Minęły cztery lata, odkąd Chloe Green i jej mamy przeniosły się ze słonecznej Kalifornii do Alabamy. Cztery lata spędzone w chrześcijańskiej szkole średniej Willowgrove, podczas których Chloe walczyła jak lwica, by dostąpić zaszczytu wygłoszenia mowy pożegnalnej w dniu zakończenia liceum. W osiągnięciu celu mogła jej przeszkodzić tylko jedna osoba - Shara Wheeler, doskonała uczennica, królowa balu, córeczka dyrektora… Słowem: chodzący ideał.
Mogła, bo minęło dwanaście godzin, odkąd Shara Wheeler pocałowała swoją rywalkę i rozpłynęła się w powietrzu.
Zdezorientowana Chloe odkrywa, że nie tylko ona otrzymała od Shary taki niespodziewany prezent. Przed tajemniczym zniknięciem księżniczka Willowgrove pocałowała również dwie inne osoby - Smitha Parkera, jej licealnego ukochanego, a także Rory'ego Herona, lokalnego bad boya i jednocześnie swojego sąsiada. Troje nastolatków nie ma ze sobą nic wspólnego, a przynajmniej nie miało do momentu, gdy Shara rzuciła im wszystkim wyzwanie, pozostawiając liściki, które muszą rozszyfrować. Razem. Chloe, Smith i Rory rozpoczynają więc grę w podchody - szaloną przygodę, po której nic już nie będzie takie samo.
"I Kissed Shara Wheeler" to już trzecia książka Casey McQuiston i zarazem pierwsze podejście do literatury młodzieżowej, ale za to bardzo udane. Chociaż druga książka tej osoby autorskiej ("One Last Stop") nie do końca mi podeszła, tak tę przeczytałam z czystą przyjemnością i szerokim uśmiechem na twarzy. A najzabawniejsze jest to, że sięgając po tę powieść nie miałam zielonego pojęcia czego mam się spodziewać i chyba właśnie to w tym wszystkim było najfajniejsze. Historia okazała się być interesująca, ciepła i napisana z typowym dla McQuiston humorem, ale przede wszystkim poruszająca wiele ważnych wątków i ukazująca zmagania wielu nastolatków na całym świecie, szczególnie tych nadal próbujących zrozumieć swoją tożsamość i rolę w społeczeństwie.
Zbliża się koniec szkoły średniej, gdy wybucha skandal spowodowany zniknięciem najpopularniejszej i najbardziej lubianej dziewczyny w szkole i zarazem największej rywalki Chloe, Shary Wheeler. Przez cztery lata dziewczyny robiły wszystko, aby wejść sobie na głowę i zgarnąć tytuł najlepszej uczennicy i wygłosić przemowę pożegnalną w dniu zakończenia liceum. Teraz wszystko staje na głowie. Chloe nie może tak tego zostawić, bo pragnie uczciwej wygranej. I być może jest odrobinę zainteresowana, dlaczego ulubienica wielu i córeczka dyrektora tak po prostu zniknęła... Postanawia więc przyjrzeć się sprawie i tak odkrywa pierwszy list i wskazówki, które kolejno prowadzą ją do dwóch innych osób - Smitha, popularnego fubolisty i chłopaka Shary oraz Rory'ego, jej sąsiada o wątpliwej reputacji. Jak się okazuje się, chwilę przed zniknięciem, Shara skradła im wszystkim pocałunek i zostawiła im listy ze wskazówkami. Teraz ta trójka niemających ze sobą nic wspólnego nastolatków musi połączyć siły i podążyć wskazówkami pozostawionymi przez Sharę, aby znaleźć odpowiedzi na dwa ważne pytania - kim tak naprawdę jest Shara Wheeler i co jej się stało?
Muszę się przyznać, nie wiem czego do końca się spodziewałam, gdy sięgałam po tę książkę, ale nie tego. Zapewne rolę odegrał w tym także fakt, że nie czytałam dłuższego opisu, a jedynie krótką zajawkę i stworzyłam sobie inny obraz tej historii niż w rzeczywistości, ale było to jak najbardziej pozytywne zaskoczenie. Podchody bohaterów w poszukiwanie zaginionej Shary Wheeler były wciągające i interesujące. Trochę się obawiałam tego, jak zostanie rozwinięta postać samej Shary, bo zapowiadało się na to, że przez większość (a może nawet całość) historii będzie taką nieobecną postacią, która popycha fabułę do przodu, ale wszystko naprawdę fajnie się połączyło, a jej postać była niesamowicie interesująca i złożona. To była chyba jedna z najbardziej nietuzinkowych młodzieżówek, jakie kiedykolwiek czytałam.
Sercem tej historii są jej bohaterowie i to chyba właśnie dlatego tak bardzo się z tą historią polubiłam. Kujonka z ambicjami i klapkami na oczach, popularny futbolista czujący presję by wpasować się w ten idealny, stereotypowy obrazek złotego chłopca, buntownik wyrażający czynami buzujące w nim uczucia, a w samym centrum wszystkiego idealna, uwielbiana przez całą szkołę dziewczyna, która znika w noc balu maturalnego. Dziwnie mi się wraca myślami do czasów licealnych, ale nigdy nie zapomnę tego zagubienia, które towarzyszyło mi wraz ze zbliżającym się końcem szkoły i szukaniem własnego miejsca na świecie. Tych bohaterów, chociaż tak różnych od siebie, połączyło to samo uczucie i dokładnie dzięki temu ta historia z pewnością trafi do wielu czytelników.
Chloe, Rory, Smith, czy Shara to nie są osoby idealne i na pewno niejednokrotnie poczujecie się zirytowani ich decyzjami. Ja sama miałam czasami ochotę nimi potrząsnąć, ale mam przeczucie, że dokładnie tak miało być. Mieliśmy się poczuć sfrustrowani, tak jak ci bohaterowie, którzy każdego dnia, za wszelką cenę próbowali odgrywać swoje role, aby nie zdradzić swoich prawdziwych uczuć. Robienie dobrej miny do złej gry to ich sposób na przetrwanie, ale fajnie było zobaczyć, jak krok po kroku odsłaniali swoje niedoskonałości i niepewności. Szczególnie Chloe i Shara momentami testowały moją cierpliwość, ale jednocześnie je rozumiałam. Ich historia jedynie ukazuje, jak bardzo pozory mogą mylić i jak trudno jest żyć w presji środowiska, kiedy tak naprawdę samemu nie zna się odpowiedzi na wszystkie pytania.
Ta historia to powieść o odkrywaniu samego siebie, o samoakceptacji, miłości pojawiającej się w niespodziewanym momencie, ale myślę, że sercem tego wszystkiego jest przede wszystkim przyjaźń. Nie chcę zdradzić żadnych ważnych wątków, bo uważam, że najfajniejsze jest odkrywanie tego wszystkiego samemu i chociaż bardzo polubiłam relację wrogów akademickich między Sharą i Chloe, a także związki rozwijające się między kilkoma innymi postaciami, to chyba serce skradła mi niespodziewana przyjaźń między Chloe, Smithem i Rory'm. Kto by się spodziewał, że to właśnie oni się do siebie zbliżą i stworzą ekipę? Relacja między nimi, chociaż w innych okolicznościach pewnie nie miałaby racji bytu, była moją ulubioną częścią tej historii. W tylu momentach nie mogłam się przestać śmiać dzięki ich dynamice, a niektóre ich wspólne sceny były wręcz kochane.
Ważne jest to, że fabuła tej książki obsadzona jest w konserwatywnym miasteczku i katolickiej szkole, co zdecydowanie ma ogromny wpływ na uczucia i zmagania bohaterów. Liczne zasady i religia odgrywają ogromną rolę w życiach tych postaci, ale też pozwalają poruszyć tak ważne tematy, jak odkrywanie własnej tożsamości i seksualności czy homofobia, przedstawione z wielu perspektyw. Nie będę ukrywać - zakończenie tej powieści było ogromnie satysfakcjonujące. Jak zwykle Casey Mcquiston radzi sobie z tym wszystkim po mistrzowsku. Różnorodność w ich książkach i poczucie akceptacji zawsze ściskają mnie za serce i wzruszają, tym razem nie mogłoby być inaczej.
Pomimo tego, że książka ma swoje cięższe momenty i porusza wątki, na które warto zwrócić uwagę przed lekturą, to była jedna z tych lżejszych i prostszych powieści dla młodzieży, napisana z sercem. Wyróżnia się nie tylko humorem i wielowarstwowymi postaciami, ale różnorodnością i otwartością dla każdej osoby queer, która być może kiedyś znalazła się w podobnym miejscu, jak bohaterowie. Czytałam ją z lekkością w sercu, a każda postać kradła kolejny kawałek mojego serducha. Poza tym, kto nie skusiłby się na academic rivals to lovers, ale w wersji queer? Gwarantuję wam, ta historia pełna jest pozytywizmu, miłości i przyjaźni, i z pewnością skradnie wasze serca. Shara, Chloe, Smith, Rory - jeszcze do was z pewnością powrócę!
Casey McQuiston to autorka bestsellera "Red, White & Royal Blue" oraz miłośniczka ciast. Pisze książki o mądrych ludziach, którzy zakochują się nie w tym, w kim trzeba. Urodzona i wychowana w południowej Luizjanie, obecnie mieszka w Nowym Jorku z Pepperem, pudlem na etacie osobistego asystenta.
Tytuł: I Kissed Shara Wheeler
Autor: Casey McQuiston
Data premiery: 8 listopada 2022
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 448
Ocena: 8/10
Za współpracę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)