedziane, a ja zdałam sobie z tego sprawę dopiero po skończeniu lektury. I wtedy na swoje miejsce wskoczyło obsadzenie czasu całej akcji i wszystko nabrało sensu. No i ta krótka chwila wystarczyła, żebym zaczęła się cieszyć jak dziecko na wspomnienie mojego ukochanego dupka.

Myślę, że nie ma wątpliwości, że ja wam te książki polecam. Hunter to największy drań i samiec alfa, z jakim miałam do czynienia, nawet większy niż sam Daemon, i przez to nie da się go nie pokochać. Każda scena z nim w roli głównej była dla mnie rozrywką, a jedna z ostatnich scen książki na długo pozostanie mi w pamięci. Musiałam się normalnie wachlować zeszytem, a jednocześnie zazdrościłam Serenie. Poważnie, gdzie ja znajdę takiego kosmitę? Jeśli nie znacie jeszcze tego świata, to nie wiem co robicie. A mówi to osoba, która nawet nie lubi fantasy. Chcę więcej Daemona, chcę więcej Huntera, więcej, więcej, więcej. Czekam już tylko na "The Darkest Star" u nas w Polsce i będę spełniona.

Tytuł: Obsesja
Autor: Jennifer L. Armentrout (J. Lynn)
Tytuł oryginału: Obsession
Seria: Arum (Spin-off serii Lux)
Data premiery: 17 luty 2016
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 400
Ocena: 10/10



7 komentarzy:

  1. Skoro Ty się zachwycasz to znaczy, że koniecznie muszę to przeczytać xD Już dodaję do zakładek Kochana :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrym romansem ,nigdy nie pogardzę, ale skoro ten ma tak wysoką notę u Ciebie, to zapisują tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie przekonałaś do sięgnięcia po tę książkę. Teraz to jestem jej naprawdę ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mi się podoba! :D Mam nadzieję, że ci się spodoba :3

      Usuń

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia