sobota, 3 września 2022

Christina Lauren - Autoboyography



Trzy lata temu rodzina Tannera Scotta przeprowadziła się z Kalifornii do mormońskiego Provo, przez co biseksualny nastolatek zdecydował się wrócić do szafy. Teraz, mając przed sobą ostatni semestr liceum i widoki na wolność, Tanner chce już tylko zaliczyć brakujące przedmioty i raz na zawsze opuścić znienawidzony stan Utah. Ale kiedy jego przyjaciółka Autumn rzuca mu wyzwanie w postaci udziału w prestiżowych zajęciach, w ramach których najwybitniejsi uczniowie z ich szkoły mają za zadanie napisać własną książkę, chłopak postanawia zaryzykować. Choćby po to, by udowodnić wszystkim, jak głupi jest to pomysł.

Napisanie książki w cztery miesiące brzmi prosto. Cztery miesiące to przecież wieczność. Problem w tym, że czas jest rzeczą względną - szczególnie dla zakochanych. Bo Tannerowi wystarczy sekunda, by stracić głowę dla Sebastiana Brothera, przystojnego mentora jego kursu i jednocześnie konserwatywnego mormona. Pytanie jednak, czy uczucie zostanie odwzajemnione… A także czy taka miłość ma szansę przetrwać w świecie, gdzie lista uczuć zakazanych jest bardzo, ale to bardzo długa.


Christina Lauren to duet pisarski, który skradł moje serce ich powieściami New Adult, ale w wersji dla młodzieży jeszcze ich twórczości nie doświadczyłam. "Autoboyography" to ich pierwsza powieść Young Adult, jaką miałam okazję przeczytać i jestem pod wrażeniem. To była nie tylko emocjonalna historia, która wycisnęła ze mnie całą gamę emocji, ale też jedna z najbardziej wartościowych młodzieżówek, jakie dane mi było przeczytać w życiu. I jestem pewna, że dla wielu osób queer będzie to bardzo ważna pozycja i moje serce cieszy się, że właśnie ta książka pojawiła się na naszym rynku wydawniczym.

Tanner niegdyś był dumnym biseksualnym chłopakiem, który nie musiał ukrywać swoich związków przed całą społecznością. Teraz, po przeprowadzce do mormońskiego i konserwatywnego miasteczka Provo, ponownie musi się ukrywać. Nie wie o nim nawet jego najlepsza przyjaciółka, Autumn. Kilka miesięcy przed ukończeniem szkoły marzy jedynie o wyjeździe z tego miasta i wolności. Wtedy jednak Autumn wyzywa go, by zapisał się na prestiżowe zajęcia, w ramach których uczniowie mają napisać książkę. Wydaje się to proste, prawda? Szybko się jednak okazuje, że to będzie dla niego ogromne wyzwanie, ponieważ mentorem tego kursu zostaje Sebastian Brother - absolwent jego szkoły, którego książka odniosła ogromny sukces i zostanie wydana. Jednocześnie najprzystojniejszy chłopak, jakiego kiedykolwiek widział. I mormon pochodzący z konserwatywnej rodziny, którego ojcem jest pastor. Tanner szybko traci dla niego głowę, a umysł wbrew niemu zaczyna wytwarzać rękopis książki, opisującej jego autobiograficzną historię. Jednakże czy to uczucie ma szansę przetrwać w świecie, w którym związek między dwójką chłopaków jest zakazany przez religię? I czy Sebastian gotowy jest zaryzykować swoją rodzinę i religię dla związku z Tannerem?

Mormonizm nie jest może popularnym nurtem wyznaniowym w Polsce, ale kwestia religii i Kościoła oraz bycia osobą queer nie jest nam obca. Nie ma co oszukiwać, że żyjemy w kraju, który sobie z tym kompletnie nie radzi. I chyba dlatego lektura tej książki była jeszcze trudniejsza. Autorki w swojej książce zadają wiele bardzo ważnych, egzystencjalnych pytań, niezależnych od tego o jakich realiach czytamy. Eksplorują kwestię seksualności z różnych perspektyw i nie boją się poruszać trudniejszych wątków. Z jednej strony mamy Tannera, dla którego biseksualność jest oczywistością i którego rodzina wspiera na każdym kroku. I chociaż nie wyszedł z szafy przed rówieśnikami, wie, że zawsze może liczyć na swoich rodziców. A z drugiej strony jest Sebastian, zagubiony chłopak, który całe życie tłamsił w sobie zainteresowanie chłopakami, przekonany o tym, że jego religia i rodzina go za to potępią. Te dwie kompletnie różne strony składają się na bardzo ważną, wartościową historię o eksplorowaniu swojej tożsamości i seksualności.

Muszę jednak przyznać, że chwilę mi zajęło, aby się w tę książkę wciągnąć. Nie jestem największą fanką insta-love, a właśnie tak rozwinął się wątek Sebastiana i Tannera. Ich wzajemne zainteresowanie stało się tak oczywiste podczas ich pierwszego spotkania, że naprawdę zaczęłam się zastanawiać jakim sposobem nikt nie zdołał się domyślić, że coś ich połączyło. Ale ich droga nie była ani trochę prosta i chociaż momentami czułam się sfrustrowana, nawet nie wyobrażam sobie jak trudno jest musieć być na ich miejscu i próbować zrozumieć samego siebie. Chyba najważniejszym pytaniem, jakie zadaje ta historia jest jak pogodzić swoją tożsamość ze światopoglądem swoim i swoich najbliższych? Cieszę się, że ta kwestia nie była romantyzowana, a każdy z bohaterów przeszedł własną drogę do samoakceptacji, nawet jeśli nie było łatwo. Całą historię bolało mnie serce i martwiłam się ich losem, ale pewne rzeczy musiały się wydarzyć, aby się z nich nauczyć.

Jedna rzecz nie pozwoliła mi się w pełni rozkoszować tą lekturą, a mianowicie kwestia relacji między Tannerem, a Autumn. To była przyjaźń, która wzbudziła we mnie pewien dyskomfort i to nawet nie ze względu na ich historię, a raczej na reakcję Autumn na pewne kwestie. Pod sam koniec książki autorki zdecydowały popchnąć ten wątek w stronę, której kompletnie się nie spodziewałam, a przynajmniej miałam nadzieję, że tego nie zrobią i to przelało czarę goryczy. Szczególnie, że nie miało to najmniejszego sensu, nie w tym momencie w historii i szybko zostało zepchnięte pod dywan, chociaż mleko się rozlało. Może przesadzam, może nie każdy się ze mną zgodzi, ale poczułam się oszukana, jakby to było kompletnie nie na miejscu.

Może i to nie była idealna książka, a pewne rzeczy mi się nie spodobały i pewnie bym je zmieniła. Mimo wszystko przymykam na nie oko, ponieważ to przekaz tej historii jest najważniejszy. A "Autoboyography" skrywa w sobie wiele wartości. Wśród słodkich momentów między dwoma chłopcami przewijają się kwestie, z którymi codziennie zmaga się tysiące ludzi na świecie. To historia o miłości, samoakceptacji, poszukiwaniu swojego miejsca na świecie i klaustrofobicznym uczuciu, że nie pasujemy do swojego ciała, życia, rodziny. To historia o rodzinie i o tym, co oznacza dla człowieka religia. Trochę bolesna, skomplikowana, ale przy tym surowa i autentyczna. Mam nadzieję, że każdy, kto chociaż raz w życiu poczuł się tak jak Sebastian albo Tanner, sięgając po tę książę, odnajdzie zrozumienie, poczucie przynależności, dom. Mam nadzieję, że odnajdziecie w niej nadzieję.



CHRISTINA LAUREN to de facto nie jedna, ale dwie osoby. Panie stanowiące autorski duet, Christina Hobbs oraz Lauren Billings, pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, a swoją karierę rozpoczęły od publikowania utworów z gatunku fan-fiction (inspirowanych bardzo popularną serią "Zmierzch" autorstwa Stephenie Meyer). Teraz pisarki nie ograniczają się już jedynie do internetowej platformy, ale piszą i wydają jedne z najbardziej popularnych utworów z gatunku Young Fiction oraz Adult Fiction, takich jak np. międzynarodowy bestseller "Piękny drań". Ich twórczość to przede wszystkim romanse obyczajowe. Panie spotkały się w 2009 roku poprzez pisanie fan-fiction online i już rok później współpracowały. Ich twórczość została obecnie przetłumaczona na ponad 28 języków i zaistniała w czołowej dziesiątce najlepiej sprzedających się powieści New York Times. Razem piszą i udzielają wywiadów.


Tytuł: Autoboyography
Autor: Christina Lauren
Liczba stron: 416
Data premiery: 26 lipca 2022
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ocena: 7/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka!





2 komentarze:

  1. Fajny blog. Warto na tym blogu spędzić trochę czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super blog. Tak naprawdę to dużo osób powinno wejść na ten blog.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia