piątek, 5 maja 2023

Jasmine Guillory - The Wedding Date. Randka w ciemno



Miłość nie była częścią tej umowy...

Normalnie Alexa Monroe nie zgodziłaby się pójść na ślub z facetem, z którym utknęła w windzie. Jednak Drew Nichols ma w sobie coś takiego, że trudno mu się oprzeć.

Drew zostaje bez partnerki tuż przed weselem swojej byłej. Jednak nagła awaria prądu sprawia, że znajduje idealną kandydatkę na dziewczynę na niby.

Alexa i Drew bawią się w swoim towarzystwie lepiej, niż zakładali, jednak Drew musi wrócić do Los Angeles, gdzie pracuje jako pediatra, a Alexa, szefowa sztabu burmistrza, jest potrzebna w Berkeley. Szkoda tylko, że nie mogą przestać myśleć o sobie nawzajem…

Relacja dwójki profesjonalistów na ważnych stanowiskach znajduje się na prostej drodze do katastrofy. Czy ich związek na odległość dobiegnie końca, czy jednak porzucą oczekiwania i odkryją, czego tak naprawdę pragną?


Czy przypadkowe spotkanie w windzie i wspólny weekend, który ma być tylko przelotnym romansem, mają szansę przerodzić się w coś prawdziwego? Fabuła The Wedding Date. Randka w ciemno to coś idealnego dla mnie - lekka komedia romantyczna, w której nieznajomi mają udawać parę na weselu byłej dziewczyny głównego bohatera, a potem rozejść się w swoje strony i już nigdy się nie spotkać. Wszyscy wiemy, jak się kończą takie przekonania, więc oczywiście w ciemno sięgnęłam po tę książkę (nawiązanie do tytułu nieintencjonalne) i byłam gotowa na świetną zabawę. I chociaż rzeczywiście była to lekka, szybka lektura, bo przeczytałam ją w dwa wieczory, to niestety nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Po dobrym początku coś niestety poszło nie tak.

Gdy w drodze do mieszkania swojej siostry, Alexa utyka w windzie z nieznajomym przystojniakiem, nie spodziewa się, że chwilę później zostanie jego udawaną partnerką na weselu. Drew przybył do miasta na ślub swojej byłej dziewczyny i najlepszego przyjaciela bez towarzyszki, a ostatnie na co ma ochotę, to znosić pełne politowania spojrzenia gości i rzucane po cichu komentarze na jego temat. Awaria windy spada mu z nieba, bo okazuje się, że z Alexą natychmiastowo łapie nić porozumienia. Nie tylko jest przepiękna, ale ma świetne poczucie humoru i nie ma ochoty się z nią rozstawać. To ma być tylko jeden weekend, a potem on powróci do Los Angeles, a ona pozostanie w Berkeley i o sobie zapomną. Jednakże im bliżej się poznają, tym trudniej jest im się tak po prostu rozstać i wkrótce przyłapują się na tym, że co weekend znajdują wymówki, aby spędzić ze sobą więcej czasu. Czy ten związek ma w ogóle szansę przetrwać na odległość?

Chociaż nie jestem tą książką zachwycona i niestety wiele rzeczy mnie zawiodło, to muszę przyznać, że rozpoczęła się naprawdę obiecująco. Fragment poświęcony udawaniu związku na weselu był nasycony napięciem seksualnym i chemią, a ja świetnie się bawiłam obserwując, jak bohaterowie balansują na granicy udawania i rzeczywistości, chociaż od razu widać było, że są sobą zainteresowani. Żałuję niestety, że ten wątek skończył się tak szybko, bo właśnie wtedy historia zaczęła mnie niestety rozczarowywać. Jako czytelniczka, która zdecydowanie woli, gdy autorzy poświęcają czas na rozwój relacji między bohaterami, tutaj niestety wszystko wydarzyło się aż za szybko.

Drew i Alexę łączy błyskawiczna chemia, ale też cała masa seksu i nieporozumień wynikających z tego, że po prostu nie potrafią rozmawiać o swoich uczuciach. Z komedii romantycznej o udawanym związku szybko przerodził się z tego jakiś melodramat, na dodatek mało interesujący. Być może jeśli nie przeszkadzają wam liczne sceny łóżkowe (ale nie jakoś mocno pikantne, bo autorka raczej stroni od szczegółów, co mi się akurat podobało), bo głównie wokół tego kręci się cały związek bohaterów, to zapewne książka spodoba wam się bardziej. Ale mnie szybko to znudziło i zabrakło mi najważniejszego - rozwinięcia ich uczucia na trochę głębszym poziomie, tak, abym rzeczywiście mogła poczuć, że im na sobie zależy.

Ich ciągnięcie związku na odległość też niestety szybko stało się największym problemem, a ja zaczęłam się frustrować tym, że nigdy ze sobą szczerze nie rozmawiali. Bardzo szybko typowe stało się dla nich dopowiadanie sobie w głowie rzeczy, które w rzeczywistości nie miały miejsca i wyciąganie pochopnych wniosków na temat tej drugiej osoby. Ich brak wiary w ten związek, a już szczególnie brak pewności siebie Alexy, której wystarczył brak wiadomości od Drew, aby zaczęła kwestionować całą swoją egzystencję, były po prostu frustrująco męczące. Szczególnie, że autorka nie poczyniła kroku w przód, aby nad tym popracowali i zbudowali fundamenty do dobrego, zdrowego związku.

Bardzo chciałam polubić się z tymi bohaterami i początkowo nawet rzeczywiście tak było, ale potem wszystkie ich zalety przyćmiewały kolejne dramaty wyssane z palca, a ja miałam jedynie ochotę nimi potrząsnąć. Drew zachowywał się czasami jak arogancki dupek, a Alexie zabrakło pewności siebie, która pozwoliłaby jej postawić zdrowe granice. A najbardziej rozczarowujące jest to, że ich ciągłe kłótnie, które wynikały z najgłupszych nieporozumień, odbijały się na ich bliskich, bo to im pierwszym się dostawało, gdy byli w złych humorach.

Oczywiście to nie tak, że uważam, że The Wedding Date. Randka w ciemno to zła książka. Może gdyby nie to, że nie przepadam za tak bezsensownymi nieporozumieniami i typowym insta love przymknęłabym oko na te małe niedociągnięcia. Muszę jednak przyznać, że ta historia ma też i dobre momenty, szczególnie jeśli chodzi o przedstawienie problemu traktowania kobiet (i ogółem ludzi) czarnoskórych, a także problemu trudnej młodzieży, który tak wiele znaczy dla naszej głównej bohaterki. Książkę czytało się naprawdę szybko i lekko, więc nie spisuję jej w pełni na straty. Niestety wiem też, że nie zapadnie w mojej pamięci na dłużej.


JASMINE GUILLORY ukończyła Wellesley College i wydział prawa na Uniwersytecie Stanforda. Pochodzi z Bay Area i mieszka w Oakland w stanie Kalifornia. W jej salonie piętrzą się stosy książek, zna przepis na ciasto na każdą okazję i ma ponad pięćdziesiąt szminek.


Tytuł: The Wedding Date. Randka w ciemno
Autorka: Jasmine Guillory
Tytuł w oryginale: The Wedding Date
Data premiery: 08.03.2024
Liczba stron: 375
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 6/10

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Filia:



Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia