Zgadnijcie kto kompletnie zapomniał o zrobieniu podsumowania miesiąca? Mam wrażenie, że lipiec minął mi tak błyskawicznie i to jak dotąd pod znakiem najsłabszego miesiąca czytelniczego tego roku, że trochę wyparłam go z głowy, bo dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że jeszcze nie przygotowałam tego posta. Nie zrozumcie mnie źle - przeczytałam parę fajnych książek, nawet w końcu po latach udało mi się nawet zacząć przygodę z serią Shatter Me, ale niestety czasu mi brakowało i nie udało mi się przeczytać tylu książek, na które miałam ochotę. Mam nadzieję, że pod tym względem sierpień będzie o wiele lepszy.
Tymczasem zostawiam wam moje krótkie opinie na temat każdej przeczytanej przeze mnie w lipcu książki:
WILD EYES - 4,5★
Zakochałam się w tej serii Elsie Silver, a Wild Eyes chociaż nie pobiła w moim sercu Wild Love była przecudowną, chwytającą za serce i ciepłą powieścią. Nie zliczę ile razy popłakałam się ze wzruszenia, gdy ją czytałam. Weston to jeden z moich ulubionych bohaterów książkowych, tyle razy wywołał na mojej twarzy szeroki uśmiech, a Skylar to silna babka, którą bardzo polubiłam. Fabularnie różni się dość mocno od poprzedniczki, relacja Skylar i Westa jest zdecydowanie bardziej delikatna, subtelna, ale za to przepiękna. Gdyby tylko było tu mniej pikantnych scen to dałabym jej pięć gwiazdek.
DOTKNIJ MNIE - 2,5★
Oto w końcu dotarłam do tego momentu w moim życiu, kiedy nadszedł czas zapoznać się po raz pierwszy z fenomenem, jakim jest seria Shatter Me. Niestety pierwszy tom sprawił, że trochę zwątpiłam, czy dobrze wybrałam - nie znoszę trójkątów miłosnych, to wiedzą wszyscy, ale tutaj nie tyle męczyło mnie to, co cała relacja Juliette z Adamem. Większość tego tomu spędzamy czytając o tym, jak błyskawicznie się w sobie zakochują i próbują razem wyrwać z rąk Warnera, ale szybko zrobiło się to nużące. Fabuła zaciekawiła mnie na tyle, że sięgnęłam po kolejny tom, ale początek był bardzo słaby.
ODKRYJ MNIE - 2★
Czy możemy udawać, że ten tom nie istnieje? A przynajmniej ta pierwsza połowa? Nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo męczyłam jakąś książkę. Poważnie zastanawiałam się, czy dać sobie z tą serią spokój, bo dramaty Juliette i jej rozterki miłosne związane z Adamem doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Pragnęłam już przejść do rozwoju tego dystopijnego świata, chciałam poznać lepiej Warnera, ale zanim w końcu zaczęło się coś dziać (pod koniec książki) zdążyłam sobie powyrywać włosy z głowy. Ten tom to w dużej mierze zapychacz, który został niepotrzebnie tak bardzo rozciągnięty. Ale zakończenie znowu mnie wciągnęło i dlatego czytałam dalej.
ROZBUDŹ MNIE - 4,5★
Pierwsze dwa tomy tej serii mogłabym wyrzucić z pamięci, ale ten? Sprawił, że wszystko było warte tej frustracji i irytacji. W trzeciej części w końcu autorka przechodzi do najlepszego. Zaczyna rozwijać świat, chociaż tutaj też wiele mi brakowało, Juliette przechodzi ogromną przemianę i staje się silniejsza, Warner przestaje być tajemniczą postacią i w końcu dowiadujemy się czegoś o jego przeszłości (która złamała mi serce na kawałeczki), tworzą się nowe przyjaźnie, Kenji jest Kenjim i nadal jest moją ulubioną postacią i ta seria w końcu staje się przyjemna w odbiorze. Szkoda, że kończy się w momencie, kiedy wiele można jeszcze rozwinąć, ale na szczęście przede mną jeszcze druga trylogia.
ZNISZCZ MNIE - 5★
Ta nowelka zawarta w wydaniu z Dotknij mnie pozwoliła mi o wiele lepiej zrozumieć Warnera i cieszę się, że przeczytałam ją po pierwszej trylogii, a nie wcześniej. Przez tak długi czas uważany był za największego czarnego bohatera za tej serii, a nikt tak naprawdę nie wiedział, kim był za tą maską - złamanym chłopcem wychowującym się w warunkach, które zmusiły go do przetrwania w taki, a nie inny sposób. Uważam, że to obowiązkowy dodatek dla lepszego zrozumienia jego postaci.
PRZEŁAM MNIE - 2★
Przełam mnie to nowelka o Adamie, dlatego - zupełnie szczerze - niezbyt mnie interesowała. Nie lubię jego postaci, a już zwłaszcza po trzeciej części, ale ten krótki dodatek pozwolił mi zrozumieć go odrobinę lepiej. Nadal jestem wściekła na to, jak się zachowywał wobec Juliette, ale ta krótka opowieść pozwoliła mi dostrzec jak bardzo zależy mu na bezpieczeństwie młodszego brata i skąd brały się jego emocjonalne reakcje. Nie jest to nowelka, którą uważam za konieczną, ale plus za Jamesa, którego uwielbiam.
NA SKRZYDŁACH GWIEZDNEGO BLASKU - 4,5★
Lipiec zdecydowanie minął mi pod znakiem fantasy, bo zamknęłam go baśniową historią o młodości Królowej Klarion i Lorda Miloriego być może znanym wam z bajki Dzwoneczek i sekret magicznych skrzydeł. To historia o dorastaniu, wewnętrznym konflikcie pomiędzy obowiązkiem, a pragnieniami serca, o pierwszej, zakazanej miłości. Dla takiej miłośniczki bajek była to wspaniała przygoda, pełna emocji i wrażeń, przy której moje wewnętrzne dziecko piszczało z radości. I po skończeniu tej historii od razu poszłam oglądać filmy, aby uleczyć bolące serce.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)