środa, 15 maja 2024

Julia Biel - Times New Romans | Recenzja patronacka




Autor romansów i autorka kryminałów, którzy mają napisać razem bestseller? Jasne! Coś jeszcze? Dobrze by było, gdyby przy okazji udawali parę, zamieszkali pod jednym dachem, w mediach społecznościowych wyglądali na zachwyconych i szaleńczo w sobie zakochanych. Problem w tym, że się nie znoszą, mimo że w dzieciństwie byli najlepszymi przyjaciółmi, a w domku na drzewie tworzyli swoje pierwsze historie i snuli plany na przyszłość. Rozdzieleni przez tragedię, lądują po dwóch stronach kraju, ale choć wszystko ich dzieli, to wciąż zbyt wiele ich łączy, żeby to zignorować – wydawca, pasja, niedomknięta przeszłość…


Julia Biel ma na swoim koncie już wiele świetnych książek, ale dopiero teraz mamy okazję poznać ją w trochę odważniejszym, bardziej dojrzałym wydaniu. Times New Romans, pierwotnie publikowane na Wattpadzie, to książka zawierająca całą masę moich ulubionych motywów, więc naturalnie od razu byłam nią zaciekawiona. Ale niech was nie zwiedzie ta urocza okładka i słodki opis - autorka zaserwuje wam takie emocjonalne tornado, że jeszcze długo nie będziecie mogli się po nim pozbierać.

Ellie Golding jest autorką kryminałów, a Theo Hardy zgarnia serca czytelniczek płomiennymi romansami. Obydwoje orbitują na tej samej planecie, a jednak nikt nie wie, że ta dwójka słynnych autorów niegdyś snuła wspólne historie na domku na drzewie, gdzie zmartwienia dzieciństwa i nastoletnich lat nie miały do nich dostępu. Wystarczyła jednak jedna noc i tragedia, która rozdzieliła ich na długie lata. Teraz Ellie nie chce mieć już nic wspólnego z dawnym przyjacielem, który wyrósł na łamacza serc i przypominał jej o wszystkim, czego nienawidziła. Kiedy jednak jej agentka zmusza ją do napisania kolejnej książki z samym Hardy'm, aby pomóc jej zdobyć więcej fanów, życie Ellie staje na głowie. Teraz kobieta ma nie tylko zmusić się do napisania romansu, ale też przenieść się do jego ogromnego domu i w pełni zaangażować się w wymyśloną przez ich agentów farsę, jaką jest jednoczesne udawanie zakochanych. Czy to będzie dla nich druga szansa, aby uratować ich dawną przyjaźń, czy jedna wielka katastrofa?

Książka na pierwszy rzut oka obiecuje nam historię dawnych przyjaciół i niespełnionych kochanków, których drogi się rozeszły na wiele lat, a którzy teraz muszą razem napisać romans i udawać zakochaną parę. Pełną popularnych motywów, które przyciągają rzesze romansiar. Fani takich książek, jak Book Lovers Emily Henry czy Miłość i inne słowa Christiny Lauren, z pewnością się w tej historii odnajdą. Jednakże dopiero kiedy zaczynamy się zagłębiać w historię tych postaci, ujawnia nam się złożona, skomplikowana i pełna emocji powieść, której daleko do schematycznego romansu. Powieść pełna żalu, poczucia straty, niepewności, frustracji - uczuć wynikających z trudnej, wieloletniej historii, która łączy i dzieli głównych bohaterów.

Ellie i Theo nie są łatwymi postaciami. Szczerze mówiąc, obydwoje, a Ellie w szczególności, czasami bardzo mnie frustrowali. Wkurzały mnie ich decyzje podejmowane pod wpływem emocji, ta skłonność do chowania głowy w piasek, gdy w grę wchodziły ich uczucia i przeszłość. Bywały takie chwile, kiedy już naprawdę miałam ochotę nimi potrząsnąć. Jednakże dzięki temu, że obydwoje są tego świadomi i sami niejednokrotnie zaznaczają swoje wady, łatwiej jest im wybaczyć i spróbować postawić się w ich sytuacji, pełnej wieloletniego żalu, nienawiści i braku zaufania.

Sytuacji ciągnącej się od tak wielu lat nie da się tak po prostu odbudować, nawet pomimo miłości, jaka ich niezaprzeczalnie łączy i na każdym kroku obserwujemy, jak bardzo ich to męczy. Gdy Ellie zostaje postawiona pod faktem dokonanym, dowiadując się o wspólnym projekcie z Theo, z którym zresztą nie chce mieć nic wspólnego, wybucha chaos. Chociaż jedno z nich pragnie wykorzystać tę szansę, aby naprawić ich stosunki, to nietrudno jest im wrócić do tego, co jest im tak dobrze znane - do niechęci, zgryźliwych docinków, obrażania się. Wisi nad nimi widmo ich wspólnej przyszłości, która ich tak mocno podzieliła. Osobiście zupełnie nie spodziewałam się tak tragicznej sytuacji i w momencie, gdy autorka wyjawiła nam prawdę, złamało mi się serce. Dla tej dwójki młodych osób, którzy mogli mieć tak wiele, ale którym po prostu nie było to pisane.

Nie zabraknie tu oczywiście typowego dla Julii błyskotliwego humoru, ciętych ripost i złośliwości, za które wszyscy tak uwielbiamy jej twórczość. Poza tym sama fabuła prezentuje nam możliwie wszystko, czego możemy pragnąć od romansu - fake dating, enemies to lovers, przyjaciół z dzieciństwa, którzy muszą sobie dać drugą szansę. A jednak najbardziej w oczy rzuca się autentyczność i złożoność tych postaci, którzy czasami zachowują się nierozsądnie, sprawiają, że mamy ochotę rwać sobie włosy z głowy, próbując lawirować pomiędzy tornadem uczuć, z którym czasami sobie zwyczajnie nie radzą. Miotają się między pragnieniem dania sobie drugiej szansy, a strachem przed zaufaniem osobie, która ma największą moc, by ich zranić. A przede wszystkim nie dają sobie zapomnieć o łączącej ich miłości, która trwa pod różnymi postaciami przez lata, nawet wtedy, gdy wydaje się, że nie ma już dla nich szans.

Tak więc przygotujcie się na zapewne najbardziej zakręconą, skomplikowaną przejażdżkę, na jaką zabierze was Julia. Ellie i Theo nie dają o sobie zapomnieć, żyją na kartach stron pełni wrzących emocji, tańczący pośród płomieni swojej skomplikowanej przeszłości, miotający się pomiędzy wzajemną frustracją, a burzliwą miłością. No i kto nie skusiłby się na historię o wrogach, którzy muszą napisać razem romans i przy tym udawać zakochanych?

JULIA BIEL to polska autorka i miłośniczka książek, redaktorka i tłumaczka, z sercem ulokowanym w Poznaniu i gdzieś w Utah. Jej debiutancka książka to przyjemna młodzieżówka "To nie jest, do diabła, love story".


Tytuł: Times New Romans
Autorka: Julia Biel
Wydawnictwo: Gorzka Czekolada
Data premiery:  15 maja 2024
Liczba stron: 576
Ocena: 9/10

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Gorzka Czekolada:

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia