piątek, 10 lutego 2023

Colleen Hoover - Without Merit



Hej, to ja, Merit.

Mam siedemnaście lat i mieszkam w dawnym kościele, o czym wciąż przypominają mi stare witraże w oknach. Moja schorowana matka mieszka w piwnicy, a ojciec – razem z nową żoną i moim rodzeństwem – na piętrze. Jest dziwnie? To nie wszystko! Mam siostrę bliźniaczkę. Honor to chodzący ideał i zawsze była moim przeciwieństwem. A mój brat Utah? Nieznośny perfekcjonista, z którym się nie dogaduję.

Jak możecie się domyślić, nie pasuję do tej rodziny. Zawsze stoję z boku. Sytuacji nie poprawia fakt, że jestem zakochana w chłopaku siostry… Czy powiem o tym komukolwiek? Nie pisnę słowa. Będzie to kolejna tajemnica, którą dorzucę do worka z sekretami rodziny Vossów. Boję się, że gdy zaczną wychodzić na jaw, pozostanie mi po prostu zniknąć – z domu i z własnego życia.

A może lepiej będzie, jeśli opuszczę ich już teraz?

Lepiej im będzie bez Merit, prawda?


Miałam okazję czytać "Without Merit" po raz pierwszy prawie trzy lata temu i pamiętam, że książka mocno we mnie wtedy uderzyła. Być może dlatego, że czytałam ją w momencie, kiedy wątki poruszane przez autorkę do mnie z wielu powodów przemówiły i właśnie dlatego zapadła mi w serce. Powracając do niej po latach miałam tylko jedną obawę - czy będzie tak dobra, jak ją zapamiętałam? W końcu jest to jedna z tych powieści autorki, które nie cieszą się zbyt pozytywną opinią. Jak się jednak okazuje, obawiałam się bezpodstawnie, bo książka już drugi raz zrobiła na mnie duże wrażenie i do tej pory nie do końca rozumiem, dlaczego tak wiele osób jej nie lubi. To bardzo wartościowa młodzieżówka, która zmusza do refleksji i daje czytelnikowi popalić. I właśnie za to bardzo ją lubię.

Merit to siedemnastoletnia dziewczyna, żyjąca w dość niecodziennej rodzinie. Jej ojciec związał się i zamieszkał z kochanką, z którą ma dziecko, a na dodatek w piwnicy ich domu mieszka schorowana matka Merit, która nie opuściła progów swojego małego mieszkania od lat. Dziewczyna kompletnie nie dogaduje się także swoją siostrą bliźniaczką, Honor oraz ze starszym bratem, Utah. Całe miasteczko nienawidzi jej rodziny z powodu dramatu sprzed lat, a życie w szkole to dla dziewczyny niemalże piekło. Merit nie potrafi znaleźć sobie miejsca, czuje, że nigdzie nie należy. Dlatego pewnego dnia postanawia przestać chodzić do szkoły, zaszyć się w pokoju, przestać się odzywać i coraz mocniej zastanawia się, czy ktokolwiek zauważyłby, gdyby zniknęła...

Czara goryczy się przelewa, gdy poznaje przystojnego chłopaka, który jednym przypadkowym pocałunkiem wstrząsa jej światem. A potem dowiaduje się, że jest to nikt inny, jak Sagan - nowy chłopak jej siostry bliźniaczki, który je pomylił. Który nagle zaczyna spędzać w ich domu niemalże każdą wolną chwilę.

Natłok emocji i niespodziewane uczucia do chłopaka swojej siostry sprawiają, że dziewczyna ma wszystkiego dość. Przytłaczają ją uczucia, kłamstwa rodziny i samotność. Czuje żal z powodu niezrozumienia ze strony rodziny, a na dodatek ciągle przydarza jej się coś złego. Gdy jej plan zniknięcia z domu nie wypala, musi zastanowić się, czy powinna dać drugą szansę sobie i swojej rodzinie.

"Without Merit" to nie jest historia, po którą sięgnęłabym dla przyjemności. Jest w niej dużo smutku, frustracji i rozczarowania, jej bohaterowie ciągle popełniają błędy i podejmują niewłaściwe decyzje, a na dodatek nie jest to romans, do czego jesteśmy przyzwyczajeni jeśli chodzi o Colleen. To historia o nieidealnej rodzinie, która nie potrafi się ze sobą dogadać. O samotnej dziewczynie, która czuje się niewidzialna wśród najbliższych i codziennie walczy z poczuciem beznadziei i samotności, nie do końca rozumiejąc, dlaczego tak się czuje. O tajemnicach, które mogą zniszczyć każdą relację, miłości, której nie potrafimy okazywać i naszej wrodzonej skłonności do skupiania się na naszych własnych problemach i oceniania innych bez przyjrzenia się, czy nie skrywają wewnątrz siebie bólu i cierpienia.

Merit to nie jest bohaterka idealna. Właściwie są momenty, kiedy naprawdę ciężko jest ją lubić i zrozumieć jej zachowanie, a czasami wręcz trzeba sobie przypominać, że to nadal nastoletnia dziewczyna, która samotnie zmaga się z wieloma uczuciami, których nie rozumie. Zachowuje się irracjonalnie, jest wybuchowa i szczera do bólu, odpycha od siebie wszystkich, którzy wyciągają do niej rękę, a jednocześnie pragnie bliskości i miłości. Zapewne wielu czytelników nie dostrzeże, że jej zachowanie to coś więcej, niż nastoletnie kaprysy. Ma dość sekretów swojej rodziny, nie rozumie ojca, który związał się z kochanką, ani matki, która od lat nie wychodzi ze swojego mieszkania, nie potrafi dogadać się ze swoją siostrą bliźniaczką, Honor, ani bratem, Utah. Jej czyny, milczenie, zamykanie się w sobie, unikanie szkoły, to wołanie o pomoc, którego nikt nie zauważa. Nawet my, jako czytelnicy, dopiero w pewnym kluczowym momencie zdajemy sobie sprawę, że mamy do czynienia z czymś poważniejszym. Nie zauważa nikt, poza Saganem - chłopakiem jej siostry, który kilka dni temu skradł jej pocałunek, myląc ją z Honor. Hoover nigdy nie bała się poruszać trudnych tematów w swoich książkach, nic więc dziwnego, że tak szczerze i otwarcie przedstawia zmagania Merit z jej zdrowiem psychicznym.

Bardzo podoba mi się to, że z pozoru ta historia wcale nie jest tak poważna, jak na początku się wydaje, bo przez to koniec uderza mocniej. Rodzina Merit jest dysfunkcyjna, każdy z członków ukrywa jakieś sekrety, nikt ze sobą nie rozmawia i siebie nie słucha. Absurdu całej sytuacji dodaje fakt, że mieszkają w starym kościele, a wkrótce wprowadza się do nich Sagan, rzekomy chłopak Honor oraz jedynie parę lat starszy od głównej bohaterki brat nowej żony ich ojca, Luck. Obserwowanie ich dynamiki jest jednocześnie zabawne i smutne, ale to dopiero w momencie, gdy Merit wybucha, zaczynamy zdawać sobie sprawę z powagi tej historii i tego, co autorka stara się nam przekazać poprzez postać Merit. I wszystko nabiera nowego sensu. Warto mieć jednak na uwadze, że chociaż uważam, że to wartościowa powieść, zawiera w sobie elementy, które pewnym osobą mogą zaszkodzić, takie jak rozmowy o depresji, samobójstwie, czy homofobii.

Każdy z bohaterów tej historii ma do opowiedzenia swoją własną historię. Może i są odrobinę pokręceni, zepsuci, frustrujący, ale mają też w sobie smutek i samotność. Chociaż solidaryzowałam się z Merit, rozumiałam też jej członków rodziny. Chyba właśnie chodziło w ich historii - aby ukazać, że każda historia ma wiele stron i nawet dorośli ludzie, którzy rzekomo powinni mieć wszystko pod kontrolą, mogą być zagubieni, bo życie to jedna, wielka niewiadoma. A nikt nie daje nam instrukcji, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. I chociaż nie jest to romans, mamy tu też wątek miłosny, który jest w życiu Merit swego rodzaju światełkiem w tunelu, bo w Saganie w końcu znajduje zrozumienie, jakiego nie znalazła w nikim innym - pomimo nieporozumień i złych początków.

Pomimo wielu niepochlebnych opinii, uważam, że "Without Merit" to powieść zasługująca na to, by o niej mówić. Nawet pomimo paru niedoskonałości, jest to jedna z wartościowych młodzieżówek, które niosą ważny przekaz i mówią o tematach, których wielu z nas unika. Chociaż nie poleciłabym jej z czystym sercem każdemu, bo to trudna młodzieżówka, a przed lekturą warto zapoznać się z trigger warnings, wiele osób z pewnością odnajdzie w Merit cząstkę siebie.



COLLEEN HOOVER to amerykańska pisarka, autorka poruszających romansów i powieści z gatunku New Adult. Pisarka urodziła się w 1979 roku w Sulphur Springs (miasto w Teksasie). Zaczęła pisać dla przyjemności. Ponieważ jej książki zostały docenione przez czytelników, porzuciła pracę jako pracownik socjalny i skoncentrowała się na pisaniu kolejnych powieści. Dotychczas napisała ich już kilkanaście, a kilka z nich trafiło na listy bestsellerów „New York Timesa”. Każda natomiast została bardzo wysoko oceniona przez użytkowników Goodreads.




Tytuł: Without Merit
Autor: Colleen Hoover
Data premiery: 9 stycznia 2023 (wyd. II)
Liczba stron: 318
Wydawnictwo: Moondrive
Ocena: 8/10

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję księgarni TaniaKsiazka.pl!


1 komentarz:

  1. Myślę, że książka na pewno trafi do wielu osób, którym bardzo się spodoba. Ja jednak nie zamierzam po nią sięgać, bo to zupełnie nie mój target.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia