sobota, 29 maja 2021

K. A. Tucker - Say You Still Love Me


Życie Piper Calloway jest prawdziwą mieszanką wybuchową.

Z jednej strony jest 29-letnią wiceprezeską w wartej miliony dolarów firmie deweloperskiej swojego ojca i singielką mieszkającą z dwójką najlepszych przyjaciół w eleganckim penthousie w centrum miasta. Z drugiej strony w świecie zdominowanym przez mężczyzn jest tylko parą seksownych nóg i codziennie musi udowadniać, że jest ponad to. Dodatkowo zmuszona jest codziennie widywać swojego narcystycznego byłego narzeczonego – byłego wiceprezesa – który ma biuro naprzeciwko niej.

Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy wpada na Kyle’a Millera – nowego atrakcyjnego ochroniarza w Calloway Group Industries – który jest przypadkowo również jej pierwszą miłością.

Mężczyznę, którego nie widziała, ani o którym nie słyszała, od kiedy byli razem opiekunami obozowymi podczas wakacji. Niegrzecznego chłopca. Mężczyznę, który najwyraźniej nawet nie pamięta jej imienia.

Piper może i jest silną bizneswoman, ale wkrótce zdaje sobie sprawę, że być może jej nastoletnie zauroczenie nie tylko odżywa, ale jest silniejsze niż było i zaczyna ją dekoncentrować. Co więcej, chłodne traktowanie Kyle’a sprawia, że kobieta zaczyna myśleć, iż ich spotkanie wcale nie było tak przypadkowe, a jego uczucia do niej są nadal głęboko zakorzenione. I zdeterminowana jest zmusić go do wypowiedzenia ich na głos, nieważne jakie będą tego konsekwencje.

K. A. Tucker to jedna z moich ulubionych autorek, ale niestety nie ma u nas jej książek za wiele. Nadal trzymam się nadziei, że kiedyś to się zmieni, bo jej sukces przy takich książkach jak "Zostań ze mną", czy też "Dziesięć płytkich oddechów" nie wziął się znikąd, ale w między czasie postanowiłam sięgnąć po coś spod jej pióra po angielsku. Taka okazja nadarzyła się, gdy za grosze udało mi się nabyć jedną z jej nowszych pozycji, "Say You Still Love Me" - historia o drugiej szansie, z idealnym letnim klimatem. I muszę przyznać, chociaż ogólnie Tucker jest dla mnie jedną z tych autorek po której książki sięgam bez zastanowienia, ta pozycja szybko wskoczyła na listę moich ulubionych. Przeczytałam ją błyskawicznie i równie szybko się w niej zakochałam.

Piper Calloway za sprawą ciężkiej pracy wspina się po szczeblach drabiny swojej kariery w renomowanej firmie deweloperskiej swojego ojca. I mężczyźni, którzy z nią pracują, jej za to nienawidzą. Na każdym kroku musi mierzyć się z seksistowskimi komentarzami swoich współpracowników i udowadniać, że jej pozycja w firmie jest tyle samo warta, co reszty. Na dodatek codziennie musi widywać swojego byłego narzeczonego, z którym jej ojciec nadal stara się ją ponownie spiknąć. Rzeczy komplikują się jeszcze bardziej, gdy pewnego dnia wpada na Kyle'a Millera - jej pierwszą wielką miłość, z którą kiedyś planowała przyszłość. Jako nastolatek był jej pierwszym wszystkim, po czym złamał jej serce, a jako dorosły mężczyzna... jej nie pamięta. Okazuje się, że jest nowym ochroniarzem w jej firmie i teraz codziennie musi znosić jego widok ze świadomością, że ona nie była dla niego tak ważna, jak on kiedyś był dla niej. Jego chłód i obojętność ją ranią, ale gdy Piper zdaje sobie sprawę, że jej serce nigdy nie wyleczyło się z Kyle'a, postanawia zagłębić się w przyczynę jego ponownego pojawienia się w jej życiu po tylu latach. I jednocześnie zmusić go do przyznania się, że nie jest mu obojętna i nadal kocha ją równie mocno, jak ona jego. Nie zważając na możliwe konsekwencje.

Historia Piper i Kyle'a podzielona jest na dwie części - przeplatają się między sobą rozdziały z przeszłości, gdy bohaterowie byli młodsi i zakochali się w sobie po raz pierwszy, oraz z teraźniejszości, gdy po latach wpadają na siebie ponownie. Ogółem tego typu historie zawsze pełne są bólu, dramatu i nieporozumień. W tym przypadku mam wrażenie, że wcale tak nie było. I piszę to jako ogromny pozytyw tej książki, bo chociaż uwielbiam motyw drugiej szansy, czasami mnie on wykańcza psychicznie, a ciężko trafić na coś lżejszego. Zarówno teraz, jak i kiedyś, Piper i Kyle po prostu do siebie pasują. Wystarczy jedno spotkanie, by wszyscy zauważyli, że jest to jasne jak słońce - nawet pomimo upływu lat wszyscy wiedzą, że oni są sobie pisani. Jakby wcale się nie rozstali i nie poszli w swoją stronę.

Kiedyś Kyle był dla Piper wielką, letnią miłością. Poznali się na obozie, gdzie oboje pracowali jako opiekuni i od razu wpadli sobie w oko. Kyle przyciągał uwagę innych swoimi tatuażami, luźnym stylem bycia i tym, że w ogóle nie przejmował się zasadami. Palił papierosy, skradał się po ciszy nocnej na imprezy i korzystał z życia. Ale to jego ogromne serce, zadziorność i lekkość ducha, pomimo wielu mrocznych rzeczy, które o sobie ukrywał, sprawiły, że Piper go pokochała z największą łatwością. W ogóle do siebie nie powinni pasować. On był biedny i pochodził z rodziny kryminalistów, a ona pieniędzy miała co nie miara i nie musiała się martwić niczym, czym nie mógłby zająć się jej bogaty tata. Ale pasowali do siebie jak nikt inny, bo znaleźli w sobie prawdziwe zrozumienie i miłość. Nawet pomimo tego, że rodzice Piper nigdy nie zaakceptowaliby jej związku z delikwentem. Uwielbiam tę część książki, bo od razu przywiodła mi na myśl słoneczne, ciepłe, letnie wieczory z przyjaciółmi. Była lekka, radosna i nieskomplikowana, a obserwowanie jak ta dwójka się w sobie zakochuje to była czysta przyjemność.

Ale zupełnie szczerze nie potrafiłabym wybrać, czy bardziej wolę przeszłość czy teraźniejszość, bo obydwie czytałam z równie wielką przyjemnością. Pomimo upływu lat Piper jest właściwie tą samą osobą, chociaż życie zdążyło nauczyć ją wiele rzeczy. Stała się jeszcze silniejszą kobietą, która nikomu nie pozwala sobą pomiatać. To Kyle na pierwszy rzut oka przechodzi ogromną zmianę - nie pali, nie jest tak rozrywkowy jak kiedyś, trzyma się zasad i za wszelką cenę stara się nie dać po sobie poznać, że tęsknił za Piper jak szalony. A nawet mimo to ta dwójka przyciąga się jak magnesy. Pewnie nie każdemu akurat się to spodoba, bo raczej nie dostaniemy tutaj łez i złamanego serca, ale za to namiętności, miłości i pikanterii jest nad wymiar. Ja doceniam tę zmianę, bo trochę mam już dość dramatów wyssanych z palca, ciągnących się bez sensu przez całą książkę. W przypadku Piper i Kyle'a oczywiście też nie jest przesadnie łatwo i mają swoje problemy do przepracowania, ale ich miłość jest piękna i czuła, czym mnie całkowicie do siebie przekonali. Może jednak pierwsza miłość może być miłością na całe życie?

Strasznie mi się podobało też to, że to nie jest tylko historia miłosna, ale przede wszystkim historia o przyjaźni, która przetrwa wszelkie przeciwności losu. Poza Piper i Kyle'm poznajemy całą rewelacyjną ekipę - Ashley, Christę, Erica, którzy pozostają przyjaciółmi nawet pomimo upływu lat. Ich wspólne sceny z obozu, kiedy liczyła się tylko wolność, młodość, sprawiły, że uśmiech mi z ust nie schodził. Ta lekkość i urok od razu udziela się czytelnikowi. Zresztą cała ta książka sprawiła, że czułam się tak lekko i wesoło, podniosła mnie na duchu i uszczęśliwiła. Oczywiście były też takie momenty, kiedy było ciężej, Tucker w swoim stylu poruszyła cięższe tematy i chociaż przedstawiła dość typową historię o dwójce osób z całkowicie innych rodzin, którzy za wszelką cenę chcą ich rozdzielić, zrobiła to na swój sposób i zrobiła to dobrze. Teraz "Say You Still Love Me" zostaje moją nową ulubioną książką tej autorki i z pewnością jeszcze nie raz do niej wrócę. Mogę mieć tylko nadzieję, że doczekamy się także jej polskiego wydania. Polecam!




K.A. TUCKER - K.A. Tucker to kanadyjska pisarka urodzona w małym mieście niedaleko Ontario. Pierwszą książkę napisała w wieku sześciu lat - z pomocą zaprzyjaźnionej bibliotekarki i pudełka kredek. Jest bibliofilką, lubiącą czytać książki bardzo różnorodnych gatunków - począwszy od fantasy, po literaturę z gatunku chick lit. Jest autorką bestsellerowych serii: Dziesięć płytkich oddechów oraz Burying Water. Pisze również porywające historie, takie jak: Przez niego zginę oraz Zanim odejdziesz (wkrótce). Obecnie mieszka wraz z mężem i dwiema pięknymi córeczkami w spokojnym miasteczku niedaleko Toronto.





Tytuł: Say You Still Love Me
Autor: K.A. Tucker
Data premiery: 13 stycznia 2019
Liczba stron: 374
Język: angielski
Ocena: 10/10



Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia