Jednym z moich postanowień noworocznych jest wprowadzenie z powrotem na bloga wpisów podsumowujących dane miesiące. Pisałam je w zeszłym roku, jednakże z jakiegoś powodu przestałam jakoś na wiosnę - postanowiłam, że czas do nich powrócić! Nie mam pojęcia jak się przyjmą, ale żeby was nie zanudzić artykułem na temat każdej pojedynczej książki, jaką przeczytałam, a przecież recenzje każdej z nich możecie znaleźć tutaj, będę wybierała po prostu najlepszą i najgorszą książkę miesiąca.
W grudniu udało mi się przeczytać siedem książek, plus jedną przeczytałam w połowie, jednak nie udało mi się jej skończyć. Nie jest to może najlepszy wynik, ale grudzień był pracowity, no i dużo czasu zajęły przygotowania świąteczne i same święta, które spędziłam raczej z rodziną, niż na czytaniu. Czytałam głównie powieści świąteczne, bo takie było moje postanowienie na grudzień - spróbować romansów świątecznych, od których trzymałam się raczej z daleka aż do zeszłego roku.
Tak prezentuje się moja lista:
Mikołaj na zamówienie, Jenika Snow & Jordan Marie - 4/10
Wszystko przez Ten Nowy Jork, Cassandra Rocca - 7/10
Zawsze Przy Tobie, K.A. Linde - 9/10
Księga Wyzwań Dasha i Lily, David Levithan i Rachel Cohn - 7/10
Tajemnica pod Jemiołą, Richard Paul Evans - 7/10
Miłość Zimową Porą, Carrie Elks - 10/10
Świąteczny List, Elyse Douglas - 7/10
Zaczęłam również "Gdybym Wiedziała" Rebecci Donovan, ale skończyłam ją już pierwszego stycznia, więc jej nie liczę.
NAJLEPSZA KSIĄŻKA GRUDNIA
Zdjęcie: instagram @swiatromansow |
Tutaj bez dwóch zdań pulsuje się "Mikołaj na Zamówienie" Jeniki Snow i Jordan Marie (recenzja tutaj). Zazwyczaj nie mam problemu z krótkimi historiami, właściwie to bardzo je lubię, ale odkryłam, że krótkie historie i erotyki w jednym to raczej nie moja bajka. Brak jakiegokolwiek rozwoju bohaterów, w ciągu całego opowiadania nie dowiedziałam się o nich tak naprawdę nic. Książka nim się zaczęła, to już się skończyła, a przeważały w niej nudne sceny erotyczne. Historia ani nie bawi, ani nie wzrusza, ale jest przynajmniej szczęśliwie zakończenie.
A jak prezentują się wasze statystyki na grudzień? Ile książek przeczytaliście? I jaka była wasza najlepsza/najgorsza pozycja?
Siedem książek to naprawdę dobrze, u mnie było 5, ale nie narzekam, bo faktycznie święta mocno zaprzątały głowę w grudniu. Książki ze świątecznymi klimatami to nie moja bajka. Życzę Ci powodzenia w styczniu!
OdpowiedzUsuńhouseofreaders.blogspot.com
Szczerze, moja chyba też nie. W zeszłym roku chciałam ich "spróbować", ale co za dużo, to niezdrowo, a cały miesiąc czytania powieści świątecznych to chyba dla mnie za dużo :P
UsuńŻadnej z tych książek nie czytałam, kojarzę jedynie "Księgę wyzwań Dasha & Lily".
OdpowiedzUsuńMi udało się przeczytać 10 książek, nigdy tylu nie udało mi się przeczytać. Najlepsza z tego wszystkiego myślę, że była "Okrutna pieśń" Victorii Schwab.
swiatwedlugkasi.blogspot.com
Gratuluję wyniku! 10 książek to dużo :D
UsuńTajemnicę pod jemiołą chętnie bym przeczytała, ponieważ nie znam jeszcze żadnej powieści autora. Gratuluję wyniku, piękny jest, a nie :)
OdpowiedzUsuńTo czytaj! I dziękuję :D
UsuńA miałam w planach Mikołaja na zamówienie, szkoda, chyba sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPoza tym czas na Mikołaja już minął xD
No ja na twoim miejscu temu Mikołajowi bym podziękowała XD
UsuńMnie również udało się przeczytać 7 książek w grudniu i jestem z tego zadowolona. 😊
OdpowiedzUsuńPiąteczka! :D
UsuńDobre i siedem :D Oby w tym roku również było sporo przeczytanych książek :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Też mam taką nadzieję :D
Usuń