niedziela, 26 lipca 2020

Christina Lauren - Podróż Nieślubna



Co się może zdarzyć, kiedy dwójka zaprzysiężonych wrogów wybiera się w podróż życia, która miała być miesiącem miodowym kogoś innego? Wszystkie znaki na ziemi i na niebie wskazują, że poleje się krew. Tymczasem udawana para nowożeńców odkrywa, że nie są już do siebie tak nieprzyjaźnie nastawieni. Zgadzają się zawrzeć tymczasowy rozejm. Co będzie dalej – flirt, seks, a może… miłość?

Olive przyzwyczaiła się do swojego pecha: w końcu towarzyszy jej całe życie. Tymczasem Ami, jej siostra bliźniaczka, to wieczna farciara, której wszystko się udaje. Nawet darmowe przyjęcie weselne. Ale do czasu. Wesele Ami zamienia się w koszmar, gdy goście, jeden po drugim, opuszczają przyjęcie z powodu zatrucia pokarmowego. Nieszczęście ominęło Olive oraz Ethana, drużbę i brata pana młodego, którego Olive nie znosi. Gdy okazuje się, że z powodu niedyspozycji nowożeńców do wzięcia jest podróż poślubna na Hawaje, oboje decydują się udawać zakochanych…


Autorki piszące razem pod pseudonimem Christina Lauren to jedne z najbardziej lubianych autorek romansów w Stanach Zjednoczonych, stąd też już od długiego czasu słyszałam wiele dobrych rzeczy na temat książki "The Unhoneymooners", czyli naszej "Podróży Nieślubnej". Książkę polecało wiele moich zaufanych czytelniczek i blogerek, więc kiedy dostałam propozycję przeczytania, oczywiście się zgodziłam. Autorki zabierają nas na piękną, tropikalną wyspę z bohaterami, którzy siebie szczerze nie znoszą i cóż... temperatura się podnosi. I chociaż książka fabularnie nie powala oryginalnością, to jest w niej coś takiego, co sprawia, że lektura tej pozycji przynosi wiele zabawy i motylków w brzuchu.

Historię rozpoczynamy hucznym weselem siostry bliźniaczki Olive, naszej głównej bohaterki, gdzie kobieta jest także główną druhną. Problem jest taki, że jej partnerem ma być brat Pana Młodego, jedna z najbardziej znienawidzonych przez Olive osób na całym świecie, Ethan. Kiedy szczęśliwym zrządzeniem losu tylko ich dwójka nie dostaje zatrucia pokarmowego, który wcześnie kończy imprezę, Olive i Ethan dostają propozycję wspólnej wycieczki na Maui, która miała być podróżą poślubną ich rodzeństwa. Z Parą Młodą leczącą się od zatrucia pokarmowego szkoda byłoby, aby zaplanowana i wygrana na loterii wycieczka przepadła, więc po wielu namowach Olive i Ethan zgadzają się na wyjazd. Muszą tylko rozplanować to tak, aby przez dziesięć dni spędzać jak najmniej czasu w swoim towarzystwie i potem wrócić do domu i udawania, że wcale się nie znają. Pierwszy problem pojawia się już jednak, gdy w hotelu napotykają nowego szefa Olive i byłą narzeczoną Ethana, przed którymi zmuszeni są udawać nowo poślubioną parę, aby nie zdradzić swojej przykrywki. Być może udawanie pary przez dwa tygodnie na tropikalnej wyspie to wystarczająco, aby na wierzch wyszły wszystkie uczucia - te złe i te niespodziewanie dobre...

Olive i Ethan nie mieli dobrego początku - ich pierwsze spotkanie było dziwne, niezręczne i nie pozostawiło zbyt dobrego wrażenia. To przez nie przez lata znosili swoją obecność tylko ze względu na rosnące uczucie między ich rodzeństwem. Dlatego kiedy jako jedyni nie dostają zatrucia pokarmowego od owoców morza na weselu i dostają propozycję skorzystania z podróży poślubnej swojego rodzeństwa, mają pewne zastrzeżenia. Ale to w końcu prawie dwa tygodnie na Maui i wizja cudownych wakacji na tropikalnej wyspie jest dla nich zbyt kusząca niż konieczność znoszenia obecności drugiej osoby. Już pierwszego dnia na wakacjach dochodzi do wielu przezabawnych sytuacji, a takich w ciągu trwania całej tej książki jest wiele. Nagle dwójka nienawidzących się ludzi zmuszona jest dzielić apartament małżeński, a także, dziwnym zrządzeniem losu, udawać małżeństwo przez szefem Olive oraz byłą narzeczoną Ethana, na których wpadają. W końcu Olive nie chce, aby ich małe oszustwo, dzięki któremu mogli skorzystać z wycieczki, wyszło na jaw przed innymi, a Ethan nie chce, aby jego była narzeczona wiedziała, że nadal jest sam po ich rozstaniu, gdy przedstawia mu nowego narzeczonego. Więc co mogłoby pójść nie tak?

Okazuje się, że między naszą dwójką bohaterów jest wiele niedopowiedzeń i nieporozumień, o czym dowiadujemy się na każdym kroku. Obserwowanie jak dwójka ludzi, która szczerze siebie nie znosi, udaje zakochanych, było przezabawne. Ich potyczki słowne, kłótnie i robienie sobie na złość, to był w tej książce majstersztyk. Szczerze uważam, że autorki poradziły sobie z tym na medal, bo bawiłam się przednio i ciągle miałam szeroki uśmiech na twarzy. Poza tym, zarówno Olive, jak i Ethan, to bardzo sympatyczni i łatwi do polubienia bohaterowie, którym nie sposób nie kibicować, kiedy między nimi aż iskrzyło. Ich historia na pewno spodoba się każdemu fanowi wątku hate-to-love, bo pod tym względem autorki spisały się na medal.

Były w tej książce jednak takie dwie rzeczy, które sprawiły, że poczułam się niekomfortowo i trochę nie spodobało mi się podejście autorek. Pierwszą z nich jest fakt, że nasza główna bohaterka zmaga się z dużymi kompleksami odnośnie swojej wagi i wielokrotnie powtarza, że czuje się gruba, porównuje się do swojej idealnej i szczupłej siostry, i nawet doprowadza to do konfliktu między nią, a Ethanem. Kiedy jednak przechodzimy do drugiej połowy książki, temat zostaje nagle porzucony i okazuje się, że jedyne co jest w naszej bohaterce "plus size", to jej duże piersi. Wydaje się być to bardzo niespójne i jeśli chodzi o reprezentację bohaterek, które nie są szczupłe, to autorki bardzo tu poległy. Drugą sprawą jest bardzo niekomfortowa i nie na miejscu rozmowa o społeczności LGBTQ+, gdy rodzina Olive w pewnym momencie zastanawia się, czy ktoś z ich rodziny nie jest queer z powodu tego jak się ubiera, czy jaką fryzurę nosi. W pewnym momencie nawet mama naszej głównej bohaterki rzuca komentarz, że żałuje, że nie urodziła się lesbijką. To bardzo stereotypowy i szkodliwy obraz LGBT, niewiele mający wspólnego z rzeczywistością i to był moment, który pozostawił niesmak w moich ustach. Być może miało być to tylko pokazanie sposobu myślenia starszego pokolenia, ale nie wyszło to ani dobrze, ani zabawnie. I nie do końca rozumiem po co zostało do tej książki wrzucone.

Jeśli by przymrużyć oko na te dwie sprawy, które wymieniłam powyżej, to "Podróż Nieślubna" było naprawdę świetną, przezabawną książką, którą czytałam z czystą przyjemnością. Historia Olive i Ethana wywołała śmiech, motylki w brzuchu, była urocza i romantyczna, i ogólnie podobała mi się bardzo. Dzięki autorkom przeniosłam się do Maui i na kilka godzin żyłam razem z bohaterami w tym pięknym, tropikalnym miejscu i stopniowo się w nim zakochiwałam. Powiedziałabym, że ta pozycja jest wręcz idealna na upalne dni lata i z pewnością spodoba się nieuleczalnym romantykom. Polecam! :)


CHRISTINA LAUREN to de facto nie jedna, ale dwie osoby. Panie stanowiące autorski duet, Christina Hobbs oraz Lauren Billings, pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, a swoją karierę rozpoczęły od publikowania utworów z gatunku fan-fiction (inspirowanych bardzo popularną serią "Zmierzch" autorstwa Stephenie Meyer). Teraz pisarki nie ograniczają się już jedynie do internetowej platformy, ale piszą i wydają jedne z najbardziej popularnych utworów z gatunku Young Fiction oraz Adult Fiction, takich jak np. międzynarodowy bestseller "Piękny drań". Ich twórczość to przede wszystkim romanse obyczajowe. Panie spotkały się w 2009 roku poprzez pisanie fan-fiction online i już rok później współpracowały. Ich twórczość została obecnie przetłumaczona na ponad 28 języków i zaistniała w czołowej dziesiątce najlepiej sprzedających się powieści New York Times. Razem piszą i udzielają wywiadów.


Tytuł: Podróż Nieślubna
Autor: Christina Lauren
Tytuł w oryginale: The Unhoneymooners
Liczba stron: 336
Data premiery: 17 czerwca 2020
Wydawnictwo: Poradnia K
Ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Poradnia K!



Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia