środa, 23 kwietnia 2025

Abby Jimenez - Romans tylko na lato



Nad Justinem ciąży klątwa: każda kobieta, z którą randkuje, zaraz po zerwaniu znajduje miłość swojego życia. W dodatku, po niefortunnym poście na portalu Reddit, o klątwie Justina wie chyba cały świat. Ta sama klątwa wisi nad Emmą. I kiedy zagaduje Justina na czacie, wymyślają plan: umówią się ze sobą i zerwą. Potem oboje znajdą miłość swojego życia. Szalony pomysł... i dlatego właśnie może im się udać.

To miał być krótki romans, tylko na lato. Ale kiedy z niespodziewaną wizytą wpada toksyczna matka Emmy, a Justin musi przejąć opiekę nad trójką rodzeństwa, nagle ich plany ulegają zmianie. A oni muszą sobie ze wszystkim poradzić.

I może się tak zdarzyć, że tym razem los rzeczywiście połączył idealną parę.

Gdy czytałam "Romans tylko na lato" po raz pierwszy parę miesięcy temu, długo nie mogłam ująć słowami, jak się czułam po przeczytaniu tej historii. Bywają takie książki, które wywołują tak wiele emocji, że nie sposób je opisać i dokładnie tak się czuję za każdym razem, gdy czytam nową książkę Abby Jimenez. Historia Emmy i Justina to moja szósta książka autorki i śmiało mogę powiedzieć, że z każdą kolejną zakochuję się w jej twórczości jeszcze bardziej, a nie sądziłam, że to w ogóle jeszcze możliwe. Ta piękna, emocjonalna i pełna wrażliwości oraz trudów codziennego życia historia zostaje w sercu na zawsze. 

Justin i Emma mają jeden wspólny problem: każda osoba, z którą się umawiają, chwilę po zerwaniu odnajduje swoją bratnią duszę. To jak klątwa, której nie mogą się pozbyć, nieważne ile razy próbują. Za sprawą jednego posta na Reddicie historia Justina obiega cały Internet i trafia prosto do Emmy, która postanawia się do niego odezwać. Po paru rozmowach obmyślają genialny plan: pójdą razem na cztery randki, a potem ze sobą zerwą, co według ich klątwy powinno oznaczać, że po tym od razu poznają swoje drugie połówki. Emma nie planowała, że jako podróżująca pielęgniarka trafi na sześć tygodni do Minnesoty, prosto do domku na prywatnej wyspie usytuowanego nad jeziorkiem, do którego razem z przyjaciółką muszą pływać rozpadającą się łódką, ale czego się nie robi dla pozbycia się klątwy, prawda? To miał być romans tylko na lato. Ale gdy Justin i Emma zaczynają spędzać razem każdą wolną chwilę, świetnie bawiąc się w swoim towarzystwie, ich romansowe niepowodzenia schodzą na daleki plan. Wtedy jednak w życiu Emmy pojawia się jej matka, a na Justina spadają trudne obowiązki i obydwoje muszą zmierzyć się z trudną decyzją, czy chcą o siebie zawalczyć... czy być może ich związek od samego początku był skazany na niepowodzenie.

Abby Jimenez ma ten rzadko spotykany talent stworzenia z dość prostej fabularnie historii czegoś, co chwyta za serce tak mocno, że zostaje z czytelnikiem na długi, długi czas. To nie pierwszy raz, gdy jej się to udaje, ale za każdym razem jestem pod wrażeniem. Na papierze to naprawdę nie jest skomplikowana historia: ot, dwójka ludzi z pechem do miłości postanawia spróbować naprostować swoje niepowodzenia poprzez randkowanie ze sobą przez lato. W rzeczywistości jest to jednak o wiele głębsza, dająca do myślenia i zmuszająca do refleksji historia o głębokiej traumie, strachu przed porzuceniem, radzeniu sobie z nieoczekiwanymi okolicznościami i uczeniu się, jak pozwolić innym nas kochać, gdy całe życie polegaliśmy tylko na sobie. To historia, która wycisnęła ze mnie całe morze łez i która tkwi w moim sercu odkąd ją przeczytałam.

Historia Justina i Emmy zaczyna się stosunkowo słodko i przyjemnie. Śledzimy ich randki, pełne humoru i chemii rozmowy, obserwujemy, jak się do siebie zbliżają i jak prawdziwa staje się ich więź, nawet jeśli zupełnie się tego nie spodziewali. Jest trochę tak, jakbyśmy z nimi w pewien sposób uciekali od rzeczywistości, powoli zakochując się w ich relacji. Trudno zaczyna się robić dopiero wtedy, gdy uderza w nich prawdziwe życie, a oni zaczynają zdawać sobie sprawę, że być może trafili w końcu na tę właściwą osobę, ale okoliczności i czas im nie sprzyjają.

Autorka zestawia tutaj dwie zupełnie różne osoby, z innym dzieciństwem i doświadczeniami, które w tym chaosie jakoś się w sobie zakochują. Justin, dorastający w kochającej rodzinie, to osoba, na którą co prawda spadły nowe obowiązki, które zmusiły go do zmiany jego obecnego stylu życia, ale też nigdy nie zabrakło w jego życiu miłości i wsparcia rodziców. Natomiast Emma nie zna pojęcia bezgranicznej rodzicielskiej miłości. Odkąd była małą dziewczynką, zawsze miała tylko siebie. Całe jej życie polegało na czekaniu na miłość jej matki, która potrafiła znikać na długie lata i wracać tylko po to, by postawić życie Emmy do góry nogami. Trudno nie zauważyć, jak bardzo wpłynęło to na jej życie, gdy jej jedyną bliską osobą jest jej przyjaciółka Maggy, z którą podróżuje po całym świecie i nigdy nie zostaje nigdzie na dłużej, niż kilka miesięcy. Dlatego, gdy jej uczucia do Justina zaczynają się robić poważne, obserwujemy jej wewnętrzny konflikt i głęboką chęć ucieczki.

Są książki, przy których dawno straciłabym cierpliwość, czytając o bohaterce, której pierwszą reakcją na uczucia jest ucieczka. Abby Jimenez zgłębia jednak psychikę Emmy tak dobrze, z należytą wrażliwością i surowością, że naprawdę trudno jest nie czuć do tej bohaterki największej sympatii. Czytając jej historię, poznając jej relację z matką, która nigdy nie poświęcała jej należytej uwagi, łamało mi się serce. W najtrudniejszych momentach widziałam w niej małą dziewczynkę, która czeka w domu na powrót matki, zagłodzoną i samotną, a po policzkach lały mi się łzy. To złożona, pełna warstw postać, niesamowicie skrzywdzona przez jedyną osobę, która powinna była o nią dbać i autorce należą się same pochwały za ukazanie jej kompleksowej podróży do uzdrowienia.

Ta historia to połączenie najpiękniejszych momentów, pełnych radości i rosnącego w sile uczucia między osobami, które zupełnie nie spodziewały się odnaleźć, ale też chwil największego cierpienia, rozczarowań i trudności. Autorka tak pięknie ujmuje te momenty, czasami nawet te najzwyklejsze chwile wypełnione śmiechem, co właśnie jest w tej książce najbardziej wyjątkowe. Justin to definicja zielonej flagi, facet, od którego niejeden powinien się uczyć. To, jak szanował Emmę, dawał jej spokój, gdy go potrzebowała, ale też zawsze był przy niej, w razie, gdyby sytuacja ją przytłoczyła, jak uczył się, jak radzić sobie z jej traumą i cierpieniem, było wyjątkowe. Abby zawsze tworzy facetów, którzy powinni być standardem. Za to moją największą sympatię zyskała chyba Maddy. Nie wyobrażam sobie lepszej przyjaciółki dla Emmy - zna ją jak własną kieszeń, potrafi rozpoznawać znaki, gdy Emma przechodzi przez najtrudniejsze chwile i dba o nią tak, jak nikt nigdy o nią nie zadbał, a przy tym nie owija w bawełnę i otwarcie mówi o rzeczach, których Emma sama nie chce zauważać. Każdemu życzyłabym takiej przyjaciółki.

Moją ulubioną rzeczą pod słońcem jest czytanie końcowych wywiadów z autorką, które zawsze umieszcza w swoich książkach, bo ona najlepiej tłumaczy wszystkie najmniejsze niuanse i szczegóły, których można nie zauważyć. Nie rozumiecie, w jakim szoku byłam, gdy połączyłam nawiązania między "Romansem tylko na lato", a inną jej książką (pewnie jeśli ktoś będzie je czytał z mniejszymi odstępami, niż ja, to nie będzie takiego zaskoczenia, ale na mnie to wszystko spadło dopiero pod koniec i miałam niezłe zaskoczenie). To jest w jej twórczości takie wyjątkowe - na jakiś sposób jej historie zawsze się łączą, a odkrywanie tych easter eggów to zabawa sama w sobie, która sprawia, że to doświadczenie jest tym bardziej wyjątkowe. "Romans tylko na lato" zdecydowanie zasługuje na wszystkie zachwyty, jakie otrzymuje. Ogromnie wam ją polecam (jak i poprzednie książki autorki, w tym "Twój na zawsze", której miałam przyjemność patronować)!

Abby Jimenez, autorka, to początkująca amerykańska pisarka, która zasłynęła dzięki publikacjom z takich gatunków literackich jak: literatura kobieca, romans, literatura erotyczna oraz literatura obyczajowa. Może się poszczycić tytułem bestsellerowej autorki USA Today. Założycielka własnej piekarni Nadia Cakes, która spotkała się z wyjątkowo ciepłym odbiorem. Ma sklepy na terenie dwóch stanów i wypieka babeczki sławne na cały świat. Teraz skutecznie podbija branżę wydawniczą. Jest domatorką, największą przyjemność sprawia jej relaks w towarzystwie psa, z dobą książką i kawą. Mieszka w Minnesocie.

Tytuł: Romans tylko na lato
Autor: Abby Jimenez
Tytuł w oryginale: Just for the Summer
Seria: Part of Your World. Tom 3
Data premiery: 9 kwietnia 2025
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 480
Ocena: 10/10

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Muza:

1 komentarz:


  1. Napełnij swoje życie działaniem Nie czekaj, aż się wydarzy Spraw, aby się wydarzyło. Stwórz swoją własną przyszłość. Stwórz swoją własną nadzieję. Stwórz swoją własną miłość. I bez względu na twoje przekonania, Możemy napotkać wiele porażek, ale nie możemy zostać pokonani Albo znajdę sposób, albo go stworzę, to były słowa, które pozwalały mi iść dalej, gdy mój mąż został mi zabrany przez 3 lata, dopóki nie poznałam PEACEFUL HOME SOLUTION, który obiecał pomóc mi odzyskać radość i szczęście w ciągu 48 godzin i jestem mu wdzięczna, że ​​się nie zawiodłam, dotrzymał słowa i dziś żyję szczęśliwie z moim mężem. Skontaktuj się z tym wielkim duchowym lekarzem pod adresem ( peacefulhome1960@zohomail.com ) lub WhatsApp na: ( +2348104102662 ). To doświadczenie zmieniające życie
    

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia