sobota, 23 lipca 2022

Melanie Moreland - Maddox



Aiden, Bentley i Maddox spotkali się na uniwersytecie. Na studiach często zawiązują się przyjaźnie na całe życie — i tak też się stało w ich przypadku. Później zdecydowali się razem założyć firmę, a ta okazała się strzałem w dziesiątkę. Maddox czuł się spełniony. Odnosił zawodowe sukcesy, miał przyjaciół. Po dzieciństwie pełnym brutalnej przemocy i chaosu to było piękne życie: porządek i kontrola nad codziennymi sprawami. Aż nagle coś zburzyło ten ład.

Dee pojawiła się w jego życiu jakiś czas temu. Chyba od razu wpadł jej w oko. A Maddox...? Cóż, piękna Dee pociągała go jak żadna inna kobieta. Seks z nią był cudowny. Od razu jednak ustalili, że ich relacja nie wyjdzie poza dobry seks. Dla Dee miłość była niebezpieczna i niszcząca. Z kolei Maddox uważał, że miłość osłabia i wystawia na ból. A on miał dość bólu i upokorzeń. Piękna Dee i przystojny Maddox określili więc zasady i oboje ich przestrzegali... Do pewnego dnia.

Maddox się zakochał. I to skomplikowało wszystko.

Dee otoczyła się murem, a on był dla niej tylko kumplem od seksu. Zapragnął jej bliskości, chciał dawać jej poczucie bezpieczeństwa i ją chronić. Ale ściana wokół Dee była wysoka i solidna. Maddox był gotów na wiele, aby zasłużyć na jej miłość. Na wszystko.

Tylko że w przypadku Dee „wszystko” mogło nie wystarczyć.

Czy ma dość odwagi, by dać miłości jeszcze jedną szansę?


Już od jakiegoś czasu nie sięgam po erotyki, ale z jakiegoś powodu seria "Prywatne Imperium" Melanie Moreland stała się dla mnie takim guilty pleasure i chętnie sięgam po kolejne części. "Maddox" to już trzeci tom, w którym wreszcie poznajemy historię Dee i Maddoxa, znanych z poprzednich części. Czy jest to jakaś niesamowicie wartościowa lektura, do której będę chciała kiedyś wrócić? No nie. Ale nie ma w tym nic złego. Każdy z nas czasami potrzebuje czegoś takiego, żeby się oderwać od poważniejszych lektur, które wymagają odrobinę więcej skupienia, a ta książka sprawdziła się w tym zadaniu idealnie. Szybko mi się ją czytało i nawet jeśli nie była to książka idealna, miło spędziłam z nią wieczór.

Bentley, Aiden i Maddox od czasów studiów tworzą zgraną grupę przyjaciół, a ich wspólnie założona firma pnie się po szczeblach i zgarnia miliony. I chociaż każdy z nich gotów był zrezygnować z życia prywatnego dla dobra ich kariery, miłość przyszła do nich w najbardziej nieoczekiwanym momencie i zmieniła wszystko. Cóż, przynajmniej w przypadku Bentleya i Aidena. Maddox jest w pełni zadowolony z układu z Dee, siostrą Cami, która niedawno została żoną Aidena. Z Dee łączy go przyjaźń i wzajemny szacunek, a przede wszystkim wspaniały seks i niepisana umowa, że nigdy nie będą razem na poważnie i nigdy się w sobie nie zakochają. On nie ma na to czasu, ani ochoty, a ona świadoma niszczycielskiej mocy miłości nie ma ochoty ponownie przechodzić przez złamane serce. Ich układ więc sprawdza się idealnie. Do czasu aż jedno z nich łamie zasady i się zakochuje.
Maddox nie miał w planach oddać swojego serca słodkiej Dee, ale tak się właśnie stało. I chociaż jest to przerażające, postanawia zrobić wszystko, aby ona oddala mu swoje.


Nie mam dobrej głowy do książek, więc zazwyczaj jeśli coś naprawdę mnie nie chwyci za serce do tego stopnia, że wracam do danej książki kilkukrotnie, po kilku tygodniach kompletnie nie pamiętam już co gdzie się działo. I chociaż ze wstydem muszę przyznać, że jak przez mgłę pamiętam wydarzenia z dwóch pierwszych tomów tej serii, to jedna rzecz zapadła mi w głowie - ta cudowna przyjaźń między wszystkimi bohaterami (nie tylko głównymi), poczucie przynależności do rodziny, z którą niekoniecznie łączą ich więzy krwi. To też dotknęło mnie najmocniej również w tej książce i być może jest powodem dlaczego cały czas do tej serii powracam. Ci bohaterowie, nieważne z iloma rzeczami przyjdzie im się zmierzyć, jak wiele problemów i bólu spadnie na ich barki, zawsze trzymają się razem, wspierają się i stoją za sobą murem. Bentley, Emmy, Aiden, Cami, Dee, Maddox, Reid, a nawet kilku nowych bohaterów, których autorka przedstawia nam w tej części. To jest właśnie moja ulubiona część tej historii.

Pod względem fabularnym nie dostajemy tutaj nic wyniosłego ani wyszukanego. Momentami trochę się nudziłam, głównie na licznych i powtarzających się scenach łóżkowych, które są głównym powodem, dla którego już nie czytam tak wielu erotyków, ale za to podobał mi się sposób, w jaki rozwinął się wątek między Maddoxem i Dee. Chociaż nie przepadam za wątkiem friends with benefits, autorka położyła duży nacisk na ten pierwszy człon i mieliśmy niejednokrotną szansę zobaczyć, jak ważnymi są dla siebie osobami. Ich przyjaźń, chociaż z bonusami, była pełna wsparcia, zrozumienia, szacunku i ciepła, i dość naturalnie przeszła w coś poważniejszego. Miło było dla odmiany zobaczyć jak to mężczyzna stara się o serce kobiety i chociaż Dee momentami mnie frustrowała, starałam się podchodzić do jej uczuć ze zrozumieniem i jej wspomnienia z przeszłości, które ukształtowały ją na taką osobę, a nie inną, zdecydowanie w tym pomogły. Trzeba przyznać, autorka tworzy naprawdę sympatycznych bohaterów i jeszcze chyba z żadnym się nie polubiłam. 

Jak to w stylu Moreland bywa, nie obyłoby się bez dramatyzmu i dreszczyku emocji, więc i tutaj autorka serwuje nam niemały rollercoaster, gdy na jaw wychodzi wstydliwa przeszłość Maddoxa. Jak dla mnie trochę to było przesadzone i naciągane, ale przynajmniej dzięki temu akcja przyspieszyła i nawet nie wiem kiedy przewróciłam ostatnią stronę. Natomiast co mi się kompletnie nie podobało to wstawki ze spotkań biznesowych bohaterów, które ani trochę mnie nie interesowały. Może się czepiam, ale niezbyt mnie ekscytują szczegóły kolejnych kontraktów i umów, a z jakiegoś powodu autorka szczegółowo opisuje w tej części ich wielokrotne rozmowy na ten temat. Można było je spokojnie wyciąć i jedynie o nich wspomnieć, bo przyłapałam się na tym, że je niestety pomijam.

Chociaż nie była to książka idealna, "Maddox" okazał się być idealnym kompanem na dwa wieczory. Podobała mi się ta historia ze względu na jej lekkość i łatwość, nie znajdziemy tu nic wymagającego, ani emocjonalnego, a jeśli lubicie lekkie erotyki, to myślę, że cała seria wam się spodoba. Ja już się nie mogę doczekać historii Reida, bo dostajemy małą zapowiedź jego części w tym tomie i strasznie jestem ciekawa, co takiego w sobie skrywa. Mam przeczucie, że historia jego i Bekki może zostać moją ulubioną.


Melanie Moreland - autorka bestsellerów New York Timesa i USA Today. Wiedzie szczęśliwe życie w spokojnej dzielnicy Ontario z ukochanym mężem i kotką Amber. Jest uzależniona od kawy. Wszystko, co wiąże się z komputerami i technologią, stanowi dla niej wyzwanie. Uwielbia piec, gotować i testować nowe przepisy. Lubi podróżować, ale uważa, że powrót do domu jest najlepszą częścią każdej podróży.

Tytuł: Maddox
Autor: Melanie Moreland
Seria: Prywatne Imperium. Tom 3
Data premiery: 01.06.2022r.
Wydawnictwo: Editio.red
Liczba stron: 328
Ocena: 6.5/10

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.red!




Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia