wtorek, 20 sierpnia 2019

Penelope Bloom - Jej Wisienki


Jak poznałem Hailey?
Cóż, dżentelmen nigdy się nie przechwala…
Na szczęście ja nie jestem dżentelmenem.
Najpierw zapłaciłem za jej wisienki, a potem skradłem jej bukiecik.
A jeszcze później? Zostawiłem swoją wizytówkę i wyszedłem.

Jak poznałam Williama?
Wszedł do mojej piekarni, kupił placek z wiśniami, ukradł wazon pełen kwiatów – wciąż nie mam pojęcia, po co mu one były – i zostawił wizytówkę.
Nie uratował mojego podupadającego interesu, nie sprawił, że mój walnięty były chłopak się odczepił, ale bardzo chciałam, żeby rozwiązał mój inny problem… dwudziestopięcioletniego dziewictwa.
Dlatego wiedziałam, że wykorzystam tę wizytówkę. I wiedziałam, że jestem w tarapatach, kiedy usłyszałam w telefonie ten jego seksowny, głęboki głos: „Wciąż pragnę twojej wisienki. Jest szansa na dostawę do domu?"

Swego czasu na bookstagramie było bardzo głośno o książce "Jego Banan", która wiele czytelniczek skusiła niespotykanym tytułem i okładką, a przede wszystkim przezabawnym opisem, który zapowiadał świetną lekturę. Trochę gorzej książka wypadła w praktyce, co jednak nie oznacza, że się przy niej świetnie nie bawiłam. Na pewno na tamten czas czytało mi się ją miło, a i kilka razy się zaśmiałam. Czekałam jednak aż znajdę czas na drugą część, jaką jest pozycja "Jej Wisienki", bo wielokrotnie widziałam opinie, że wypada ona jeszcze lepiej i jeszcze zabawniej. I świeżo po lekturze ja również przyznaję - ta książka doprowadziła mnie do łez ze śmiechu i zdecydowanie przyćmiła swoją poprzedniczkę. Penelope Bloom napisała świetną książkę na kilka godzin, będącą połączeniem rewelacyjnego humoru, wielowarstwowych postaci i przyjemnej, uroczej historii miłosnej.

Hailey to przesympatyczna kobietka, która zaraża swoim uśmiechem i ciepłem. Dziewczyna prowadzi dość poukładane życie. W prowadzenie swojej cukierni wkłada pasję oraz serce i chociaż coraz bardziej dają o sobie znać problemy finansowe i wiza bankructwa, ona się nie poddaje. Cały swój wolny czas poświęca jej rozwojowi, przez co nie ma czasu na życie towarzyskie. A przynajmniej tak sobie to tłumaczy. Niestety, nie ma ani klientów, ani pieniędzy, ani chłopaka. Jej siostra i współpracownik nie dają jej spokoju, ciągle wypominając jej dziewictwo w wieku dwudziestu pięciu lat. I chociaż samotność zaczyna jej doskwierać, związki międzyludzkie nie są dla niej tak proste, jak mogłoby się wydawać. Jest dość nieśmiała i ciągle pamięta ostatni raz, kiedy z kimś była. Wszystko zakończyło się nieprzyjemnie, a konsekwencje tego związku dotykają ją do dziś.

Kiedy jej przyjaciel rzuca jej wyzwanie polegające na flircie z pierwszym mężczyzną, który zamówi jej wiśniową tartę, postanawia pokonać swoje bariery i dać szansę losowi. Nie spodziewała się jednak, że tym mężczyzną będzie on - niezwykle atrakcyjny biznesmen, przy którym język jej się zaplątał, a policzki nabrały intensywnie czerwonego odcienia. Przystojny facet, nie kto inny, jak brat bliźniak naszego Bruce'a, bohatera pierwszego tomu. William to mężczyzna lubiący zabawę, lekkoduch, przy tym też arogancki i można by powiedzieć, irytujący. Bardzo często robi rzeczy, do których normalni ludzie nie zdołaliby się posunąć. Na dodatek jest kleptomanem i niekoniecznie się z tym ukrywa. A nawet mimo tego tej postaci po prostu nie da się nie polubić. Nigdy tak naprawdę nie wiadomo do czego następnie się posunie. Ten facet potrafił wkraść się na przyjęcie, ukraść łódź ratunkową i nie czuć przy tym ani krztyny poczucia winy. Gdy w oko wpada mu Hailey, nie podda się łatwo, dopóki jej nie zdobędzie.

Nieważne jak głupio i przewidywalnie może brzmieć opis tej książki, dawno nie śmiałam się tak bardzo podczas lektury. Z każdą kolejną stroną tylko bardziej i nim się obejrzałam, przekręcałam już ostatnią kartkę. Owszem, nie jest to książka górnych lotów, nie ma co się w niej nie wiadomo czego doszukiwać, ale okazała się być idealną komedią romantyczną na chwilę. Hailey i William to na pierwszy rzut oka połączenie, jakie nie miałoby szansy zaistnieć, ale przecież już niejednokrotnie się przekonaliśmy, że przeciwieństwa się przyciągają. On jako lekkoduch, a ona bardziej ułożona dopełniali się idealnie, a w rezultacie dostaliśmy kilka przekomicznych scen, które nie tylko bawiły, ale też ocieplały serducho. A brew temu, że i tytuł, i wielokrotnie docinki o dziewictwie mają podtekst erotyczny, wcale nie ma tu za wiele scen seksu. Jeśli już się pojawiają, są one z jakiegoś powodu. Autorka bardziej skupia się na tym, aby w prawidłowy sposób rozwinąć relację bohaterów i niczego nie pośpieszać. Co nie oznacza, że nie przeczytamy tu wywołujących rumieńce komentarzy, bo takich jest tu pełno. Równocześnie dzięki nim lektura tej pozycji była tak zabawna.

"Jej Wisienki" bez dwóch zdań wygrywa ze swoim poprzednikiem. Książka jest błyskotliwa, zabawna, słodka i idealna, gdy na kilka godzin potrzebujemy zniknąć ze świata. Być może nie jest to historia, która zapada w głowie na dłużej, ale nie szkodzi - Hailey i William z pewnością przyniosą wam masę rozrywki na czas lektury. Czasami przecież każdy potrzebuje takiej książki. Więc jeśli nie macie większych oczekiwań, a pragniecie dobrej komedii romantycznej, ta pozycja z pewnością was zadowoli. Polecam!

PENELOPE BLOOM - Bestsellerowa autorka według "USA Today", jedna z 5 najpopularniejszych autorek na Amazonie! Kocha pisać o takich romansach, jakie sama chciałaby przeżyć. Podobają jej się mężczyźni o grzesznych myślach i złotym sercu skrzętnie za nimi ukrytym. Żeby na poważnie zająć się pisaniem, porzuciłam pewny etat nauczycielki. Zawsze marzyła o tym, by zostać pisarką, i w końcu postawiła wszystko na jedną kartę, by udowodnić swoim córko, że nie ma rzeczy niemożliwych ani marzeń zbyt wielkich i śmiałych - niezależnie od tego, co mówią nam inni. Wszystkie bezsenne noce, fale zwątpienia i ataki lęku warte były tego, by stać się żywym dowodem na to, że chcieć znaczy móc. Pisanie okazało się dla Penelope niezwykłą podróżą, w trakcie której odkrywała siebie i swój niepowtarzalny styl.


Tytuł: Jej Wisienki
Autor: Penelope Bloom
Seria: Obiekty Pożądania. Tom 2
Tytuł w oryginale: Her Cherry
Wydawnictwo: Albatros
Data premiery: 5 czerwca 2019
Liczba stron: 254
Ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros!


3 komentarze:

  1. Słyszałam same pozytywne opinie o tej książce a jeszcze jej nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hello everyone my name is Joan from USA, i never ever believed in spell until i meet a man called Dr.Ogudugu, who helped me cast a spell that brought back my ex-lover to me within 48 hours. Dr.Ogudugu spells works beyond my imaginations and today i am happily married me and my ex-lover are now husband and wife. What more can i say rather than to say thank you Dr.Ogudugu for been there for me,contact Dr.Ogudugu today and your life will never ever remain the same. YOU CAN CONTACT Dr.Ogudugu VIA EMAIL: greatogudugu@gmail.com OR CALL HIM ON +27663492930

    NAME: JOAN
    COUNTRY: USA

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia