wtorek, 30 sierpnia 2022

Victoria Black - Pragnienia serc | Recenzja patronacka



Evelyn Hudson może uważać się za szczęściarę. Pracuje w największej bibliotece w Seattle, bo kocha książki, a na dodatek jej pierwsza powieść właśnie okazała się hitem. Teraz wystarczy, że młoda kobieta pójdzie za ciosem i napisze kolejną część historii. Niestety, zupełnie brakuje jej weny. Tymczasem los szykuje dla Evelyn niespodziankę, która sprawi, że jej życie zacznie przypominać fabułę nieco zwariowanego romansu. Jace O’Connell, spadkobierca jednej z najbogatszych rodzin w Stanach, proponuje jej układ: podczas rodzinnego wyjazdu młoda kobieta ma odgrywać rolę jego narzeczonej. Mimo wątpliwości Evie zgadza się i… trafia w sam środek skandali i konfliktów O’Connellów. Wkrótce okaże się, że awantury wywołane przez rozpieszczoną siostrę czy matkę próbującą zniechęcić do małżeństwa narzeczone swoich synów, to dopiero początek kłopotów…


Lubię być przyjemnie zaskakiwana przez polskie autorki, a właśnie takim moim małym odkryciem tego roku okazała się być twórczość Victorii Black. Kiedy otrzymałam propozycję objęcia jej najnowszej książki patronatem, nie wiedziałam czego się spodziewać i starałam się nie podchodzić do niej z wielkimi oczekiwaniami. Ale jaka to była przeurocza i przyjemna książka! A dla tych, którzy lubią tajemnice i skandale w stylu Plotkary albo jednej z moich ulubionych trylogii "Don't Love Me" Leny Kiefer, będzie idealna, bo i tego dreszczyku emocji nie zabraknie.

Evelyn prowadzi spokojne, poukładane życie. Pracuje jako bibliotekarka w największej bibliotece w mieście, a nie tak dawno jej debiutancka powieść okazała się być ogromnym sukcesem. To właśnie w pracy poznała Jace'a O'Connella, jej najlepszego przyjaciela i faceta, który na pierwszy rzut oka jest wszystkim, przed czym uciekła lata temu. Spadkobierca ogromnego biznesu, pochodzący z jednej z najbardziej wpływowych rodzin w kraju, już odkąd ją poznał nie ukrywał się z tym, że pragnął się z nią umówić. Dla Evie jednak zaufanie komuś na tyle, aby pokazać mu całą siebie, z bliznami i demonami przeszłości, nie wchodzi w grę. I nieważne jak cudownym przyjacielem okazuje się Jace, ani jak bardzo w głębi duszy pragnie czegoś więcej, nie wyobraża sobie ponownego wkroczenia w świat, którym Jace się otacza. To jest, do czasu, gdy dostaje od niego propozycję, że razem wybiorą się do słonecznej Kalifornii na krótkie wakacje, a on pomoże jej odzyskać wenę, którą utraciła. Jedyny haczyk? Ma udawać jego narzeczoną na zjeździe rodzinnym, aby jego rodzina wreszcie przestała mu zawracać głowę przedłużeniem rodu i znalezieniem żony. Tym sposobem Evie trafia w sam środek sekretów i tajemnic rodzinnych, a także zostaje zmuszona raz na zawsze zmierzyć się ze swoimi uczuciami.

Nigdy nie sądziłem, że spotkam kobietę taką jak ona. A teraz wiedziałem, że jestem gotów na wszystko, byleby nie utracić tego szczęścia.

Dawno już nie czytałam romansu, który zaczynałby się od przyjaźni, bo z jakiegoś powodu za tym wątkiem nie przepadam, ale Jace i Evie zauroczyli mnie w ciągu kilku minut. Ta naturalna chemia między nimi pojawiła się już od ich pierwszego spotkania, a przyjaźń, która rozwinęła się później, skradła moje serce. Sposób, w jaki o siebie dbali i martwili o swoje samopoczucie sprawił, że od razu wiedziałam, że są sobie pisani. A najbardziej w ich relacji pokochałam to, jak bezproblemowa była. Jasne, nie było łatwo, szczególnie biorąc pod uwagę traumatyczną przeszłość Evie, po której nadal nie do końca się pozbierała i równie problematyczną rodzinę Jace'a, ale miło było dla odmiany przeczytać jak bohaterowie działają razem, wzajemnie się podbudowują i dają sobie czas, gdy druga osoba tego potrzebuje, zamiast pozwalać innym kierować tą relacją.

Bardzo polubiłam się z bohaterami, nie tylko z Evie i Jace'm, ale również z jego braćmi oraz ich dziewczynami, którzy odegrali ważną rolę w tej historii. Wśród zawirowań miłosnych oraz skandali powiązanych z rodziną Jace'a, autorce udało się stworzyć wiele naprawdę wartościowych relacji i poruszyć ważne wątki związane z kobiecością, rodzicielstwem, samoakceptacją oraz oczekiwaniami, jakie narzuca społeczeństwo kobietom. Sama Evelyn niesamowicie mi zaimponowała swoją siłą i odwagą. To uczuciowa bohaterka, której los rozdał różne karty, ale nawet pomimo trudności i cierpienia, jaki w sobie nosi, niejednokrotnie udowodniła, że potrafi zawalczyć o to, na czym jej zależy. A Jace był tak ogromnym zaskoczeniem, bo kiedy przeczytałam w opisie, że główny bohater to spadkobierca fortuny i jeden z najbardziej nadzianych facetów na świecie, wcale nie spodziewałam się faceta o tak ogromnym sercu, ze słabością do Evie, dla której w stanie byłby zrobić wszystko. Nie wyobrażam sobie się z nim nie polubić.

Nie zastanawialiśmy się nad konsekwencjami tego, jak bardzo okaże się to dla nas bolesne, gdy zbliżymy się do siebie jeszcze bardziej, a potem stracimy wszystko. Miałam zamiar walczyć do końca o człowieka, którego kochałam. Nawet jeśli miało nam to złamać serca.

Żeby nie było nudno i zbyt słodko, bohaterom tej historii przyjdzie nie tylko udawać zakochanych przed całą, pokręconą rodziną Jace'a (ale nie oszukujmy się, kto z nas nie kocha tego wątku?), ale także zmierzyć się z kilkoma szokującymi tajemnicami, które wywołają ogromny skandal. Jeśli lubicie dreszczyk emocji, sekrety rodzinne, pokręcone relacje i afery, ta autorka zafunduje wam tu całą przejażdżkę. Może nie jest to nic wymyślnego, ani niesamowicie szokującego, ale z pewnością trzyma w napięciu i sprawia, że historia się nie nudzi. Ja sięgając po tę książkę po raz pierwszy spodziewałam się czegoś kompletnie innego, ale zostałam pozytywnie zaskoczona.

Niegdyś trudno było mi sięgać po polską literaturę kobiecą, ale ostatnio coraz częściej zostaję pozytywnie zaskoczona i "Pragnienia serc" nie było wyjątkiem. Zresztą, ja mogłabym czytać romansidła z udawanym związkiem non stop i te emocje nigdy by mi się nie znudziły, a Evie i Jace byli zbyt uroczy, aby nie pokochać ich historii. Może nie była ona najbardziej wyszukana, czy skomplikowana, ale z pewnością każdy z nas lubi czasami sięgnąć po takie niewymagające, słodkie i lekkie romanse. A lekki wątek kryminalny w tle był miłym dodatkiem. Polecam!


Victoria Black to autorka ukrywająca się pod pseudonimem. Studentka filologii polskiej, miłośniczka książek - szczególnie romansów, choć sięga również po fantastykę. To właśnie z miłości do czytania zrodził się pomysł, by stworzyć coś własnego. Pisanie sprawia jej wiele radości, nie wyobraża sobie dnia bez napisania choć kilku słów powieści. Jej debiutancka książka (Nie)rozsądne szepty premierę miała w 2021 roku. Uwielbia szczęśliwe zakończenia.


Tytuł: Pragnienia serc
Autor: Victoria Black
Data premiery: 26.08.2022r.
Liczba stron: 410
Wydawnictwo: Amare
Ocena: 9/10

Za zaufanie serdecznie dziękuję Wydawnictwu Amare :)





Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia