czwartek, 18 maja 2023

Emma Lord - Gdy nadarzy się okazja



Nic ani nikt nie stanie na przeszkodzie marzeniom Millie Price o zostaniu gwiazdą Broadwayu. Nie jej kochany, ale introwertyczny tata, który samotnie ją wychował. Nie jej nieznośny rywal z kółka teatralnego, Oliver. I nie „Humorki Millie”, czyli intensywne emocje, które często ją przytłaczają.

Dziewczyna potrzebuje jednak kogoś, kto jej pomoże. Kiedy zupełnym przypadkiem trafia na komputerze ojca na jego pamiętnik z przeszłości i dowiaduje się kilku rzeczy o swojej biologicznej mamie, już wie, co musi zrobić. Odszukać ją.

Czy uda jej się znaleźć nową część swojego życia i dopasować ją do starego?

I czy możliwe, że poszukując przeszłości, w jakiś sposób i tak trafi do tego, co miała przez cały czas?


Miałam już okazję przeczytać wiele retellingów, ale nigdy jeszcze nie spotkałam się z tak fajnym połączeniem fabuły mojego ukochanego musicalu Mamma Mia z młodzieżówką, jak w najnowszej książce Emmy Lord. Nie ukrywam, chociaż byłam bardzo podekscytowana opisem tej książki, miałam też pewne obawy, bo to już trzecia powieść autorki, którą czytam, a ja mam z nią dość burzliwą relację. Po świetnym i uroczym "Tweet Cute" przyszło nieszczęsne "Pasujemy do siebie", które mi się niestety bardzo nie spodobało, więc do tej książki podeszłam ostrożnie i bez większych oczekiwań. I chociaż nie będzie to moja nowa ukochana książka, to był to zdecydowanie krok w dobrym kierunku po poprzedniej, bo zauroczyły mnie wszystkie te nawiązania, wplątanie teatru i musicali, a nawet jej bohaterowie. Poza tym czy istnieje na świecie książkara, która nie ma specjalnego miejsca w swoim sercu na połączenie enemies to lovers, piosenek Abby i poszukiwanie rodzica rodem z zakręconego "Mamma Mia"?

O Millie można powiedzieć jedno - gdy nadarzy się okazja, aby zabłysnąć na scenie, nigdy nie przejdzie obok niej obojętnie. Dziewczyna zrobi wszystko, aby zostać gwiazdą Broadwayu. Nawet złoży papiery do szkoły na drugim końcu kraju bez wiedzy własnego taty. Nie przeszkodzi jej w tym nawet jej największy wróg ze szkolnego kółka teatralnego. Kiedy jednak jej tata nie okazuje wsparcia jej pomysłowi, a ona przypadkiem natrafia na stare wpisy z jego młodości, które dają jej wskazówki na temat tego, kim może być jej matka, postanawia wykorzystać ostatnią szansę, aby ją odnaleźć, z nadzieją, że może odnalezienie jej pomoże w przekonaniu ojca, że wyjazd do Kalifornii to szansa jedna na milion. Pech tak chciał, że jeden ze szlaków prowadzi ją na staż, podczas którego zmuszona jest współpracować z Oliverem, swoim szkolnym nemesis. Trzy kandydatki, jeden wróg i jedno lato. Czy uda jej się odgadnąć zagadki przeszłości?

Żadna ze mnie teatromaniaczka, ale czytając tę książkę wręcz czułam, jak stronami wylewa się pasja autorki do teatru. Podobały mi się te wszystkie nawiązania do wystawianych na Broadwayu sztuk, do aktorów i przeróżnych musicali, do muzyki, a wisienką na torcie było osadzenie akcji w Nowym Jorku - to nadało tej historii niesamowity, niepowtarzalny klimat. Zakochałam się w tym chaosie i magii branży, która dla mnie jest tak odległym światem. A już szczególnie, że główny wątek oparty jest na fabule prosto z "Mamma Mia" i nie zabraknie tu przeróżnych nawiązań do tego filmu.

Główna bohaterka tej książki to niesamowicie ciekawa postać, bo bardzo różni się od typowych bohaterek młodzieżówek. Jest ekscentryczna, troszeczkę próżna, utalentowana muzycznie i aktorsko, a co najważniejsze - bardzo zbzikowana na punkcie teatru. Można by powiedzieć, że jej jedyną wadą są jej tak zwane "Humorki Millie", jak sama je nazywa, ale który teatromaniak nie lubi trochę dramy? Gdy niczym Sophie zaczyna w tajemnicy przed rodziną szukać rodzonej matki, aż nagle odnajduje trzy kandydatki do tej roli i sama już nie wie, która z nich może być odpowiedzią na wszystkie jej pytania, w jej życiu zaczyna się totalny chaos. Tym samym razem z nią odkrywamy kolejne tajemnice życia miłosnego jej taty, a także jego przeszłości, w której Millie nadal odkrywa pewne luki. Jasne, pewne wątki w tej książce zostały rozwiązane aż za łatwo, ale naprawdę świetnie się bawiłam, podróżując śladami przeszłości rodziny Millie.

Moim ulubieńcem w tej książce jest jednak zdecydowanie Oliver i to nawet nie dlatego, że mam słabość do wątku enemies to lovers. Poznajemy go jako wroga szkolnego Millie, z którym od lat zmuszona była współpracować w kole teatralnym, ale ja od razu obdarzyłam go ogromną sympatią i z czułością odkrywałam kolejne warstwy jego osoby, a nawet jego relacji z Millie. Połączyła ich świetna chemia, a zmuszenie ich do współpracy podczas stażu i włączenie do tego pewnej rywalizacji to był rewelacyjny pomysł, bo niektóre momenty między nimi były przezabawne. Gdzie Millie jest głośna i obecna wszędzie, gdzie pójdzie, on jest spokojny i ambitny, ale razem po prostu współgrają.

Lektura tej książki zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie i z ręką na sercu poleciłabym ją młodszym czytelnikom, czy też wielbicielom młodzieżówek. Jest po prostu lekka, przyjemna, zabawna i emocjonalna, taka lektura na jeden wieczór. Raczej już do niej nie powrócę, bo jednak nie jestem do końca docelowym odbiorcą, ale z pewnością znajdą się osoby, które takie historie bardzo lubią.



Emma Lord to autorka bestsellerów „New York Timesa”: „Tweet Cute”, „You Have a Match” i „When You Get the Chance”. Mieszka w Nowym Jorku, gdzie po prostu spędza czas, kiedy nie pisze, nie biega ani nie nagrywa utworów w teatrze społecznym. Ukończyła psychologię na University of Virginia ze specjalizacją w przechylaniu ekranu komputera, aby nikt nie zauważył, że aktualizuje swoje fanowskie powieści z tylnego rzędu.


Tytuł: Gdy nadarzy się okazja
Autorka: Emma Lord
Tytuł w oryginale: When You Get the Chance
Data premiery: 08.02.2023
Wydawnictwo: Young
Liczba stron: 368
Ocena: 7/10

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Young :)


Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia