sobota, 4 lipca 2020

Podsumowanie czerwca


Dzień dobry, kochani! Za nami już pół roku, możecie w to uwierzyć? Czerwiec to był dla mnie szalony miesiąc, bo w całości poświęcony licznym zaliczeniom i egzaminom. Z tego też powodu czytanie książek zeszło na dalszy plan, mój brak czasu dał się we znaki i widać to wyraźnie w stosiku przeczytanych książek. W czerwcu udało mi się przeczytać tylko pięć książek. Tak prezentuje się lista:

Bianca Iosivoni, First Last Song - ★★★★★★★★★☆
Meaghan Brandy, Elita Brayshaw High - ★★★☆☆☆☆☆☆☆
Corinne Michaels & Melanie Harlow, Nieidealnie Dopasowani - ★★★★★★★★★☆
Penelope Bloom, Jej Sekret - ★★★★★★★★☆☆
Vi Keeland, Naga Prawda - ★★★★★★★★★☆



NAJLEPSZA KSIĄŻKA MIESIĄCA:

W tym miesiącu dwie pozycje podobały mi się najbardziej. Pierwszą z nich jest "First Last Song" Bianci Iosivoni, ostatnia część serii "Firsts", w której pożegnaliśmy dobrze nam już znanych bohaterów, ale też wreszcie poznaliśmy historię Grace i Masona, która mnie osobiście ciekawiła już od pierwszego tomu. Połączenie niesamowitej chemii między naszymi głównymi bohaterami, muzyka w tle, ukochani bohaterowie z poprzednich tomów - to wszystko złożyło się na naprawdę świetną książkę. Drugą ulubioną pozycją jest natomiast "Nieidealnie Dopasowani" w duecie Corinne Michaels oraz Melanie Harlow. Historia z wątkiem od przyjaciół do kochanków, opowiadająca o życiu samotnej kobiety, która pragnie założyć rodzinę i jej najlepszym przyjacielu-sąsiedzie, któremu za zadanie ma znaleźć idealną kobietę. Bardzo szybka pozycja i może nieidealna, ale bawiłam się na niej świetnie. Cenię ją za przekaz i poruszone tematy, a przede wszystkim za niesamowity humor.


NAJGORSZA KSIĄŻKA MIESIĄCA:

Narzekałam na tę pozycję już dość dużo, więc nie powinno być zaskoczeniem, że najgorszą przeczytaną książką w tym miesiącu jest "Elita Brayshaw High" Meaghan Brandy. Ogólnie ta historia cieszy się dużą popularnością i spodziewałam się czegoś troszkę innego i fajnego, a zostałam solidnie rozczarowana. Do tego stopnia, że ostatnie sto stron jedynie przeleciałam wzrokiem, bo nie mogłam się zmusić do udawania, że jakkolwiek obchodzi mnie to jak wszystko się zakończy. Dawno nie miałam do czynienia z tak mdłymi, irytującymi bohaterami, których w ogóle nie rozumiałam i nawet nie chciałam rozumieć. Na dodatek cała książka przepełniona jest absurdalnymi sytuacjami, nic nie trzyma się kupy i nie ma żadnej akcji. Podsumowując, jedno wielkie dno.


A wy ile książek przeczytaliście w czerwcu?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia