Nicolette Besson nie sądziła, że jeszcze kiedykolwiek postawi nogę w posiadłości de Vincentów. Nie po tym, jak cztery lata temu sam Gabriel de Vincent złamał jej serce. Niestety musi zająć miejsce swojej chorej matki, a jest to ważniejsze, niż jej dawne uczucia. Nic jest gotowa, aby go unikać i uciec od dawnych uczuć, niestety Gabe jest zdeterminowany, by dotrzymywać jej towarzystwa tak często, jak to tylko możliwe.
Przez te cztery lata Gabe zadręczał się z powodu tego, jak potraktował Nikki. Wydarzyło się między nimi wiele rzeczy, które pragnąłby zmienić i naprawić. Wie, że teraz jest jedyna okazja, by odzyskać jej cenną przyjaźń i naprawić ich relację. Gabe z zaskoczeniem zauważa, że nie ma już przed sobą ten małej, dobrze znanej mu dziewczyny. Teraz Nic jest prawdziwą kobietą, piękną, nieziemsko seksowną, bystrą i inteligentną, i Gabe nie może ukrywać, że na niego nie działa. Niestety wisząca nad ich rodem klątwa wyraźnie mówi, że kobiety kończące u boku de Vincentów czeka zły los. A wkrótce bohaterowie przekonują się, że Nicolette może być w niebezpieczeństwie i Gabe będzie musiał zrobić wszystko, by ją chronić.
Seria opowiadająca o braciach de Vincent to jedna z najnowszych serii Jennifer L. Armentrout, która w ostatnim czasie skutecznie wkrada się w serca polskich czytelniczek. Pierwszą książkę, a mianowicie "Lucyfera", miałam okazję przeczytać już na początku tego roku i chociaż nie zrobiła na mnie mega wielkiego wrażenia, to wiedziałam, że będę chciała tę serię kontynuować. Jej tajemniczy, nieco paranormalny klimat, dziesiątki tajemnic, gorący bracia i urocze bohaterki nie pozwalają przejść obok siebie obojętnie. Gdyby nie to, że czytałam ją fragmentami w chwilach odpoczynku między nauką, pewnie pożarłabym ją w jednym posiedzeniu. Już teraz mogę powiedzieć, że "Gabriel" wypadł o wiele lepiej, niż poprzednia część!
Gabe to "średniak" w rodzinie de Vincentów, starszy od Luciena, ale młodszy od Devlina. Znamy go oczywiście już z poprzedniej części, ale dopiero teraz dostajemy szansę, by poznać go bliżej. Natomiast za nic nie mogę sobie przypomnieć, czy była tam wspomniana postać Nikki, która jest dawną znajomą de Vincentów. Jeszcze kiedy była młoda mieszkała w ich ogromnej posiadłości, razem z pracującymi dla nich rodzicami. Jako nastolatka była bardzo zapatrzona w starszego o dziesięć lat Gabe'a, wszędzie za nim chodziła, z nadzieją, że ten zwróci na nią uwagę i odwzajemni jej uczucie. Niestety ten traktował ją jedynie jako młodszą siostrę. Jednakże kiedy miała osiemnaście lat, doszło między nimi do czegoś, co sprawiło, że Nic opuściła raz na zawsze ich rezydencję. Wyjechała do college'u i od tamtej pory nie miała z nim żadnego kontaktu. Teraz po czterech latach wraca, odebrawszy wiadomość o chorobie swojej matki, gotowa przejąć jej obowiązki w rezydencji. Cztery lata wystarczyły, by uleczyć się z niezdrowego zauroczenia Gabe'm, więc kiedy powraca, przysięga sobie, że nie będzie mu wchodzić w drogę. Niestety, Gabe ma trochę inne plany i nie zamierza pozwolić jej się unikać.
Ja uwielbiam twórczość Jennifer L. Armentrout i nie odmówię żadnej jej książce, ale muszę przyznać, nie za wszystkimi napisanymi przez nią powieściami szaleję. W "Lucyferze" nie przypadł mi do gustu sam romans i przyznam szczerze, Gabe i Nic także nie od razu sprawili, że się w nich zakochałam. Na początku miałam trochę problem z tym, co wydarzyło się między nimi przed wyjazdem Nikki na studia. Nie będę wam nic zdradzać, aczkolwiek jak nigdy nie mam problemu z różnicą wieku, tak tutaj byłam jej boleśnie świadoma i przez to nie mogłam się trochę wgryźć w ich historię. A przeszłość Gabe'a i Nic jest pełna bałaganu, chaosu i rzeczy, które nigdy nie powinny się wydarzyć. Kiedy spotykają się po czterech latach jest między nimi wiele nieporozumień, napięcie, a nawet nienawiść. Całe szczęście, im dalej, tym bardziej się do nich przekonywałam. Jak w przypadku Luciena i Julii nie wyczułam większej chemii, tak tutaj zdecydowanie była ona obecna. Niezaprzeczalnie między Nic, a Gabe'm pojawiło się przyciąganie i uczucie, a relacja tej dwójki w końcu skradła moje serducho. Być może dlatego, że zanim narobiło się między nimi tyle bałaganu, byli naprawdę dobrymi przyjaciółmi, którzy mieli wiele wspólnego i dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Gdy powoli zaczęli to odbudowywać, nie dało się im nie kibicować. Od czasu do czasu zdarzyło się, że sprawili, iż się uśmiechnęłam. I dlatego też ta część podoba mi się bardziej!
W książce nie zabrakło także nuty tajemniczości i dziwnych wydarzeń przez które w głowie wirowało mi ze sto pytań. Poprzednia część nie wyjaśniła wielu rzeczy, ale i w tej nie poznajemy odpowiedzi na wszystkie pytania. A ja mam ich tak dużo! Nie ukrywam, że nie obraziłabym się, gdyby działo się trochę więcej, bo romans zdecydowanie wyszedł tutaj na pierwszy plan, ale też nie narzekam. Było w porządku, a autorka zakończyła tę książkę w taki sposób, że z pewnością wszyscy będziemy chcieli sięgnąć po kolejną. Zapowiada się niezła jazda, a ja już mam swoje przypuszczenia, co takiego może się wydarzyć. Coś czuję, że książka Devlina będzie najlepsza w całej trylogii!
"Gabriel" to książka wciągająca i intrygująca. Pełna sekretów, zawirowań, niespodziewanych sytuacji i wydarzeń, które zostawiają czytelnika z pytaniami. Nikki i Gabe kradną serca swoją wyrazistością i realizmem, są naprawdę bardzo dobrze wykreowani, a romans między nimi rozwija się powoli i w swoim czasie. Chociaż nie jest to moja ulubiona książka Armentrout i są rzeczy, do których bym się przyczepiła, to jednak czytało mi się ją lekko, dobrze i przyjemnie. Za to strasznie nie mogę się doczekać trzeciej części. "Gabriel" pozostawia nas z pewnym cliffhangerem, na dodatek Devlin to postać pełna tajemnic, o której tak naprawdę wiemy najmniej. Mam swoje szalone teorie, także wyczekuję finału z niecierpliwością! Jeśli jesteście ciekawi tej serii, to zalecam zacząć od początku, bo wiele wydarzeń się tutaj łączy. Polecam!
JENNIFER L. ARMENTROUT, znana również jako J. Lynn, to znana w Stanach Zjednoczonych autorka, która pisze książki z nurtu young adult. Zasłynęła między innymi z takich publikacji jak "Lux", czy seria "Zaczekaj na mnie". Jennifer pochodzi z Zachodniej Virginii i tam też mieszka do tej pory. Urodziła się 11 czerwca 1980 roku. Autorka twierdzi, iż pisze przez 8 godzin niemal każdego dnia. Natomiast w czasie wolnym uwielbia czytać, oglądać filmy na temat zombie, ćwiczyć oraz... udawać, że pisze!
Autorka jest uznawana za bardzo zaradną osobę, ponieważ bez problemu jest w stanie publikować swoje powieści samemu przy jednoczesnym podpisywaniu i aktywnym realizowaniu kontaktów z prestiżowymi wydawcami, do których na chwilę obecną zaliczają się Spencer Hill Press, Entangled Publishing, Hallequin Teen, Disney/Hyperion oraz Harper Collins.
Tytuł: Gabriel
Autor: Jennifer L. Armentrout
Tytuł w oryginale: Moonlight Seduction
Seria: De Vincent Brothers. Tom 2
Liczba stron: 468
Data premiery: 20 marca 2019
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia!
Przede mną jeszcze pierwsza część.:)
OdpowiedzUsuńWarto się zapoznać ;)
UsuńIntrygują mnie obie książki i muszę zacząć najpierw od tej pierwszej. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Z pewnością! Jeśli lubisz takie klimaty, to powinny ci przypaść do gustu :D
UsuńJa jeszcze za Lucyfera się nie wzięłam :/
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
No pięknie :/ XD
UsuńO całej serii słyszałam dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńmoże w wolnej chwili się skuszę.
Polecam! Warto zwrócić na nią uwagę ;)
Usuń