poniedziałek, 8 grudnia 2025

B. K. Borison - Business Casual




Nova Porter isn’t looking for love, and she certainly has no explanation for her attraction to buttoned-up, three-piece-suit-wearing investment banker Charlie Milford. Maybe it’s his charm? Or maybe it’s his determination to help her fledgling business however he can. Either way, she’s distracted every time he’s around. With her new tattoo studio set to open in her hometown of Inglewild, she doesn’t have time for frivolous flirtations. 

In an effort to get Charlie out of her system once and for all, Nova offers a proposition. One night. No strings. They’ll kick their uncomfortable attraction to the curb and return to their respective responsibilities. But their explosive night together scatters their expectations like fallen leaves. And with Charlie in town as the temporary head of Lovelight Farms, Nova can’t quite avoid him. 

And Charlie? Well, Charlie knows a good investment when he sees one. He’s hoping he can convince Nova he’s worth some of her time.


Kiedy potrzebuję książki, która otuli mnie jak ciepły kocyk, wiem, że zawsze mogę polegać na B. K. Borison. Seria Lovelight Farms rozkochała mnie nie tylko cudownym klimatem, który sprawia, że przez kilka godzin sama czuję się częścią tego fikcyjnego miasteczka, ale też bohaterami, którzy tworzą jedną z moich ulubionych fikcyjnych grup przyjaciół. I czuję aż wszechogarniający smutek, że Business Casual to ostatnia część, bo mogłabym wracać do Inglewild w nieskończoność i nigdy się nie nudzić. Historia Charliego i Novy dała mi poczucie spokoju i komfortu, to idealne połączenie małomiasteczkowego chaosu i ciepła, przezabawnych przekomarzanek słownych, rodzinnych momentów, pełnego chemii napięcia i pięknych chwil bezbronności, które ściskały mnie za serce.

Charlie, przyrodni brat Stelli z pierwszego tomu, prowadzi stabilne i poukładane życie jako businessman z Nowego Jorku. Mało kto jednak wie, że najwięcej szczęścia daje mu spędzanie czasu w małym miasteczku Inglewild, wśród wścibskich mieszkańców i przyjaciół, których tak bardzo pragnie nazywać swoimi. Dla Novy, najmłodszej siostry Becketta (tom 2), Charlie utożsamia wszystko to, od czego pragnie trzymać się z daleka. Jest rozrywkowy, zawsze uśmiechnięty, kobiety padają mu u stóp i z tym swoim przystojnym uśmiechem stanowi największy rozpraszacz. A przecież dla niej w tym momencie liczy się jedynie udane otwarcie jej pierwszego własnego studia tatuażu. Nie ma w jej życiu miejsca na poważne związki. Nikt nie powiedział jednak nic o krótkiej chwili wzajemnej przyjemności, do czego Charlie jest przecież idealnym kandydatem. Nova proponuje mu więc, żeby spędzili razem jedną noc, aby wyrzucić z siebie seksualne napięcie i potem znowu mogą wrócić do bycia przelotnymi znajomymi ze wspólnymi przyjaciółmi. Ale kiedy jedna noc okazuje się być niewystarczająca, a Nova dowiaduje się, że Charlie zostanie w mieście dłużej niż sądziła, granice między relacją z korzyściami a czymś więcej zaczynają się zacierać...

Nie potrafię wyrazić słowami, jak wielkie poczucie komfortu daje mi powrót do miasteczka Inglewild. I chociaż część mnie obawiała się trochę, że ten tom może nie przypaść mi do gustu tak bardzo jak poprzednie, bo nie jestem fanką motywu relacji z korzyściami, to okazało się zupełnie odwrotnie - Charlie i Nova zostali chyba oficjalnie moją ulubioną parą tej serii. Gdzieś między całą tą chemią i napięciem seksualnym autorce udało się ukazać piękne momenty wrażliwości i delikatności, które sprawiły, że ich historia była tym bardziej wyjątkowa.

Charlie zostanie prawdopodobnie jedną z moich ulubionych fikcyjnych postaci, bo sposób, w jaki opisane zostają jego uczucia, momenty poczucia samotności i zwątpienia sprawiły, że serce ściskało mi się tak mocno, że niejednokrotnie walczyłam ze łzami. Zupełnie się tego nie spodziewałam, bo przez tak długi czas znamy go jedynie jako tego wiecznie uśmiechniętego, towarzyskiego faceta, który pragnie rozweselać wszystkich naokoło, a nikt tak naprawdę nie wie, ile wysiłku kosztuje go utrzymanie tej persony. Zwłaszcza, że sam nie ma w swoim życiu tak naprawdę nikogo, kto postawiłby go na pierwszym miejscu, a jego własny ojciec na każdym kroku sprawia, że Charlie czuje się, jakby musiał codziennie ciężko pracować na jego akceptację. Nawet się nie spodziewałam tak szczegółowego zgłębienia jego psychiki, ale przebywanie w jego głowie w momentach największej wrażliwości sprawiło, że miałam go ochotę przytulić i nigdy nie wypuszczać.

Byłam też bardzo zaskoczona przedstawieniem postaci Novy, bo zazwyczaj tak bywa, że w romansach, w których mamy relację czysto fizyczną między osobami, które nie chcą poważnego związku, to właśnie ten aspekt staje się z czasem źródłem konfliktu, a Nova okazała się być zupełnie inna. Jako młodsza siostra czuje ogromną presję, by odnieść sukces i sprawić, aby jej rodzina była z niej dumna i często widzimy jej momenty zwątpienia w siebie, ale jednocześnie to ona staje się największą siłą i wsparciem dla Charliego, gdy tego potrzebuje. Sposób, w jaki z determinacją chroniła jego serce i zauważała najmniejsze zmiany w jego zachowaniu, gdy dni stawały się zbyt trudne, to moja ulubiona część całej ich relacji. Autorka sprawiła, że ci bohaterowie są żywi, prawdziwi, a my jako czytelnicy odczuwamy razem z nimi wszystko to, z czym się zmagają - i to jest tak wyjątkowe.

Relacja tej dwójki to połączenie rozkosznych flirciarskich wiadomości, zalotnych spojrzeń i wielkich uniesień, ale też właśnie takich chwil spokoju, spędzania ze sobą czasu przy najzwyklejszych czynnościach, wzajemnego zrozumienia bez słów i dbania o siebie, gdy tej drugiej osobie ciężko poprosić o pomoc. To właśnie to, jak bardzo byli do siebie dostrojeni, zachwyciło mnie najmocniej, bo to mój ulubiony typ historii miłosnych - kiedy cała magia zostaje zawarta w prostych momentach. Nie wspominając o tym, jak wiele zabawy sprawiła mi ich dynamika, gdzie Nova jest zamkniętą w sobie osobą, a Charlie przysłowiowym promykiem słoneczka, który nie daje o sobie zapomnieć. Nie mogłam się przestać uśmiechać, gdy tylko zaczynał z nią flirtować, a jeszcze bardziej, gdy zaczęła na jego zaczepki odpowiadać, a on reagował najsłodszym zmieszaniem. W tej dwójce jest tak wiele naturalności, że pochłaniałam każdą ich interakcję.

Ogromnym powodem, dlaczego tak tę serię pokochałam jest też to, że to nie tylko zwyczajne historie miłosne, ale książki wypełnione ciepłem przyjaźni, przyszywanej rodziny i chaosu życia w miasteczku, gdzie każdy jest ciekawski i lubi się wtrącać w nieswoje sprawy. Doświadczyliśmy tego już w poprzednich tomach i nie zabrakłoby też tego tutaj. To właśnie wszystkie te poboczne relacje, wliczając w to wzruszające momenty pomiędzy Novą, a Beckettem, czy Stellą, a Charliem, a nawet i całą ekipą, która z książki na książkę się tylko rozrasta, sprawiają, że jest taka ciepła i komfortowa. Nie ma tu miejsca na wyssane z palca dramaty, chociaż jednocześnie fabuła nie jest nudna. Autorka wie, jak operować emocjami, aby wywołać u czytelnika szybsze bicie serca, ale jednocześnie podnieść na duchu.

Business Casual to kolejna już książka, która rozkochała mnie w twórczości B. K. Borison. Jej w jej stylu pisania coś takiego, że zawsze przenoszę się do innego miejsca. Piękne, klimatyczne opisy, charyzmatyczni bohaterowie, cudowna grupa przyjaciół i niezapomniane miasteczko. Mogłabym spędzać tam czas bez końca i mam ogromną nadzieję, że autorka wróci jeszcze kiedyś do Inglewild i to nie jest moje ostatnie spotkanie z Luką, Stellą, Evie, Beckettem, Calebem, Laylą, Novą i Charliem. Tymczasem mogę śmiało napisać, że ten tom to była jedna z najprzyjemniejszych, najsłodszych i najcieplejszych historii tego roku. 


B. K. BORISON mieszka w Baltimore ze swoim słodkim mężem, żywiołowym maluszkiem i ogromnym psem. W gimnazjum zaczęła pisać na marginesach książek i od tamtej pory pisze już nieustannie. Lovelight Farms jest jej debiutem literackim.

Tytuł: Business Casual
Autorka: B. K. Borison
Seria: Lovelight Farms. Tom 4
Język: angielski
Data premiery: 16.07. 2024
Liczba stron: 384
Ocena: 9/10

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia