poniedziałek, 10 czerwca 2024

Podsumowanie czytelnicze maja


Nie wiem, co jest tego powodem, ale maj okazuje się być u mnie już kolejny rok z rzędu miesiącem kryzysu czytelniczego, bo przez cały ten miesiąc zupełnie nie miałam ochoty na czytanie książek. Myślę, że gdyby nie motywacja w formie bookmediów, pewnie w ogóle bym po książkę nie sięgnęła. Na pomoc na szczęście przyszedł serial "Maxton Hall", przez który na nowo zapragnęłam przeczytać trylogię Mony Kasten, na podstawie której powstał i to jakoś powoli mnie wyratowało z jednego z największych zastojów czytelniczych tego roku. Czy wy też tak się w maju męczyliście z czytaniem?

Natomiast z tych bardziej pozytywnych wiadomości - w maju premierę miały trzy ważne dla mnie tytuły, którym miałam przyjemność patronować. Pierwszą z nich jest nowiutka seria niemieckiej autorki Leny Kiefer "Westwell", w której czytamy współczesną historię Romea i Julii o zakazanej miłości, z tajemniczą śmiercią w tle. Tego samego dnia pojawiła się nowiutka książka Julii Biel, gdzie autorka pokazuje nam swoje doroślejsze, odważniejsze wydanie - "Times New Romans". A na idealne zakończenie miesiąca w końcu powróciliśmy do ukochanych bohaterów z Chicago w "The Right Move" Liz Tomforde, czyli coś dla miłośników poprzedniego tomu, "Mile High". Zdecydowanie było spośród czego wybierać!

Jeśli chcecie poczytać o każdej przeczytanej przeze mnie pozycji w paru zdaniach, zapraszam do dalszej lektury:

FOUL HEART HUNTSMAN - ★★★(i pół)


Nie mogłam się doczekać ostatniej części tej serii, ale na początku miałam z nią trochę problem. Akcja rozwija się powolutku, dużo jest opisów, które początkowo mnie męczyły, bo nie mogłam się w nich połapać, a nie pomaga też fakt, że jest tu wiele różnych narracji (co zresztą jest osobnym problemem, bo przez to miałam trochę wrażenie, że w żadną parę autorce nie udało się w pełni zagłębić). 
Uwielbiam klimat całej tej serii, fabułę i wciągające opisy intryg politycznych oraz zawartych w tym fikcyjnym świecie prawdziwych historycznych elementów, ale jednocześnie uważam, że to był dość ciężki i czasami przeciągający się finał serii. 




TAYLOR SWIFT. PODRÓŻ PRZEZ WSZYSTKIE ERY - ★★★☆☆



W potrzebie chwilowej przerwy od romansów sięgnęłam po coś zupełnie innego, a mianowicie przewodnik po erach Taylor Swift. Nie ukrywam, skusiłam się na tę książkę głównie dla przepięknych ilustracji, w których się zakochałam, ale fajnie też było przeczytać o jednej z najsłynniejszych piosenkarek na świecie z perspektywy wieloletniego fana. Dla samego tekstu bym jej nie kupiła, ale oprawa graficzna skradła moje serce.






ZASADY GRY - ★★★☆☆



Po "Zasadzie numer pięć" ogromnie nie mogłam się doczekać historii Piper i Lucasa, ale niestety nie tego oczekiwałam. Tę książkę czyta się po prostu jak pełen wzlotów i upadków chaos, który w pewnym momencie zaczyna męczyć. Strasznie nie lubię motywu drugiej szansy wynikającego z nieporozumień, a w tym przypadku tak niestety było. Chociaż ogółem książkę czytało mi się szybko i nawet przyjemnie, to mam niestety wrażenie, że była nie do końca dopracowana - a miała predyspozycję na świetną historię.




SAVE ME - ★★★★★ 
(reread)



Po kolejnych rozczarowaniach zdecydowałam się włączyć sobie w audiobooku trylogię "Maxton Hall" i to był świetny wybór, bo przepadłam natychmiastowo. Wróciłam do tej serii po pięciu latach, odkąd czytałam ją po raz pierwszy, a więc niemalże odkrywałam ją na nowo - ale było to równie wspaniałe doświadczenie, jak wtedy. Pierwszy tom co prawda nie był aż tak zaskakujący, bo czytałam go zaraz po obejrzeniu serialu, który trzyma się zaskakująco blisko książki, ale dał mi wgląd w pewne aspekty osobowości bohaterów, które tam zostały pominięte.




SAVE YOU - ★★★★★ 
(reread)



Dziwnie to napisać, bo ten tom to ból, ból i więcej bólu, ale to moja ulubiona część z całej trylogii. Być może dlatego, że Monie po mistrzowsku udaje się ująć cierpienie bohaterów, ich tęsknotę za sobą i rozterki, gdy próbują ruszyć dalej, ale ich serca im na to nie pozwalają. Związek Ruby i Jamesa zostaje wystawiony tutaj na największą próbę, ale te problemy pozwalają im wyjść z wszystkiego jeszcze silniejszymi. Płakałam z nimi, śmiałam się i jeszcze mocniej zakochiwałam.




SAVE US - ★★★(i pół) 
(reread)



W tym finale trylogii autorka znowu daje nam popalić, ale jednocześnie mam wrażenie, że jest to część "na pocieszenie". Nadal bohaterom nie jest łatwo, ale w końcu zza chmur zaczyna wychodzić słońce i wszystko zaczyna się jakoś okładać. To takie pocieszenie po ostatniej części, która przetyrała mnie emocjonalnie. Tutaj do narracji dochodzą też inne postacie poza Jamesem i Ruby, bo także Lydia i Graham, Ember i Wren, oraz Keshav i Alistair - z jednej strony mi się to podobało, z drugiej brakowało mi czasami głównych bohaterów.




FIGHTING HARD FOR ME - ★★★☆☆



Do listy średniaczków maja niestety dołączyła też nowa książka Bianki Iosivoni. Nie była ona zła, ja po prostu niestety nie jestem fanką motywu friends to lovers i chociaż na początku mi to nie przeszkadzało, to w końcu zaczęłam się męczyć ciągłym odpychaniem bohaterów, aby przypadkiem "nie popsuć przyjaźni". Najbardziej podobała mi się ich grupka przyjaciół i wszelkie sceny z nimi, bo absolutnie kocham w książkach aspekty found family. Lekka, szybka historia, chociaż nie mój ulubieniec.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia