Księżniczka Lira to najskuteczniejsza morska morderczyni. Serca siedemnastu lądowych książąt to trofea, dzięki którym zdobyła respekt w głębinach. Jednak kiedy niefortunnie zabija jedną z syren, jej matka nie ma dla niej litości. Królowa Mórz zmienia ją w istotę, którą gardzi najbardziej na świecie – człowieka. Lira ma teraz tylko jeden cel – odzyskać dawną, syrenią postać. Żeby to osiągnąć musi dostarczyć królowej serca księcia Eliana.
Dziedzic lądowego królestwa, Książę Elian, to najskuteczniejszy i bezwzględny pogromca syren.
Kiedy na środku oceanu ratuje tonącą kobietę, nie ma pojęcia, że właśnie pomógł komuś, na kogo poluje. Skuszony obietnicą pomocy w wyplenieniu syreniego rodu, dobija niebezpiecznego targu z nieznajomą. Czy jednak powinien jej ufać? Który z dwóch największych zabójców wygra tę ryzykowną grę?
Retellingi znanych bajek i baśni zawsze przyciągały moją uwagę, może dlatego, że jestem ich ogromną wielbicielką - zwłaszcza jeśli chodzi o chociażby baśnie Andersena czy Braci Grimm. Do przeczytania "Pieśni syreny" skusiło mnie właśnie to zdanie, że jest to mroczna wersja Małej Syrenki, a jako że będąc małą dziewczynką uwielbiałam tę baśń (pewnie za sprawą bajki Disneya), wiedziałam, że muszę się z nią zapoznać. I chociaż na początku trochę mi zajęło, żeby się wkręcić, w pewnym momencie przepadłam całkowicie. Ta książka była mroczna, interesująca i chociaż zdecydowanie za krótka, bawiłam się na niej rewelacyjnie.
Lira jest syreną, zabójczynią znaną jako Postrach Książąt. Na dnie oceanu kolekcjonuje serca różnych Książąt, których zwabiła swoim śpiewem i jest za to najbardziej znana wśród innych syren. Kiedy jednak tuż przed swoimi osiemnastymi urodzinami popełnia błąd i wzbudza wściekłość matki, Królowej Mórz, za karę zostanie przemieniona w człowieka i wyrzucona na otwarty ocean. Teraz aby wrócić do swojego naturalnego ciała, Lira dostaje za rozkaz zdobyć serce księcia Eliana i udowodnić swoje miejsce wśród zabójczyń.
Elian, pomimo tego, że jego przeznaczeniem zawsze było zasiąść na tronie najpotężniejszego królestwa na świecie, zawsze czuł się na lądzie nie na miejscu. Jego serce i dusza należały do oceanu, który był dla niego bardziej domem, niż jakiekolwiek inne miejsce. Jego powołaniem była walka ze złem i zabijanie okrutnych syren, które od lat wabiły swoim śpiewem niewinnych podróżników. Jego największym celem było pozbycie się Postrachu Książąt i obalenie całego podmorskiego królestwa. Wtedy jednak na środku oceanu zauważa tonącą kobietę, nie mając świadomości, że ratuje życie swojemu największemu wrogowi.
Czy to nie osobliwe, że zamiast zabrać mu serce, mam nadzieję, że on zabierze moje?
Co gdyby wziąć z klasycznej baśni wszystko co najlepsze - syrenę przemienioną w człowieka, która zostaje wyrzucona na ląd i zakochuje się w księciu - i zrobić z tego mroczniejszą, bardziej pokręconą wersję? Takiej, w której syrena ta jest zabójczynią, a jej nowym zadaniem jest wyrwać serce księcia, a owy książę jest piratem, którego celem jest zabijać syreny, a już zwłaszcza ją? Dostajemy rewelacyjną, zakręconą powieść, w której wrogowie stają się kochankami, a królestwa grają nieczysto o całą potęgę świata i wygranie wieloletniej wojny między syrenami, a ludźmi. Chociaż muszę przyznać, że początkowo książka mi się trochę ciągnęła, tak w momencie kiedy dotarłam do pewnego fragmentu, przepadłam i nie mogłam się od tej książki oderwać.
Autorka rewelacyjnie kreuje ten świat, biorąc znane nam elementy z baśni i przekształcając je w mroczniejszą, bardziej zawiłą wersję. Oczyma wyobraźni wręcz widziałam jak stoję na pokładzie wśród piratów, albo znajduję się gdzieś na dnie oceanu wśród zabójczych syren, tak rewelacyjnie autorka przedstawia nam swoją wizję świata. Żałuję wręcz, że jest to jednotomowa powieść, ponieważ chętnie przeczytałabym więcej i uważam, że spokojnie można było tę historię wydłużyć i dodać jeszcze więcej szczegółów i akcji. Warto też zaznaczyć, że jest to głównie historia z motywem podróży - razem z bohaterami wyruszamy w poszukiwania pewnego klejnotu, który odgrywa znaczną część fabuły. I chociaż nie było tutaj żadnych zaskakujących zwrotów akcji, przyłapałam się na tym, że do ostatniej strony nie mogłam się oderwać.
- Wiesz, czego chcę od ciebie? - szepczę.(...)- Chcę twojego serca - mówię i całuję go.
W tej historii przede wszystkim podobała mi się kreacja postaci i to nie tylko Liry i Eliana, ale także bohaterów drugoplanowych. Mamy szansę poznać bliżej kilku z nich i w pewnym momencie naprawdę czułam się tak, jakbym była częścią ich paczki. Szczególnie jednak polubiłam się z Lirą i Elianem, którzy chociaż na pozór mają być bezlitosnymi zabójcami, okazuje się, że są wielowarstwowymi postaciami. Przede wszystkim podobało mi się to jak złożona była ich kreacja i jak wiele rzeczy o nich się dowiadujemy wraz z rozwojem historii. Autorka bawi się tutaj pojęciem dobra i zła, przez co bohaterowie nie wypadają nudno ani mdle. Poza tym nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o wątku miłosnym, który chyba spodobał mi się najbardziej. Jest to co prawda młodzieżówka, więc nie ma się co nastawiać na pikanterię, ale relacja Liry i Eliana została poprowadzona w świetny sposób, a już szczególnie spodoba się fanom motywu hate-love. Poza tym kto nie lubi, gdy zakochują się w sobie odwieczni wrogowie?
"Pieśń syreny" to była naprawdę dobra młodzieżówka. Jako retelling Małej Syrenki sprawdziła się idealnie i z wielką chęcią przeczytałabym coś jeszcze spod pióra tej autorki. Spokojnie mogłaby zostać rozwinięta w kilkuczęściową serię i może nawet podobałaby mi się bardziej, bo chętnie powróciłabym kiedyś do tych bohaterów, ale nawet jako jednotomówka była przemiłą, szybką lekturą. Jeśli szukacie lekkiej historii fantasy z wątkiem romantycznym, to ta książka sprawdzi się idealnie. Polecam!
Alexandra Christo postanowiła, że będzie pisać książki już w wieku czterech lat. Obroniła licencjat w dziedzinie kreatywnego pisania i obecnie mieszka w Anglii z mnóstwem kaktusów. Jak twierdzi pisarka to są jedyne rośliny, które potrafi utrzymać przy życiu.
Kiedy nie jest zajęta pisaniem to dwudziestoparoletnia autorka ogląda koreańskie dramy. Pisze książki dla młodzieży głównie w gatunku fantasy.
Tytuł: Pieśń syreny
Autor: Alexandra Christo
Tytuł w oryginale: To Kill a Kingdom
Wydawnictwo: Young (Kobiece)
Data premiery: 14.08.2019r.
Liczba stron: 416
Ocena: 9/10
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!
To prawda, mnie też przyciągają baśnie i bajki, legendy i klechdy. Myślę, że mogłoby mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuń