Genevieve West wraca do domu na pogrzeb matki. Ma jedno silne postanowienie: trzymać się z daleka od swojego byłego chłopaka, Evana Hartleya. Ich historia to prawdziwa jazda bez trzymanki. I mnóstwo pasji. Zdecydowanie zbyt wiele pasji… o której Genevieve desperacko stara się zapomnieć.
Ale nie sposób nie wpaść na siebie w małym nadmorskim miasteczku, jakim jest Avalon Bay. W chwili, gdy Genevieve widzi Evana, zdaje sobie sprawę, że jest tak samo niesforny i seksowny jak kiedyś i że wciąż trudno mu się oprzeć. Tym razem jednak dziewczyna postanawia pójść inną drogą. Koniec z imprezowaniem. Koniec z głupimi błędami. Koniec z reputacją niegrzecznej dziewczyny. Jej plan to zostać w mieście i pomagać ojcu w prowadzeniu interesu, ale tylko do momentu, w którym ojciec znajdzie kogoś na jej miejsce.
Tymczasem Evan widzi to inaczej. Jest przekonany, że razem stworzą świetny duet, musi tylko przekonać do tego Genevieve. Ale co ze złą reputacją? Czy może zniknąć? I czy drugie szanse naprawdę działają? Genevieve i Evan są gotowi to sprawdzić.
Zbliżające się lato kusi powieściami utrzymanymi w wakacyjnym klimacie, a jakie historie są lepsze, niż te, których akcja dzieje się w małych nadmorskich miasteczkach? W swojej nowej serii Elle Kennedy zabiera nas do miasteczka Avalon Bay, pełnego rozterek miłosnych, dramatów rodzinnych, szalonych imprez i niezapomnianych wrażeń. To zupełnie inny klimat, jeśli przychodzicie tutaj po hokejowym "Off-Campus" (i reszcie książek z uniwersum Briar), bo jest bardziej dramatycznie i dużo się dzieje. Czytając tę serię, mamy niemalże wrażenie, jakbyśmy oglądali serial - i chyba dlatego jest tak uzależniająca. Ja osobiście miałam przyjemność patronować pierwszemu tomowi "Kompleks grzecznej dziewczynki", a teraz w końcu nadrobiłam "Reputację niegrzecznej dziewczyny" i cóż to było za doświadczenie!
Kto czytał pierwszy tom, z pewnością zna Evana, brata bliźniaka Coopera, który - jak zostało wspomniane - miał niegdyś dziewczynę, Genevive, z którą łączyła go burzliwa relacja. Rok temu opuściła ona Avalon Bay bez słowa pożegnania, zostawiając chłopaka ze złamanym sercem, które próbował ukryć wykorzystując do tego alkohol i inne dziewczyny. Wszystko się zmienia, gdy Genevive powraca na pogrzeb swojej matki i postanawia zostać na najbliższe miesiące, aby pomóc swojej rodzinie stanąć na nogi. Genevive jest jednak zdeterminowana, by trzymać się od Evana z daleka, bo dobrze pamięta, jacy byli w swoim towarzystwie - zakochani, ale nieostrożni, wybuchowi, ciągle balansujący między kolejnymi kłótniami, a seksem na zgodę. Za nią samą ciągnęła się beznadziejna reputacja, którą za wszelką cenę chce naprawić. Ta Genevive jest inna i nie może pozwolić, aby zadziorny uśmieszek Evana i to, jak jej serce ciągle galopuje w jego towarzystwie, to zaprzepaściły. Z tym, że Evan ma inne plany i nie zamierza pozwolić, aby jedyna dziewczyna, którą kiedykolwiek kochał, ponownie mu się wymsknęła z rąk...
Muszę się wam przyznać, że ja na początku w ogóle nie planowałam czytać książki Evana i Gen. Z tego, co się o nich dowiadujemy w poprzednim tomie, tę dwójkę łączyła niegdyś bardzo burzliwa, toksyczna relacja. Wypełniona alkoholem, kłótniami, wywoływaniem w sobie wzajemnie zazdrości, aby potem połączył ich seks na zgodę. Niezdrowe koło, którego nie potrafili przerwać. I być może rzeczywiście tak było, ale w tej książce dowiadujemy się, że było w nich też o wiele więcej - prawdziwa więź między dwójką ludzi, którzy rozumieją się lepiej, niż inni, których łączyły złe chwile, ale też te piękne, pełne prawdziwej miłości.
Zaskoczyło mnie trochę to, że autorka nie przedstawiła nam za bardzo Gen i Evana z przeszłości, a jedynie wspominała pewne wydarzenia. Spodziewałam się rozdziałów podzielonych na dwie linie czasowe, jak to zazwyczaj bywa w romansach z wątkiem drugiej szansy, pełnych tajemnic i nieporozumień, które doprowadziły do zerwania bohaterów, ale nic takiego się nie zdarzyło. Wręcz przeciwnie - zaskoczyło mnie to, że ich historia okazała się być mniej skupiona na rozterkach miłosnych z przeszłości, a bardziej na ich drodze, aby stać się lepszymi ludźmi, nawet jeśli na początku się na to nie zapowiadało.
Obecni Evan i Gen pragną zrobić wszystko, aby zostawić za sobą tę toksyczną wersję siebie i zamiast tego wypracować równowagę między tym, czym naprawdę są i zawsze byli, a tym, co pozwoli im zbudować prawdziwe szczery i zdrowy związek, który może mieć przyszłość. Może i trochę im to zajmuje, ale dzięki temu ich przemiana jest tym bardziej satysfakcjonująca. Ogromnie mi się to podobało, bo tak naprawdę rzadko czytamy tego typu romanse, w których bohaterowie próbują przezwyciężyć swego rodzaju toksyczność i złe nawyki, aby zbudować coś lepszego. Chociaż nie jest im łatwo, oboje starają się zmienić, dla siebie samych, ale też w końcu również dla ich związku. Bywały może i takie momenty, kiedy wątpiłam, że im się uda, ale ciągle mnie zaskakiwali. I chociaż nie sądzę jednocześnie, że każdy ich problem został rozwiązany i ich relacja stała się idealna, to bardzo im kibicowałam i wierzę, że udało im się osiągnąć sukces, który pozwoli im być lepszą parą.
Żałuję jedynie, że we wszystko został wmieszany Harrison, nowa postać, którą poznajemy podczas prób Gen ruszenia do przodu ze swoim życiem, bo - przyznaję - polubiłam chłopaka. Mam słabość do kochanych, drugoplanowych obiektów miłosnych, którzy chociaż nie mają szans (bez obaw, nie musicie się tu męczyć z irytującym trójkątem miłosnym; uważam, że akurat jego postać pozwoliła dwójce naszych bohaterów dostrzec pewne rzeczy wyraźniej), kradną ci serce. Wiem, że zapewne Elle nie planuje do niego powracać, ale mam nadzieję, że znajdzie swoją idealną partnerkę, która będzie do niego bardziej dopasowana. Ja osobiście bardzo mu kibicuję.
Dla mnie ta książka, chociaż może nie jest idealna, to bardzo przyjemna i dająca do myślenia historia o tym, że każdy z nas może zmienić swoje życie na lepsze, jeśli tylko będziemy tego prawdziwie chcieli. I chociaż łatwo przekreślić związek, który ma swoje problemy, to wszystko da się uratować ciężką pracą i decyzjami, do których bohaterowie musieli dorośleć. W końcu nikt z nas nie pozostaje nastoletnią wersją nas do końca życia - mamy prawo popełniać błędy, podejmować głupie decyzje i się z tych doświadczeń uczyć, aby stać się lepszymi ludźmi, dla siebie i dla naszych bliskich. Droga bohaterów do tych rewelacji może i jest odrobinę wyboista, ale jeśli dacie im szansę, to z pewnością pozytywnie was zaskoczą - tak jak zaskoczyli mnie.
ELLE KENNEDY to kanadyjskiego pochodzenia autorka romansów. Napisała takie książki jak "Błąd" czy "Układ". Znalazła się na liście bestsellerów New York Time, USA Today oraz Wall Street Journal. Jest również znana pod pseudonimem Leeanne Kenedy.
W 2010 roku pisarka była nominowana do prestiżowej nagrody RITA Award za swoją debiutancką powieść "Silent Watch". Ponadto nominowano ją do Goodreads Choice Award w kategorii: najlepszy romans.
Elle Kennedy dorastała w Toronto, Ontario, natomiast w 2005 r. ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Nowojorskim. Już od najmłodszych lat wiedziała, że pragnie zostać pisarką i już jako nastolatka usilnie próbowała spełnić to marzenie. Na chwilę obecną pisze dla kilku różnych wydawców. Ponadto twierdzi, iż uwielbia silne bohaterki oraz seksownych alfa bohaterów.
W 2010 roku pisarka była nominowana do prestiżowej nagrody RITA Award za swoją debiutancką powieść "Silent Watch". Ponadto nominowano ją do Goodreads Choice Award w kategorii: najlepszy romans.
Elle Kennedy dorastała w Toronto, Ontario, natomiast w 2005 r. ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Nowojorskim. Już od najmłodszych lat wiedziała, że pragnie zostać pisarką i już jako nastolatka usilnie próbowała spełnić to marzenie. Na chwilę obecną pisze dla kilku różnych wydawców. Ponadto twierdzi, iż uwielbia silne bohaterki oraz seksownych alfa bohaterów.
Tytuł: Reputacja niegrzecznej dziewczyny
Autor: Elle Kennedy
Seria: Avalon Bay. Tom 2
Tytuł w oryginale: Bad Girl Reputation
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 336
Data premiery: 20.02.2024
Ocena: 8/10
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)