Hunter:
Czego się nauczyłem po zeszłorocznych rozgrywkach i co trapiło naszą drużynę hokejową przez cały poprzedni sezon? Nigdy więcej takiego rozprzężenia. Koniec z seksem przy każdej nadarzającej się okazji, kropka. Jako nowy kapitan drużyny potrzebuję zupełnie nowej filozofii życiowej: teraz liczy się hokej i uczelnia, na kobiety przyjdzie czas później. Co oznacza, że ja, Hunter Davenport, oficjalnie żyję w celibacie. Nieważne, że tak diabelnie trudno w nim wytrzymać…
Jednak te nowe zasady nie zabraniają mi przyjaźnić się z kobietami. I nie będę kłamał – moja nowa koleżanka Demi Davis to naprawdę fajna laska. Jest inteligentna, jej ponętne usta ciągle mnie prowokują, podobnie jak jej zgrabne ciało, jestem jednak pewien, że dam radę oprzeć się pokusie. Teraz tylko muszę przekonać do tego swoje ciało i serce…
Królowa romansów studenckich powraca! Premierą, której zawsze wyczekuję najbardziej na początku roku jest nowa książka Elle Kennedy, bo wydawnictwo mniej więcej co roku wydaje nowy tom serii "Briar U", która jest jednocześnie spin-offem uwielbianej przez wielu serii "Off-Campus". Obydwie uwielbiam całym sercem, właściwie są to jedne z moich ulubionych książek jakie kiedykolwiek przeczytałam, dlatego oczywiście nie mogłam się doczekać kolejnego, już trzeciego tomu. "Rozgrywka" spadła mi jak z nieba kiedy potrzeba mi było takiej książki i podbiła moje serce natychmiast.
Hunter Davenport to hokeista i nowy kapitan drużyny Briar, którego znamy już z "Pościgu", historii Summer i Fitzy'ego. Kiedyś podobała mu się Summer, ale kiedy zeszła się z Fitzy'm za jego plecami, Hunter wpadł w wir sypiania z każdą chętną dziewczyną, do czasu aż gdzieś w "Ryzyku" przespał się z nieprawidłową osobą, a w rezultacie doszło do bójki podczas meczu, który jego drużyna przegrała. Teraz Hunter zdeterminowany jest naprawić swoje błędy i za wszelką cenę doprowadzić swoją drużynę do wygranej. Nawet jeśli miałoby to oznaczać życie w celibacie przez cały rok i słuchania przytyków swoich kolegów z drużyny. Koniec z seksem, teraz dla niego liczy się tylko hokej i uczelnia. Kiedy jego partnerką do projektu z psychopatologii zostaje Demi Davis, ślicznotka z jego poczuciem humoru, Hunter postanawia, że miło byłoby się z nią zaprzyjaźnić. Jest inteligentna, zabawna, miła i seksowna, a on uwielbia przebywać w jej towarzystwie. A co najważniejsze, ma chłopaka z którym jest w związku od lat, więc nie jest dla niego pokusą. Teoretycznie. Bo kiedy los płata figle i nagle Demi staje się singielką, która desperacko potrzebuje pocieszyciela, to Hunter staje na jej radarze. Jest jej bliski, ufa mu, poza tym skłamałaby mówiąc, że nie jest seksowny - układ idealny. Z tym, że Hunter, pomimo ogromnej pokusy, pozostaje nieugięty w swoim przekonaniu. I tak rozpoczyna się rozgrywka, podczas której Demi ma zamiar złamać jego śluby...
Ta dziewczyna jest... niesamowita. Cudowna. Wspaniała - dobrze, znów mi brakuje przymiotników. Jest taka seksowna, a mnie pociąga w niej wszystko.
Kennedy posiada taką umiejętność, która sprawia, że podczas jej książek jestem jak chichocząca nastolatka. Dosłownie. Od początku do końca siedziałam z szerokim uśmiechem albo ogromnym rumieńcem na twarzy, zakochując się w Demi i Hunterze. Nietrudno było zapałać do nich sympatią, zwłaszcza, że Huntera już uwielbiałam i nie mogłam się doczekać jego własnej historii. Nadal uważam, że Summer i Fitzy potraktowali go beznadziejnie w pierwszym tomie i chociaż wszyscy zostawili tę akcję już za sobą, ten facet to złoto i nie zasłużył na takie traktowanie. Dlatego kiedy do akcji weszła Demi, od razu wiedziałam, że to ktoś idealny dla niego. Demi jest cudowna - inteligentna, zabawna, miła, troskliwa, a na dodatek ma dziwacznego bzika na punkcie tematyki morderstw i lizaków. Uwielbiam wszystkie babki, które tworzy ta autorka, bo są naprawdę świetnie wykreowane i gdyby którakolwiek z nich istniała w prawdziwym życiu, sama chciałabym dołączyć do ich paczki.
Poza tym jednym z głównych powodów dla których tak szanuję sposób pisania tej autorki, to fakt, że chociaż tworzy facetów kobieciarzy, nie ma tu żadnego slut-shamingu w stronę innych dziewczyn, żadnych wariackich byłych, dziewczyny stoją za sobą murem, a nawet głupie komentarze w stronę kobiet są karcone. Aż mi dziwnie pisać o czymś co powinno być tak normalne i oczywiste, ale niestety ta kultura chwalenia facetów za podboje, a robienia z kobiet dziwek czy wręcz przeciwnie, zakonnic, to w romansach dość często spotykany przypadek. Wtrącanie nawet takich małych rzeczy zawsze bardzo mnie cieszy, bo w książkach Kennedy zawsze czuć ten girl power.
Brak mi słów, gdy przyciągam ją do siebie. Wtula się we mnie i kładzie brodę na moim ramieniu. Ona także nic nie mówi. Nie trzeba.Obydwoje wiemy, że to było wspaniałe.Obydwoje wiemy, że to się powtórzy.I wcale nam to nie przeszkadza.
Stworzenie głównego bohatera, który w przeszłości pieprzył wszystkie chętne kobiety, a teraz żyje w celibacie oraz bohaterki, która robi wszystko, aby go złamać i skusić, to było genialne zagranie. Oczywiście nie mówię tu o żadnym wymuszaniu seksu, nic z tych rzeczy, ponieważ w ich przypadku obydwoje są ze sobą otwarci na ten temat i wszystko dzieje się za pozwoleniem. Ta gra, w której Demi kusi i wywołuje w nim zazdrość, a Hunter płonie, to był majstersztyk. Ale co najlepsze, zanim do tego w ogóle doszło, autorka stworzyła bardzo solidne podstawy ich przyjaźni, dzięki czemu ich więź była jeszcze mocniejsza. Uwielbiam to jak swobodnie czuli się w swoim towarzystwie, jak mogli porozmawiać na każdy temat, jak obdarzyli się zaufaniem i zawsze stawali w swojej obronie. Jedynym minusem tej książki jest to ile czasu straciliśmy na byłego chłopaka Demi, Nico, który tylko zatruwał mi życie. Gdyby ten wątek trwał połowę mniej czasu, może nie miałabym ochoty przekręcić sobie oczu na drugą stronę głowy. Naprawdę szczerze nie znoszę gościa.
W tej części pojawia się również wiele znajomych postaci, chyba najwięcej ze wszystkich trzech - Summer i Fitz, Jake i Brenna, a nawet ukochani bohaterowie z Off-Campus, Hannah i Garrett, Logan i Grace oraz Dean i Allie. Tak naprawdę zabrakło tylko Tuckera i Sabriny, za którymi też niesamowicie tęsknię. Mordka mi się cieszyła za każdym razem jak ktoś znajomy się pojawiał, bo darzę miłością każdą część, a już zwłaszcza Off-Campus, którą po raz pierwszy przeczytałam lata temu jeszcze jako nastolatka i mam do niej ogromny sentyment. Cieszę się, że autorka daje nam wgląd w to gdzie teraz wszyscy są i jak im się układa. I uwielbiam to, że każdy z nich nadal utrzymuje ze sobą bliski kontakt. Nie mogłabym też zapomnieć o innych bohaterach, chociażby o chłopakach z drużyny Huntera, a już zwłaszcza o Conorze, o którym jest czwarta część - uwielbiam ich wszystkich! Wątek z opiekowaniem się jajkiem to po prostu komedia, dawno się tak nie uśmiałam. Zdaje się, że Kennedy dobrze wie jak nadać swoim książkom lekki ton i wywołać salwy śmiechu, jednocześnie sprawiając, że czytelnik nigdy się nie nudzi.
- Nigdy mi się to nie znudzi - mówi ochryple. Przekręca nas tak, że tym razem ja leżę na jego ciepłej piersi.- To dobrze, mogę więc być spokojna. [...]Otacza mnie silnymi ramionami.- Och, naprawdę? Czyli co? Będziemy razem na zawsze?Z uśmiechem patrzę na jego cudowną twarz, a potem muskam jego wargi delikatnym pocałunkiem.- Tak, dokładnie to mówię.
Historia Demi i Huntera to takie zestawienie wszystkiego co najlepsze. Jest niesamowity humor i docinki, dzięki czemu chichotałam jak dziewczynka, jest pasja i namiętność, i to taka, która u najbardziej bezwstydnej osoby wywoła rumieńce, jest przyjaźń i miłość, taka jaka pojawia się między dwójką ludzi, którzy są sobie pisani. Szczerze, czytając ostatnie strony tej książki chciało mi się płakać, że to już koniec, bo chciałam tylko więcej i więcej. To idealna historia z wątkiem od przyjaciół do kochanków, którzy po drodze mają kilka przezabawnych wpadek i zakochują się w sobie bez pamięci. Koniecznie po nią sięgajcie! A ja już z niecierpliwością czekam na Conora!
ELLE KENNEDY to kanadyjskiego pochodzenia autorka romansów. Napisała takie książki jak "Błąd" czy "Układ". Znalazła się na liście bestsellerów New York Time, USA Today oraz Wall Street Journal. Jest również znana pod pseudonimem Leeanne Kenedy.
W 2010 roku pisarka była nominowana do prestiżowej nagrody RITA Award za swoją debiutancką powieść "Silent Watch". Ponadto nominowano ją do Goodreads Choice Award w kategorii: najlepszy romans.
Elle Kennedy dorastała w Toronto, Ontario, natomiast w 2005 r. ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Nowojorskim. Już od najmłodszych lat wiedziała, że pragnie zostać pisarką i już jako nastolatka usilnie próbowała spełnić to marzenie. Na chwilę obecną pisze dla kilku różnych wydawców. Ponadto twierdzi, iż uwielbia silne bohaterki oraz seksownych alfa bohaterów.
W 2010 roku pisarka była nominowana do prestiżowej nagrody RITA Award za swoją debiutancką powieść "Silent Watch". Ponadto nominowano ją do Goodreads Choice Award w kategorii: najlepszy romans.
Elle Kennedy dorastała w Toronto, Ontario, natomiast w 2005 r. ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Nowojorskim. Już od najmłodszych lat wiedziała, że pragnie zostać pisarką i już jako nastolatka usilnie próbowała spełnić to marzenie. Na chwilę obecną pisze dla kilku różnych wydawców. Ponadto twierdzi, iż uwielbia silne bohaterki oraz seksownych alfa bohaterów.
Tytuł: Rozgrywka
Autor: Elle Kennedy
Tytuł w oryginale: The Play
Seria: Briar U. Tom 3
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 452
Data premiery: 14.02.2021
Ocena: 10/10
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka! :)
Również mnie oczarowała :)
OdpowiedzUsuńtak, tak, i jeszcze raz TAK! czytałam tą recenzję z uśmiechem na twarzy bo uważam dokładnie to samo! c:
OdpowiedzUsuń