czwartek, 30 czerwca 2022

22 zapowiedzi książkowych lipca

 
No i mamy - sam środek roku, początek wakacji! Tradycyjnie przychodzę z zapowiedziami na lipiec, które wypadają chyba najlepiej dotychczas. Wydawnictwa zapowiedziały tyle cudownych premier, że sama nie wiem, kiedy to wszystko przeczytam. Na dodatek miałam ogromną przyjemność dwa z tych tytułów objąć patronatem medialnym - a mianowicie nowość od ukochanej Elle Kennedy "Dziedzictwo", w której po raz ostatni powracamy do bohaterów z Off-Campus, a także najnowszą książkę Mony Kasten "Lonely Heart". Co więcej, już za dwa tygodnie premiera prawdopodobnie jednej z najpopularniejszych romansów ostatnich lat, do której miałam szansę napisać rekomendację na okładkę książki - "The Spanish Love Deception" Eleny Armas! A to nie wszystko, bo w lipcu pojawi się jeszcze więcej popularnych za granicą tytułów, takich jak "The Love Hypothesis", "Lepiej niż w filmach", "Autoboyography" i wiele, wiele więcej. Koniecznie zapoznajcie się z listą:

Elena Armas - The Spanish Love Deception | Rekomendacja

Wydawnictwo: Otwarte
Premiera: 13.07



Aaron Blackford zaproponował Catalinie Martín, że pojedzie z nią do Hiszpanii na ślub jej siostry i będzie udawał jej chłopaka. Chociaż Catalina rozpaczliwie potrzebuje partnera (żeby nie wydało się jej kłamstwo), nie waha się nawet przez sekundę i odrzuca jego ofertę. Nigdy nie spotkała bardziej aroganckiego, irytującego i nieznośnego mężczyzny, do tego z takim uporem utrudniającego jej życie. Ale czas, który dzieli ją od ślubu siostry, topnieje w błyskawicznym tempie i determinacja Cataliny zmienia się w desperację. Im bliżej do ślubu, tym obecność Aarona Blackforda staje się bardziej pożądana. Będą mieli trzy dni, by przekonać rodzinę Cataliny, że są w sobie zakochani. W przeciwnym razie dziewczyna zostanie zdemaskowana jako kłamczucha, a pełne współczucia spojrzenia gości weselnych zawstydzą ją mocniej niż jego lodowate, niebieskie oczy…





Elle Kennedy - Dziedzictwo | Patronat

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Premiera: 26.07

Cztery opowieści. Cztery pary.

Poznaj dalsze losy ulubionych bohaterów!

"Dziedzictwo" skomponowane jest z kwartetu powiązanych ze sobą historii, które opowiadają dalsze losy bohaterów bestsellerowych powieści Elle Kennedy – "Błędu", "Podboju", "Celu" i "Układu".

Życie po studiach okazało się nie do końca takie, jakie sobie wyobrażali Garrett i Hannah, Logan i Grace, Dean i Allie oraz Tucker i Sabrina. Oczywiście, mają przecież siebie nawzajem, ale doszły też problemy prawdziwego życia, na które nie przygotowały ich cztery lata na uniwersytecie Briar. Wesele. Oświadczyny. Potajemny ślub. I niespodziewana ciąża. Oto główne wątki każdej z opowieści. Jak się okazuje, dla tych czterech par miłość to bułka z masłem. Dorastanie zaś okazuje się znacznie trudniejsze. Jak duże konsekwencje mogą wynikać z wielkich decyzji? I czy okaże się, że szczęście przyniesie wielkie nagrody?


Mona Kasten - Lonely Heart | Patronat

Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 27.07



Rosie nie może uwierzyć, że będzie mogła przeprowadzić wywiad z grupą Scarlet Luck dla swojej internetowej audycji radiowej. Nie tylko śledzi od lat działalność zespołu, ich piosenki towarzyszyły jej również w najtrudniejszych momentach życia. Fascynuje ją szczególnie Adam, perkusista, w dużym stopniu dlatego, że wiadomo o nim jedynie, że od lat nie toleruje bycia dotykanym – przez nikogo. W końcu zespół pojawia się w małym studiu Rosie – a  wszystko kończy się jedną wielką klapą. Wywiad musi zostać przerwany, a w sieci zalewa Rosie fala hejtu. Kiedy dochodzi nawet do tego, że zostaje zaatakowana na ulicy przez fanki zespołu, Scarlet Luck zapraszają ją na swój koncert, jako znak, że chcą zostawić całą tę sprawę za sobą. I nagle Rosie stoi powtórnie przed Adamem. Adamem, w którego oczach dostrzega niewyobrażalny ból – i do którego nie wolno jej się zbliżyć, nie wolno go dotknąć ani przytulić…




Jenny Han - Dla nas zawsze będzie lato

Wydawnictwo: Young
Premiera: 13.07




Ostatni tom trylogii Lato Jenny Han – idealnej, żeby spędzić z nią wakacje!

Belly od zawsze wiedziała, że kocha dwóch chłopców o nazwisku Fisher. Minęły dwa lata, odkąd Conrad powiedział Belly, żeby wybrała jego brata. Od tamtej pory Belly i Jeremiah są nierozłączni, uczęszczają do tego samego college'u i wydaje się, że są swoimi bratnimi duszami. Ale ich związek tylko pozornie jest tak szczęśliwy.

Kiedy Jeremiah popełnia najgorszy z możliwych błędów, Belly musi zakwestionować to, co uważała za prawdziwą miłość.





Lynn Painter - Lepiej niż w filmach

Wydawnictwo: Young
Premiera: 27.07

Czasem życie ma dla nas gotowy scenariusz. Lepszy niż w filmach.

Liz Buxbaum miłość do romansów i szczęśliwych zakończeń ma we krwi. Dziewczyna już dawno temu oddała swoje serce Michaelowi, który wyjechał, kiedy oboje byli młodsi. Teraz, gdy chłopak wrócił do miasta, Liz zrobi wszystko, żeby znowu ją zauważył. Naprawdę wszystko. Zaprzyjaźni się nawet z Wesem Bennetem – jej sąsiadem i wrogiem z czasów dzieciństwa, z którym z jakiegoś powodu koleguje się Michael.

Tylko że nic nie idzie zgodnie z planem...

Im więcej czasu spędzają razem, tym lepiej zaczynają się dogadywać. Liz jest zaskoczona, że tak bardzo lubi przebywać w towarzystwie Wesa. I będzie musiała przeanalizować to, co dotychczas wiedziała i wyobrażała sobie o miłości.

Czy wychowanej na komediach romantycznych dziewczynie uda się odejść od scenariusza, który zawsze miała w głowie?


Christina Lauren - Autoboyography

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Premiera: 26.07

Trzy lata temu rodzina Tannera Scotta przeprowadziła się z Kalifornii do mormońskiego Provo, przez co biseksualny nastolatek zdecydował się wrócić do szafy. Teraz, mając przed sobą ostatni semestr liceum i widoki na wolność, Tanner chce już tylko zaliczyć brakujące przedmioty i raz na zawsze opuścić znienawidzony stan Utah. Ale kiedy jego przyjaciółka Autumn rzuca mu wyzwanie w postaci udziału w prestiżowych zajęciach, w ramach których najwybitniejsi uczniowie z ich szkoły mają za zadanie napisać własną książkę, chłopak postanawia zaryzykować. Choćby po to, by udowodnić wszystkim, jak głupi jest to pomysł.

Napisanie książki w cztery miesiące brzmi prosto. Cztery miesiące to przecież wieczność. Problem w tym, że czas jest rzeczą względną - szczególnie dla zakochanych. Bo Tannerowi wystarczy sekunda, by stracić głowę dla Sebastiana Brothera, przystojnego mentora jego kursu i jednocześnie konserwatywnego mormona. Pytanie jednak, czy uczucie zostanie odwzajemnione… A także czy taka miłość ma szansę przetrwać w świecie, gdzie lista uczuć zakazanych jest bardzo, ale to bardzo długa.



Shaun David Hutchinson - Stany Zjednoczone Miłości

Wydawnictwo: Znak
Premiera: 13.07

Wystarczy jeden alarm bombowy i dwaj synowie politycznych rywali trafiają do tego samego schronu. To spotkanie wyborcze skończy się albo katastrofą, albo czymś nieoczekiwanie wspaniałym.

Dre jest przyzwyczajony do sławy… no dobrze, rozpoznawalności. Kręci filmiki, przebiera ludzi za kosmitów, a na konwentach ustawiają się do niego kolejki fanów! Głośny, fantazyjnie ubrany, a przede wszystkim wyoutowany i z tego dumny – zwraca uwagę i budzi emocje. Emocje, które mogą odebrać jego ojcu szanse na zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Dean nie ma takich problemów. Od zawsze wiedział, że jego mama mierzy wysoko, a on musi uważać na każdy swój krok. Jako idealny syn zrobi wszystko, żeby republikanie zwyciężyli. Pokaże się nawet z dziewczyną wybraną dla niego przez sztab wyborczy. To w końcu żaden kłopot. Przynajmniej nie musi się zastanawiać, czy jego mama faktycznie akceptuje go takiego, jakim jest.

Rozmowa w schronie pokazuje obu chłopakom, że przeciwieństwa się przyciągają, a miłość ponad podziałami politycznymi jest możliwa. O ile nikt nikogo nie śledzi ani nie próbuje szantażować. A przecież nie wszyscy kandydaci grają równie uczciwie, prawda?


Ali Hazelwood - The Love Hypothesis

Wydawnictwo: Muza/You&YA
Premiera: 27.07








Dla Olive to miał być tylko eksperyment. Nie spodziewa się, że chemia między nią a przystojnym dr Carlsenem będzie godna Nagrody Nobla...

Ta idealna na wakacje powieść zachwyci Was swoim ciepłem i humorem. Nawet jeśli inżynierowie i naukowcy w pracy muszą kierować się zimną logiką, to po godzinach mogą iść na wagary od racjonalizmu i poddać się emocjom.








Corinne Michaels - Możemy mieć siebie

Wydawnictwo: Muza
Premiera: 06.07


Przed piętnastoma laty Stella Parkerson zakochała się na zabój w Jacku O’Donnellu, przyjacielu jej najstarszego brata. Była młodą dziewczyną, ale już wtedy wiedziała, że właśnie on będzie jedynym mężczyzną, którego w życiu pokocha. W dniu swoich osiemnastych urodzin poprosiła go o pocałunek. Nie wyobrażała sobie, że to całkiem odmieni jej życie. Tamtej nocy oddała Jackowi wszystko. To była ich tajemnica, której nie mogli nikomu zdradzić.

Potem ich drogi się rozeszły i przez lata udawali, że nic między nimi nie zaszło. Choć Stella starała się nie rozmyślać o tym, że kocha Jacka, nie umiała wybić go sobie z głowy. Pewnego razu on znowu ją pocałował. I teraz już nie było odwrotu. Musieli spojrzeć prawdzie w oczy. Należą do siebie i nie ma sensu temu zaprzeczać.

Co się stanie, kiedy rzucą się w wir uczucia? Czy tym razem ich miłość okaże się silniejsza? Czy pomimo piętrzących się trudności będą potrafili się wspierać i być razem?


Corinne Michaels - Kiedyś mnie kochałeś

Wydawnictwo: Muza
Premiera: 27.07


Serenity Adams wychowywała się na farmie hipisowskich rodziców. W college’u poznała Bryce’a Peytona, z obu stron była to miłość od pierwszego wejrzenia. Kochali się do szaleństwa, zamierzali iść na studia na ten sam uniwersytet – ona na medycynę, on na architekturę. Kiedy jej matka zapada na raka, dziewczyna musi wybrać uczelnię bliżej domu. Bryce źle znosi rozstanie, jest zły i rozżalony. Ona jest pochłonięta studiami i matką. W dniu, gdy matka umiera, Bryce z nią z zrywa. Serenity ma złamane serce i postanawia już nigdy nikogo nie pokochać.

Czternaście lat późniejSerenity jest wybitnym chirurgiem ginekologicznym w szpitalu Northwestern w Chicago. Pozostaje w luźnym związku z chirurgiem z tego samego szpitala, Westinem Grantem. On ją kocha, ona jednak boi się zaangażować. Miłość to luksus, na który nie może sobie pozwolić. Jednak Westin Grant burzy mur, jakim się otoczyła, i oferuje jej wspólną przyszłość. Ale czy jest wystarczająco odważna, by zaryzykować i pokochać?




Kerri Meniscalsco - Królestwo Przeklętych

Wydawnictwo: You&YA
Premiera: 13.07

Morderstwo siostry wstrząsnęło życiem Emilii. Dotychczas była skupiona na rodzinie, uwielbiała gotować, a nagle musiała zawrzeć sojusz z jednym z Książąt Piekieł, Panem Gniewu. Tylko w ten sposób dziewczyna zyskała szansę na odkrycie, kto stoi za śmiercią jej bliźniaczki, Vittorii.

Nie ufaj nikomu – oto pierwsza zasada panująca w Piekle. Demony piekielne są wyjątkowo fałszywe. Na Emilię na każdym kroku czekają więc pokusy i niebezpieczeństwa. Gdyby nie obietnica, że zostanie żoną Króla Piekieł, już dawno uciekłaby z tego przerażającego miejsca.

Pytanie, kto zabił Vittorię, wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Zebrane informacje są sprzeczne, a Emilia czuje się bardziej samotna niż kiedykolwiek. Czy może w ogóle zaufać Panu Gniewu? W świecie śmiertelników był jej sojusznikiem, ale w Piekle każdy kieruje się tylko własnym interesem. Piękny demon wywołuje w Emilii skrajne uczucia – pożąda go i nienawidzi zarazem. Jaka jest jego prawdziwa natura? Czy ujawni Emilii swój sekret?



Kristin Dwyer - Some Mistakes Were Made

Wydawnictwo: Chilli Books
Premiera: 13.07

Nie wszystkie błędy da się naprawić.

Ellis i Eastona połączyło niespodziewane uczucie, które wydawało się mocniejsze niż mur oddzielający od siebie ich światy. Rodzina Albreyów otoczyła dziewczynę opieką, jakiej nie zaznała we własnym domu, a Easton miał być chłopakiem, na którego czekała… Seria tragicznych zbiegów okoliczności zmusiła Ellis do nagłej przeprowadzki. Teraz nie łączy ich już nic poza dawnym rozczarowaniem.

Ellis kończy liceum w południowej Kalifornii. Rok spędzony z dala od domu pozwolił jej spojrzeć na siebie inaczej – odkryć, kim jest i czego oczekuje od życia.  Dziś jest przekonana, że zostawiła za sobą bolesne wspomnienia i chłopaka, który złamał jej serce.

Kiedy brat Eastona zaprasza Ellis na rodzinną uroczystość, dziewczyna nie jest pewna, czy taka wizyta to dobry pomysł. Tucker zapewnia jednak, że Albreyowie nie wyobrażają sobie świętowania bez niej.  To miłe – przecież kiedyś byli dla niej jak rodzina… Tylko czy po tym wszystkim, co się stało, Ellis będzie w stanie na nowo im zaufać? I czy Easton jest gotowy na to spotkanie?


Mason Deaver - Wszystkiego, co najlepsze

Wydawnictwo: We Need YA
Premiera: 27.07


Kiedy Ben ujawnia przed rodzicami, że jest osobą niebinarną, zostaje wyrzucone z domu i zmuszone zamieszkać ze swoją dawno niewidzianą siostrą Hannah i jej mężem Thomasem. Zmagając się z zaburzeniami lękowymi, spotęgowanymi przez ostatnie wydarzenia, nieśmiało robi coming out również przed siostrą, a w uporaniu się z traumami i atakami paniki wspiera go terapeutka. W szkole stara się pozostać niezauważone i nie mówić o swojej tożsamości. 

Próbę prześlizgnięcia się przez ostatni semestr liceum bez zwracania niczyjej uwagi niweczy Nathan, zabawny i charyzmatyczny uczeń, który bierze Ben pod swoje skrzydła i nie tylko pokazuje szkołę, ale uświadamia nu także, czym jest przyjaźń. W miarę jak ich znajomość się rozwija, zmieniają się też uczucia, które wobec siebie żywią, a to, co wydawało się katastrofalnym zwrotem wydarzeń, zaczyna wyglądać jak szansa na nowe, szczęśliwe życie.





Jewel E. Ann - When life happened

Wydawnictwo: Filia
Premiera: 13.07

Życie dzieje się w okamgnieniu. W przestrzeni pomiędzy czasem. Między pierwszym i ostatnim oddechem.

Parker Cruse nienawidzi oszustów. To może mieć coś wspólnego z tym, że jej chłopak sypiał z jej siostrą bliźniaczką…

Pewien żart, tuż po ślubie, zakończył definitywnie relacje między siostrami.

Parker Cruse postanawia zachowywać się jak dojrzała kobieta.

Krok pierwszy: wyprowadzić się z rodzinnego domu.

Krok drugi: znaleźć pracę.

Nadarza się ku temu okazja, gdy Parker poznaje nowego sąsiada - Gusa Westmana. Mężczyzna w dość seksowny sposób wypowiada jej imię…

Krok trzeci: nie oceniać.

Krok czwarty: pamiętać - życie dzieje się w okamgnieniu.

Randi Fuglehaug , Anne Gunn Halvorsen - Royalteen. Następca tronu

Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 13.07

Następca tronu to współczesna historia o miłości, o ponoszeniu konsekwencji za popełnione błędy, o przezwyciężaniu strachu – oraz o tym, jak to jest rządzić w mediach społecznościowych. 

Siedemnastoletnia Lena przeprowadza się z rodzicami do Oslo, by zacząć wszystko od nowa. Nauka w liceum Elisenberg okazuje się sporym wyzwaniem. Na najsłynniejszym w całym kraju szkolnym dziedzińcu rządzą bliźnięta z rodziny królewskiej, Kalle i jego siostra Magrethe. Lena nawiązuje nowe przyjaźnie w kręgu ich znajomych, ale musi też mierzyć się z niechęcią ze strony Margrethe. No i oczywiście zakochuje się w księciu po uszy – z wzajemnością – ale boi się, że jej przeszłość może wszystko zniweczyć.

Lena skrywa tajemnicę – ma rocznego syna. Ubóstwia go, choć macierzyńskie obowiązki są jednak nieco przytłaczające. Nie chce, by nowi znajomi dowiedzieli się o istnieniu dziecka (udaje, że to jej brat) ani o tym, że w Horten, gdzie wcześniej mieszkała, została wyklęta za prowadzenie plotkarskiego bloga. W końcu jednak, pod wpływem przełomowego wydarzenia, jakim jest zawał serca jej mamy, zdobywa się na odwagę i wyznaje światu całą prawdę, dzięki czemu odzyskuje księcia, wszystkich znajomych i dawną przyjaciółkę oraz zdobywa mnóstwo lajków. 


L. J. Shen - Igrając z ogniem

Wydawnictwo: Luna
Premiera: 13.07

Ona jest dziwną dziewczyną z food trucka.

On tajemniczym chłopakiem biorącym udział w nielegalnych walkach, który pewnego dnia wparował na motocyklu do jej spokojnego teksańskiego miasteczka i od tej chwili nieprzerwanie sieje spustoszenie.

Ona jest niewidzialna dla świata.

On jest ulubieńcem mieszkańców.

Ona jest wyrzutkiem.

On sprowadza kłopoty.

Grace Shaw i West St. Claire to kompletne przeciwieństwa.

Kiedy on wprasza się do jej spokojnego życia, dziewczyna zaczyna się zastanawiać, czy nastąpi szczęśliwe zakończenie, czy raczej ich historia skończy się tragicznie.

Im bardziej go jednak odpycha, tym on bardziej próbuje wyciągnąć ją ze skorupy.

Grace nie zna życia poza granicami małego miasteczka, ale dwie rzeczy wie na pewno:

Po pierwsze – zakochuje się w najseksowniejszym studencie Sheridan University.

Po drugie – kiedy igrasz z ogniem, zawsze się sparzysz.


Neilani Alejandro - Dziewczyna, której nie zauważał. Tom 2

Wydawnictwo: Editio.Red
Premiera: 26.07

Jade Collins i Eros Petrakis wzięli ślub - silna kobieta została żoną twardego dziedzica imperium. Jednak nie można napisać, że odtąd żyli długo i szczęśliwie. Żona miliardera musi być kimś więcej niż utalentowaną baristką. Mąż pięknej i inteligentnej kobiety nie może wciąż być kontrolującym manipulatorem. Sama miłość nie wystarczy na długo, jeśli w związku brakuje otwartości.

Co gorsza, ponoszą konsekwencje decyzji podjętych kilka lat temu. Wtedy wydawały się one mądre i racjonalne, a teraz... cóż, okazują się przyczyną cierpienia. Nagle Jade i Eros zrozumieli, że choć mają wszystko, czego dusza zapragnie, to zrobiliby wiele, aby zmienić przeszłość. Niestety, szybko się przekonują, że łatwiej wydać milion dolarów, niż naprawić własne błędy.

Niektórych rzeczy nie można kupić, ale ich zdobycie jest warte każdej ceny. Jade i Eros postanawiają walczyć o swoją przyszłość. Podejmują ryzyko. Tylko że tym razem słodkie obietnice i kosztowne prezenty mogą nie wystarczyć, jeśli zabraknie determinacji i gotowości do poświęceń.

Czy naprawdę znasz swoją żonę?


K. Bromberg - Trudno dorosnąć do miłości

Wydawnictwo: Editio.red
Premiera: 19.07

Brexton Kincade, profesjonalna agentka sportowa, podpisała już niejeden lukratywny kontrakt dla Kincade Sports Management. Jej profesjonalizm został jednak wystawiony na poważną próbę, gdy któregoś wieczoru w wyjątkowo seksownym przystojniaku rozpoznała swoją pierwszą miłość. Spędzili wtedy wspólne wakacje, ich rodzice przyjaźnili się ze sobą. Ale potem wybuchł skandal, przyjaźń została zerwana i Brexton musiała się zachowywać tak, jakby nigdy nie znała Drew.

Drew Bowman wybrał sport wbrew woli rodziców. Miał wybitny talent, ale nie pozwolono mu pokazać go światu. Wszystko z powodu wydarzeń sprzed lat. To była paskudna sprawa: zdradzona przyjaźń, śmierć, nieuczciwe zagranie i tłumy żądnych sensacji dziennikarzy. Od tamtego dnia nie wolno mu było wspominać nazwiska Kincade. Zakaz dotyczył również ślicznej Brexton.

Teraz Drew podczas meczów wciąż pozostawał na ławce rezerwowych, zupełnie jakby w jego kontrakcie napisano "tylko zawodnik rezerwowy". Niespodziewane spotkanie z Brexton zburzyło spokój, z jakim nauczył się przyjmować gorycz swojej codzienności. A przecież nie wolno mu było przyjąć jej pomocy w karierze! Nie potrafił się jednak opierać własnym uczuciom i miłości, którą widział w pięknych oczach Brexton.

Wszystko wskazywało na to, że niezależnie od tego, co wybierze, zostanie boleśnie ukarany. I nigdy nie znajdzie odpowiedzi na dręczące go pytania. Tym razem miłość i prawda są skazane na porażkę.

Powinieneś jej nienawidzić. A ona powinna nienawidzić ciebie!


Ginger Jones - Miłość ma smak Halloumi

Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 13.07

To lato będzie miało smak halloumi.

Pasją Frei jest gotowanie i choć pracuje w restauracji Taste of the Mediterranean, nie czuje się tam doceniana. Gdy sernik według jej autorskiego przepisu pojawia się w menu, ale zostaje podpisany imieniem kolegi, wściekła i zawiedziona Freya rzuca pracę, a przy okazji także swojego chłopaka. W tym samym czasie dostaje wiadomość o zakwalifikowaniu się do wymarzonego konkursu kulinarnego.

Freya wyjeżdża na daleką i nieziemsko piękną cypryjską wyspę, gdzie w towarzystwie sześciorga współzawodników będzie oddawać się kulinarnej pasji w lokalnej tawernie. Słońce, plaża i wyjątkowy smak kuchni śródziemnomorskiej – w tej chwili o niczym więcej nie marzy. A z całą pewnością nie potrzebuje faceta! Najważniejsze jest przecież zwycięstwo w konkursie. Tylko czy Freya będzie w stanie kierować się rozsądkiem? A może nowe, pobudzające wyobraźnię smaki sprawią, że zapomni o całym świecie?


Angie Hockman - Potyczki w raju

Wydawnictwo: Luna
Premiera: 06.07

Dwoje wrogów.

Jeden awans.

Czy będą zdolni oprzeć się miłości w raju?

Henley Evans, kierowniczka działu marketingu, rzadko ma czas dla siebie, o rodzinie, przyjaciołach czy facetach nie wspominając. Jednak poświęcenie wydaje się tego warte, kiedy pojawia się możliwość awansu. Szkoda tylko, że Graeme Crawford-Collins, pracujący zdalnie kierownik działu social mediów (a zarazem zmora jej życia), również interesuje się tym stanowiskiem.

Choć nie poznali się osobiście, ich potyczki na maile są znane w całym biurze.

Zadanie #1: Zaproponować projekt zwiększenia sprzedaży rejsów na Galapagos.

Haczyk? Wspólna delegacja…

Gdy spotykają się na pokładzie statku, Henley odkrywa, że Graeme jest inny, niż zakładała. A granica między niechęcią a sympatią wydaje się cieńsza niż pocztówka.

W obliczu zawodowych marzeń i nowych uczuć dla rywala Henley zaczyna kwestionować swoje życiowe decyzje. Bo czy nieustanna praca ma sens, jeśli nie masz czasu na radość?


Eva Carter - Jak ocalić życie

Wydawnictwo: Marginesy
Premiera: 13.07

Nigdy nie wiesz, co to znaczy naprawdę kogoś ocalić.

Kerry i jej najbliższy przyjaciel Tim chcą ratować ludzkie życie – teraz muszą zdać egzaminy wstępne na medycynę. Czeka ich jednak decydująca próba. Na zabawie sylwestrowej u ich szkolnego kolegi dochodzi do zatrzymania akcji serca i to wydarzenie przewraca życie całej trójki do góry nogami.

Przez niemal osiemnaście minut Joel, wschodząca gwiazda futbolu, pozostaje w stanie śmierci klinicznej. Przez niemal osiemnaście minut Kerry reanimuje człowieka, w którym od lat się podkochuje, Tim przeżywa zaś taki szok, że nie jest w stanie pomóc. I choć jeszcze o tym nie wiedzą, tych osiemnaście minut odmieni osiemnaście kolejnych lat ich życia. Okazuje się bowiem, że ocalenie komuś życia nie oznacza jeszcze szczęśliwego zakończenia.

Bohaterowie tej porywającej powieści odkrywają, co znaczy miłość, przebaczenie i odnajdywanie własnego powołania. Udowadniają też, że człowieka można odratować na wiele sposobów, a do odnalezienia sensu życia wiedzie więcej niż jedna droga.


T. L. Swan - Znienawidzony Rywal

Wydawnictwo: NieZwykłe
Premiera: 07.07

Firma Claire Anderson ma poważne kłopoty finansowe, jednak kobieta nie chce dopuścić do siebie myśli, że większe przedsiębiorstwo mogłoby przejąć jej biznes.

Ta firma wiele dla niej znaczy. To „dziecko” jej zmarłego męża, jego marzenie i jej wspomnienia związane z ukochanym. Claire nie może pozwolić na jej przejęcie.

Dlatego kiedy dzwoni do niej Tristan Miles i prosi o spotkanie, Claire wie, że mężczyzna jest jednym z wielu sępów żerujących na jej nieszczęściu. Ostatecznie, choć niechętnie, zgadza się z nim spotkać. Na miejscu okazuje się, że Tristan jest niebywale seksowny, władczy, nieziemski, ale… dla niej to nic nie znaczy.

Tristan i Claire ponownie mają ze sobą styczność na konferencji, na której mężczyzna jest prelegentem. Zapamiętała go jako nadętego, aroganckiego i niestety gorącego… buca. I nadal podtrzymuje swoją opinię o nim. Tylko dlaczego, kiedy na nią patrzy, przechodzą ją dreszcze?
Czytaj dalej »

niedziela, 26 czerwca 2022

Marah Woolf - Berło Światła



ZATOPIONE MIASTO.
Poszukiwania pełne magii i tajemnic.
Arogancki anioł.

Nazywam się Nefertari de Vesci, mam dwadzieścia cztery lata, zajmuję się odzyskiwaniem skradzionych obiektów sztuki i jestem w tym cholernie dobra. Ale pracuję tylko z Malachim, moim bratem, hrabią de Mandeville. Razem decydujemy, które zlecenie przyjąć. W każdym razie tak było, póki nie zjawił się Azrael. Arogancki anioł żąda, żebym znalazła berło światła – insygnium mocy, ocalone przez nieśmiertelnych, zanim niemal dwanaście tysięcy lat temu Atlantyda zniknęła w morskich odmętach. Odmówiłabym, ale anioł mnie szantażuje życiem mojego śmiertelnie chorego brata. Jeżeli jednak zdążę odnaleźć berło, Azrael nie zabierze jego duszy do królestwa umarłych. Wie, że dla Malachiego zrobię wszystko. Nie docenia mnie jednak. Bo nie ma przedmiotu, którego nie umiem odnaleźć.


Słyszałam wiele dobrego o twórczości Marah Woolf kiedy wychodziła jej trylogia "Trzy czarownice", ale jakoś nigdy nie mogłam znaleźć czasu, aby się w nią zagłębić. Kiedy jednak pojawiła się zapowiedź jej najnowszej serii "Kroniki Atlantydy", błyskawicznie podjęłam decyzję, że to coś, co MUSZĘ przeczytać. Dlaczego? Bo to historia oparta na mitologii. A ja mam (nie)małą obsesję na punkcie wszystkiego, co z mitologią związane. I tak jak sądziłam, niesamowicie dobrze mi się tę książkę czytało. Nie tylko nie mogłam się oderwać od kolejnych stron, zafascynowana światem, jaki autorka wykreowała i różnymi szczegółami z historii świata, które udało jej się wplątać, ale strasznie polubiłam się z bohaterami i tym, jacy są różnorodni. Nie wspominając o wątku miłosnym, który zapowiada się naprawdę obiecująco. Ta książka okazała się być naprawdę ogromnym zaskoczeniem i aż dziwne, że niewiele osób o niej mówi.

Nefertari de Vesci znana jest z tego, że potrafi odnaleźć nawet najgłębiej ukryte, skradzione lub zaginione dzieła sztuki. Najbardziej skomplikowane zagadki nie są jej straszne, nigdy nie cofnie się przed wyzwaniem. A jej jedynym zaufanym partnerem jest Malachi, jej śmiertelnie chory brat, któremu zostało niewiele czasu. Tworzą zgrany duet i świetnie się przy tym bawią. Z tym, że rzeczywistość z każdym kolejnym dniem zdaje się pukać do ich drzwi coraz mocniej. Malachi coraz szybciej traci siły, a Nefertari z naiwną determinacją unika prawdy, że być może musi pogodzić się z tym, że wkrótce będą musieli się pożegnać. Wtedy jednak w jej życiu pojawia się najbardziej niespodziewana istota i stawia przed nią wyzwanie, które staje się jednocześnie szansą uratowania brata. Azrael, anioł śmierci, żąda od Nefertari, aby odnalazła zagubione przed wiekami berło światła, insygnium mocy, które miałoby pomóc uratować zatopioną niegdyś Atlantydę. W zamian za to obiecuje jej, że jeśli uda jej się go odnaleźć, nie zabierze jego duszy do królestwa umarłych. Współpraca z nieśmiertelnymi to kompletne szaleństwo, a już szczególnie z tym irytującym, aroganckim aniołem, któremu nigdy nie zdołałaby zaufać. Ale jest jednocześnie świadoma, że być może jest to jej jedyna szansa, aby uratować brata. Co wyniknie z ich burzliwej współpracy? I czy uda jej się odnaleźć berło na czas?

Rany, jak ja uwielbiam klimat tej książki! Absolutnie zakochałam się w tym, w jaki sposób autorka wplątała w historię przeróżne mitologie, religie, historię świata i się tym po prostu bawiła. Mamy tutaj aniołów, bogów, archaniołów, dżinów, demonów, postacie biblijne i tak wiele innych ekscytujących postaci, że czytając tę historię czułam się odrobinę jak dziecko, które dostało błyszczącą zabawkę. Dla takiej miłośniczki jak ja, ta trylogia trafiła prosto w moje serce. Marah Woolf bawi się mitologią egipską, opierając fabułę książki na pewnych faktach historycznych, ale gdzieniegdzie pojawia się także mitologia nordycka, a nawet grecka i wszystkie te postaci mieszają się w ekscytującą grupę bohaterów, przy której niemalże nigdy nie można się nudzić.

Koncept tej historii jest tak naprawdę prosty - razem z bohaterką śledzimy jej współpracę z nieśmiertelnymi istotami w poszukiwaniu dawno zaginionego berła, które skrywa moc. A jednak w każdym zakamarku skrywa się coś ekscytującego, a ten klimat niesamowicie wciąga - zakurzone biblioteki, zajawki historii, starożytne relikwia, liczne muzea, piramidy, grobowce, a wszystko to w zetknięciu nieśmiertelnych postaci z ludźmi. Ten kontrast między Nefertari, a aniołami i bogami - szczególnie z Azraelem, Setem, Dante oraz Horusem - momentami był tak surrealistyczny, że aż zabawny. Ciągle śmiałam się z absurdalności pewnych sytuacji, a jednak to wszystko idealnie współgrało. Ta drużyna nie z tego świata (dosłownie) normalnie nie miałaby szansy zaistnieć, a jednak absolutnie pokochałam dynamikę tej grupy i nie mogę się doczekać jak to wszystko się potoczy w kolejnych częściach.

Warto mieć jednak na uwadze, że to nie jest ten typ fantastyki, w którym ciągle jest akcja, niebezpieczeństwo, bitwy i przelew krwi. Tutaj fabuła rozwija się powoli, razem z bohaterami rozwiązujemy kolejne zagadki, które mają nas doprowadzić do prawdy i czasami wymaga to też krążenia bez celu, kiedy na pierwszy plan przechodzą inne wątki, jak chociażby relacja Nefertari z jej chorym bratem, czy też napięcie między nią, a Azraelem. Przez to są chwile, gdy fabuła zwalnia i rzeczywiście czasami odrobinkę się dłuży, ale tak naprawdę da się przymknąć na to oko. Ja mimo to bawiłam się rewelacyjnie.

Natomiast moje serce skradli bohaterowie i to, jak wszyscy z nich są od siebie różni. Aniołowie, bogowie, demony, dżiny, ludzie - to zestawienie najbardziej niepasujących do siebie stworzeń, ale dosłownie nie da się przy nich nudzić. Relacja między Nefertari i Azraelem skradła moje serce, bo uwielbiam wątek enemies to lovers, a w połączeniu z ich wzajemną fascynacją. tajemnicami anioła i zakazanymi uczuciami, śledziłam rozwój ich relacji z zapartym tchem. Szczególnie, że nic między nimi nie jest proste, a autorka kończy książkę w takim momencie, że aż ręce świerzbią, by przeczytać kolejną część. Muszę tutaj też wspomnieć o postaci Seta, który jest swego rodzaju czarnym charakterem, który wraca w poszukiwaniu drugiej szansy. Strasznie mnie zaintrygował i bardzo jestem ciekawa jak dalej potoczy się jego historia.

"Berło Światła" to było naprawdę przyjemne zaskoczenie. To historia z niesamowitym klimatem, świetnymi bohaterami i obietnicą, że dalej będzie tylko lepiej. Mam szczerą nadzieję, że tak będzie, bo ta część to był bardzo mocny początek i już się nie mogę doczekać kontynuacji. Jeśli lubicie przygody, zagadki, mitologię i całe zestawienie aroganckich, nieśmiertelnych bohaterów, to mogę wam tylko tę książkę polecić. Z niecierpliwością wyczekuję dalszych losów Taris, Azraela i reszty.


Marah Woolf urodziła się w 1971 roku w Saksonii-Anhalt, gdzie mieszka do dziś z mężem i trójką dzieci. Studiowała historię i politykę, a publikując swoją pierwszą powieść „MondSilberLicht” w 2011 roku spełniła wielkie marzenie. Jej książki są wydawane przez Dressler i Piper Verlag i sprzedały się w ponad dwóch milionach egzemplarzy. Zostały również przetłumaczone na kilka języków. Marah Woolf otrzymała pierwszą niezależną nagrodę autorską w 2013 roku, a czytelnicy największej niemieckiej społeczności książkowej Lovelybooks regularnie przyznają jej złotą lub srebrną nagrodę czytelników.

Tytuł: Berło Światła
Autor: Marah Woolf
Seria: Kroniki Atlantydy. Tom 1
Tytuł w oryginale: Zepter aus Licht
Data premiery: 18.05.2022r.
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 528
Ocena: 8/10

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!



Czytaj dalej »

czwartek, 23 czerwca 2022

Emily Henry - Ludzie, których spotykamy na wakacjach



Nie ma chyba na świecie dwóch bardziej od siebie różnych osób niż Poppy i Alex.

Ona jest duszą towarzystwa, ON woli spędzić wieczór z książką. Ona marzy o podróżach po całym świecie, ON najchętniej zaszyłby się we własnym mieszkaniu. Kiedy jedenaście lat temu dzielili podróż w rodzinne strony, rozkwitła między nimi przyjaźń. Przez większość roku mieszkają daleko od siebie. Ona w Nowym Jorku, ON w ich rodzinnym mieście. Jednak co wakacje spotykają się, aby spędzić wspólnie niezapomniany letni tydzień.

Przynajmniej kiedyś tak było.

Dwa lata temu wszystko się popsuło. W tym ich przyjaźń. Od tamtego czasu ze sobą nie rozmawiają. Chociaż Poppy ma wszystko, o czym marzyła, czuje, że jej życie straciło blask. Popularny blog, wymarzona praca i podróże po całym świecie nie przynoszą jej szczęścia. Kiedy przyjaciółka pyta ją o ostatnie chwile szczęścia, Poppy wie, że były to wakacje z Aleksem. Dlatego postanawia odnowić kontakt. Prosi Aleksa, żeby po raz ostatni spędzili razem letnie dni.

Poppy ma tydzień, aby wszystko naprawić.

Musi tylko przemilczeć jedną wielką kwestię, która zawsze stała na drodze ich prawie idealnej przyjaźni. Czy coś może pójść nie tak?


Emily Henry poznałam za sprawą "Beach Read", jednakże to właśnie "Ludzie, których spotykamy na wakacjach" od miesięcy atakowało mnie z każdej strony na różnych portalach społecznościowych. Ta historia zrobiła tyle szumu, że już od dłuższego czasu planowałam ją przeczytać, przekonana, że to będzie coś, co z pewnością pokocham. I muszę przyznać, styl pisania autorki jest cudowny, są fragmenty, które na długo zapadną mi w pamięci, bo Emily Henry posługuje się pięknym językiem. Rozumiem więc, skąd te wszystkie zachwyty. Miałam natomiast kilka problemów z fabułą, które prawdopodobnie wynikły z tego, że spodziewałam się czegoś odrobinę innego.

Gdy znowu podnoszę wzrok, patrzy na mnie promiennie, a ja myślę sobie: Kocham cię teraz bardziej niż kiedykolwiek. Jak to możliwe, że ciągle tak z nim mam?

Alex i Poppy. Poppy i Alex. Odkąd w tygodniu zapoznawczym na pierwszym roku na uniwerku poznali się po raz pierwszy w niezręcznej atmosferze, a rok później los ponownie ich połączył i zmusił do jeszcze bardziej niezręcznej podróży samochodem do ich rodzinnego miasta, byli najlepszymi przyjaciółmi. Dwójka zupełnie różnych ludzi jak ogień i woda, których charaktery nie mogłyby się bardziej różnić. I dziesięć lat przyjaźni, nawet pomimo zmian, związków z innymi ludźmi i mieszkania w różnych częściach kraju. A także dziesięć wakacji, na które co roku tradycyjnie razem jeździli. Do czasu, gdy dwa lata temu podczas jednych z nich stało się coś, przez co przestali ze sobą rozmawiać i zakończyła się ich przyjaźń. Teraz Poppy, dziennikarka i miłośniczka podróży, dostaje szansę wyjechania w jakieś ciepłe miejsce w ramach pracy i postanawia wykorzystać sytuację, aby ponownie nawiązać kontakt z Aleksem. Co może pójść nie tak? W końcu to może być jedyna szansa, by odzyskać najlepszego przyjaciela i naprawić to, co zostało zniszczone. Aleksa i Poppy czeka podróż do słonecznej Kalifornii, która ma być ich jedyną szansą na odbudowanie przyjaźni. Jednak jak szybko się okazuje, nic nie idzie tak łatwo, a zwłaszcza unikanie tematu tego, co doprowadziło do ich zerwania... i dalsze skrywanie uczuć, które tkwiły głęboko w nich przez lata.

Wielu rzeczy nadal nie rozumiem, ale wiem, że gdziekolwiek jesteś, tam ja czuję się jak u siebie. Nigdzie nie będzie mi tak dobrze jak z tobą. Niezależnie od tego, co czuję, chcę, żebyś był obok mnie. Ty jesteś moim domem, Alex. I wydaje mi się, że ja jestem twoim.

Uwielbiam to, że ta książka to tak naprawdę historia o poszukiwaniu domu. I wcale nie chodzi mi o budynek, czy o samą ideę miejsca, który nazywamy domem. Nie - chodzi o coś, co sprawia, że czujemy się sobą. W pełni i kompletnie. Jakbyśmy dokładnie tam znaleźli własne miejsce, gdzie jesteśmy akceptowani, kochani i szanowani. Dla Aleksa i Poppy to właśnie oni byli takim domem. Przez dwanaście lat, nawet pomimo przebywania w różnych miejscach, z innymi ludźmi, pomimo błędów i nieporozumień, które ich poróżniły, zawsze byli dla siebie tą osobą, do której mogą uciec, gdy coś idzie nie tak. Znajdowali w sobie ukojenie i akceptację, przyjaźń i miłość, której nikt nie potrafił zastąpić, nawet pomimo licznych prób.

Alex i Poppy rzeczywiście są od siebie bardzo różni. Nie tylko pod względem charakteru: on jest cichy, ambitny, skupiony na swojej pracy i sercem jest w małym miasteczku, z którego pochodzi, a ona jest głośna, towarzyska, wszędzie jej pełno i nie potrafi przebywać w tylko jednym miejscu, stąd też podróże po całym świecie. Dzięki rozdziałom z przeszłości obserwujemy, że przez długi czas ich różnice po prostu działały. Potrafili wyciągać z siebie wzajemnie lepsze, przekraczać granice swobody i naprawdę świetnie się razem bawili. Poza tym wytworzyła się między nimi więź tak silna, jakiej ludzie szukają przez lata.

Tak bardzo go kocham. Kocham go bardziej niż wczoraj i już teraz wiem, że jutro będę go kochała jeszcze bardziej, bo każdy skrawek siebie, który mi daje, jest kolejnym do pokochania.

Ale wkrótce to przestało wystarczać - ich różne poglądy na przyszłość, jego chęć ustatkowania się, poślubienia kogoś i stworzenia rodziny, i jej nienawiść do rodzinnego miasta, nieumiejętność życia w jednym miejscu, w końcu zaczęły im doskwierać. I tu zaczęły się schody, ponieważ w pewnym momencie rozdziały z przeszłości po prostu zaczęły mnie męczyć i frustrować. Ponieważ ta historia to slow burn, a brak komunikacji popycha fabułę do przodu, rozdział za rozdziałem miałam ochotę nimi potrząsnąć, albo pominąć je do tej części o teraźniejszości, która podobała mi się o wiele bardziej. Kiedy myślę o tym, że zmarnowali dwanaście lat na coś, co można było wyjaśnić za pomocą jednej rozmowy, a nie zachowując się - nie oszukujmy się - jak dzieci, trochę ręce mi opadają. Bo czuję ten zmarnowany potencjał. Zanim sięgniecie po tę historię, warto mieć więc na uwadze, że to historia, która rozwija się bardzo powoli, to s l o w slow burn. Na ogół uwielbiam ten wątek i gdyby nie rzeczy, które wydarzyły się pomiędzy, a szczególnie powód zerwania ich przyjaźni, ich historia byłaby po prostu lepsza. 

To nie oznacza jednak, że mi się nie podobała - właściwie podobała mi się bardzo, nawet pomimo okazjonalnej frustracji związanej z zachowaniem głównych bohaterów. Uwielbiam jej wakacyjny klimat, szczególnie, że autorka zabiera nas w wiele fajnych miejsc na świecie, a na dodatek naprawdę pokochałam tych bohaterów. Aleksa w szczególności, bo zdaje się, że trzeba się naszukać bohaterów, którzy nie jest kolejnymi playboyami spod ciemnej gwiazdy. Aleks był przekochany, przecudowny, a jego miłość do Poppy kompletnie rozczuliła moje serce. Poza tym naprawdę uwielbiam ich dynamikę, dlatego z żalem czytałam, jak raz za razem ich drogi się mijały.

- Jesteś, wiesz?
- Wojowniczką? - pytam.
- Moim domem - mówi on i mnie całuje.
Jesteśmy, myślę. My jesteśmy domem.

A co najważniejsze, ta książka jest naprawdę przepięknie i dobrze napisana. Zaznaczyłam w niej ogrom fragmentów, które zostaną ze mną bardzo długo, bo czytając je albo uśmiech nie schodził mi z twarzy, albo motylki szalały mi w brzuchu. Autorka posługuje się błyskotliwym językiem, a potyczki słowne i różnice między bohaterami bardzo często skutkują przezabawnymi sytuacjami. Poza tym mamy szansę zaobserwować jak zmienia się ta relacja na przestrzeni dwunastu lat i chociaż nie obyłoby się bez dramatyzmu, tę dwójkę łączy naprawdę silna więź i to czuć w każdym momencie. Gdyby ta książka nie była tak dobrze napisana, z pewnością nie czułabym tak silnych, skrajnych emocji podczas jej lektury. Ale Alex i Poppy po prostu zapadają w pamięci na dłużej.

"Ludzie, których spotykamy na wakacjach" to pozycja dla fanów romansów, które rozwijają się powoli, jeśli więc nie jest to wasz klimat, książka może się okazać męcząca. To slow burn w najczystszej postaci, między przyjaciółmi z dwóch różnych światów i o dwóch odmiennych charakterach, ale moim zdaniem to idealna wakacyjna pozycja. Wbrew wszystkiemu czytało mi się ją błyskawicznie i warto było chociażby dla wielu przepięknych fragmentów i ciepła, jakie poczułam na koniec. Aż żałuję, że nie mieliśmy szansy przeczytać o nich trochę więcej w tej części o teraźniejszości. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnych książek autorki.


Emily Henry to amerykańska autorka powieści młodzieżowych oraz takich przeznaczonych tylko dla dorosłych. Kilka jej książek osiągnęło status bestsellerów. Studiowała kreatywne pisanie w Hope College i nieistniejącym już New York Center for Art & Media Studies. Obecnie spędza większość czasu w Cincinnati w Ohio, ale też w sąsiednim stanie, Kentucky. W Polsce znana choćby jako autorka powieści "Miłość, która przełamała świat".


Tytuł: Ludzie, których spotykamy na wakacjach
Autor: Emily Henry
Tytuł w oryginale: People We Meet On Vacation
Data premiery: 1 czerwca 2022
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 480
Ocena: 8/10



Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu! :)



Czytaj dalej »

niedziela, 19 czerwca 2022

Colleen Hoover - Reminders of Him. Cząstka ciebie, którą znam



Po pięciu latach pobytu w więzieniu Kenna Rowan wraca tam, gdzie wszystko się zaczęło.

Chce zmierzyć się z przeszłością i odzyskać córkę. Niestety, okazuje się, że mostów, które spaliła, nie da się odbudować. Bez względu na to, jak ciężko pracuje, wciąż są ludzie, którzy wykluczają ją z życia jej dziecka.

Jedyną osobą, która nie skreśliła Kenny, jest Ledger Ward, właściciel lokalnego baru. Między nimi rodzi się nić porozumienia, a potem fascynacja. Jednak romans wiąże się ryzykiem – relacja z Ledgerem może zadecydować o przyszłości Kenny i jej córki.

Kenna będzie musiała odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce przeciwstawić się uczuciu i osiągnąć swój cel…


Nie mam pojęcia jak zacząć tę recenzję, bo na samą myśl o tej książce w oczach stają mi łzy. Nie wiem czy kiedykolwiek płakałam tak mocno na jakiejkolwiek historii. Colleen Hoover odblokowała we mnie jakiś kanalik, przez który zalewałam się łzami od początku do końca - łzami rozpaczy, cierpienia, bezsilności, nadziei, szczęścia, wzruszenia. I chociaż autorce zawsze będę najbardziej wdzięczna za "Hopeless", dzięki której pokochałam czytać, chociaż widziałam Hoover w wielu odsłonach i wiele z jej książek na zawsze pozostanie w mojej pamięci, to właśnie ta historia z wielu powodów kompletnie i bezpowrotnie skradła moje serce. Złamała je na milion malutkich kawałeczków i złożyła je w najpiękniejszy możliwy sposób.

Życie Kenny bezpowrotnie zmieniło się pięć lat temu. Teraz powraca właśnie tam, gdzie wszystko się zaczęło, a zarazem skończyło. Po latach spędzonych w więzieniu z bólem tragedii i straty w sercu, kobieta gotowa jest zawalczyć o najważniejszą część siebie, której nigdy nie dane jej było poznać - o swoją córeczkę, którą jej odebrano. Kiedy jednak pojawia się w miasteczku, życie po raz kolejny daje jej w kość, uświadamiając jej, że być może pewnych błędów nie da się naprawić, nieważne jak bardzo się tego pragnie. Każdego dnia coraz bardziej zaczyna zdawać sobie sprawę, że być może nigdy nie będzie jej dane poznać swojej córki. Jedyną osobą dającą jej nadzieję jest miejscowy barman, Ledger, który okazuje się mieć z jej przeszłością więcej wspólnego, niż się spodziewała. Ten piękny i cudowny mężczyzna jest jednocześnie jej jedyną nadzieją i promykiem słońca w życiu wypełnionym po brzegi cierpieniem, samotnością i poczuciem winy, a także największym ryzykiem, który może wpłynąć na przyszłość jej i jej córki.

Mam córkę, której nigdy nie przytuliłam.
Ma zapach, którego nigdy nie wdychałam.
Imię, którego nigdy nie wykrzyczałam.
I matkę, która ją zawiodła.

Jeden błąd potrafi zmienić życie człowieka w pył. Jedna chwila wystarczy, by wszystko zmieniło się na zawsze. Kiedy myślę o historii Kenny, moje serce pęka na kawałki. Ta kobieta ma w sobie siłę tak wielką, jaką może mieć w sobie tylko osoba, która zna prawdziwy ból straty i cierpienia. Jej pojawienie się w mieście, w którym kiedyś planowała przyszłość z ukochaną osobą, co zostało jej tak brutalnie odebrane i uświadomienie sobie, że jedyna pozostała część tego życia prowadzi zdrowe i szczęśliwe życie z daleka od niej, ukazuje jednak zupełnie nowy rodzaj bólu, wdzięczności i nienawiści. Bólu matki, której odebrano dziecko. Dziewczyny, która straciła ukochanego. Wdzięczności za to, że istnieją ludzie, którzy dbali o jej córkę, gdy jej nie było. I nienawiści, że jej to odebrano.

Historia Kenny, połączona z listami nawiązującymi do jej przeszłości, rozwali was na kawałki. Ukazuje też, że chociaż normalną reakcją człowieka na cierpienie jest nienawiść i obwinianie, nikt z nas nie jest tak naprawdę z natury złym człowiekiem i każda historia ma dwie strony. Chociaż łatwo byłoby określić Kennę czarnym charakterem, jest jej do tego daleko, tak jak każdemu człowiekowi, który popełnił w swoim życiu błąd i za wszelką cenę pragnie drugiej szansy. W końcu czy nie wszyscy na to zasługujemy? Na drugą szansę i przebaczenie? Jej listy do Scotty'ego uczyniły tę historię jeszcze bardziej smutną, zwłaszcza, gdy spływa na czytelnika świadomość w jak ogromnym bólu i samotności żyła przez ostatnie lata i jak wielki ciężar poczucia winy w sobie nosi, wiedząc, że nikogo nie obchodzi jej wersja wydarzeń. A co najgorsze? Że nosiła to wszystko w sobie przekonana, że właśnie na to zasługuje.

Czasami zastanawiam się, co pomyślałby Scotty, gdyby to wszystko zobaczył. Mam nadzieję, że życie po śmierci nie istnieje, bo gdyby istniało, Scotty byłby pewnie jedyną smutną duszą w całym niebie.

W książkach Colleen Hoover zawsze uwielbiałam najbardziej to, że nie ma w nich podziału na dobrych i złych bohaterów. Są ludzie, którzy popełniają błędy i ich skutki, z którymi muszą się zmierzyć. Nawet Ledger, który zostaje Kenną zauroczony już w pierwszej chwili, gdy się poznają, musi sobie to boleśnie uświadomić, gdy dowiaduje się o niej prawdy. Jego powiązanie z przeszłością Kenny, a zarazem z jej córką, sprawia, że staje rozdarty między chęcią chronienia jej córeczki, którą kocha całym sercem, a zarazem pomocy Kennie, która ukazuje się być zupełnie inna, niż się spodziewał i która z każdym dniem kradnie kolejny kawałek jego serca. I jest to najbardziej bolesny wybór, z którego zdaje się nie być wyjścia, a pewne sytuacje wyciskają wszystkie łzy. Jednocześnie historia jego i Kenny to najpiękniejszy rodzaj przebaczenia, jaki można podarować drugiemu człowiekowi - Ledger akceptuje błędy Kenny i kocha ją taką, jaką jest. Ze swoją tragiczną przeszłością i niepewną przyszłością. Pokochałam tego bohatera całym sercem i jednocześnie czułam do niego wdzięczność, że za wszelką cenę starał się dać Kennie szczęśliwe zakończenie, gdy nikt inny w nią nie wierzył, nawet pomimo kolejnych przeszkód na ich drodze.

Po raz pierwszy w życiu poczułam też, co to znaczy żałoba po bohaterze, którego nigdy nie mieliśmy szansy poznać. Colleen Hoover w tak tragicznie przepiękny sposób wplata postać Scotty'ego, który już na zawsze połączył wszystkich bohaterów tej historii. Wspomnienia tej postaci absolutnie mnie złamały. Żałuję, że nigdy nie mieliśmy szansy go poznać. Ale jednocześnie on zawsze tu jest - jest częścią zdrowienia tych bohaterów, przebaczenia, popycha ich do przodu w momentach, gdy zdaje się nie być żadnej szansy na szczęście i skleja na nowo to, co zostało zniszczone. Bo nawet po najokropniejszej burzy w końcu wychodzi słońce i nawet w tej tragicznej, bolesnej historii, znajdzie się miejsce na szczęście. I chociaż ta historia rozwaliła mnie doszczętnie, w końcu przyniosła tak bardzo potrzebne ukojenie i spokój, dzięki któremu stała się tysiąc razy potężniejsza.

Było życie p r z e d Tobą i życie p o d c z a s Twojego istnienia. Z jakiegoś powodu nie myślałam, że mogłoby istnieć życie p o Tobie.
Ale ono było i ja się w nim znajdowałam.
I będę w nim wiecznie.

Nie wiem jak sprawiedliwie oddać piękno i tragedię tej historii. Zdaje się, że nic, co napiszę, nawet w małej części nie odda tego, jak wiele rzeczy działo się we mnie, gdy ją czytałam i jak wiele uczuć pojawia się nadal, gdy tylko o niej pomyślę. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie powrócić do niej myślami bez łez w oczach. Ta przepiękna historia o stracie, żałobie, poczuciu winy, odkupieniu, drugiej szansie i przebaczeniu. Kenna, Ledger, a także Scotty, już na zawsze pozostawią na moim sercu pewne blizny. Ale to są blizny, o których będę wspominać ze wzruszeniem i spokojem. "Reminders of Him" to zdecydowanie najpiękniejsza książka, jaką przeczytałam w tym roku. A może i w całym moim życiu. Jeśli jeszcze jej nie znacie, pamiętajcie o chusteczkach i czytajcie koniecznie!

Będę dobry dla twoich dziewczyn, Scotty. Obiecuję.



COLLEEN HOOVER to amerykańska pisarka, autorka poruszających romansów i powieści z gatunku New Adult. Pisarka urodziła się w 1979 roku w Sulphur Springs (miasto w Teksasie). Zaczęła pisać dla przyjemności. Ponieważ jej książki zostały docenione przez czytelników, porzuciła pracę jako pracownik socjalny i skoncentrowała się na pisaniu kolejnych powieści. Dotychczas napisała ich już kilkanaście, a kilka z nich trafiło na listy bestsellerów „New York Timesa”. Każda natomiast została bardzo wysoko oceniona przez użytkowników Goodreads.




Tytuł: Reminders of Him. Cząstka ciebie, którą znam
Autor: Colleen Hoover
Tytuł w oryginale: Reminders of Him
Data premiery: 15 czerwca 2021
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 350
Ocena: 10/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwartemu!


Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia