sobota, 13 listopada 2021

Casey McQuiston - One Last Stop



Nowa powieść Casey McQuiston to historia o dwóch dziewczynach, które czują do siebie prawdziwy pociąg…

Przeprowadzka do Nowego Jorku ma być dla dwudziestotrzyletniej August potwierdzeniem tego, co już od dawna wie: magia i miłość jak z filmów są tylko fikcją, a jedyny rozsądny sposób na życie to trzymanie wszystkich na dystans. Wygląda na to, że świat nie próbuje zmienić jej przekonań: mieszkanie z paczką bardzo dziwnych współlokatorów i studencka praca w całodobowej naleśnikarni bynajmniej nie sprawiają, że August ma szansę stać się bardziej towarzyska. Nie pomagają też codzienne dojazdy metrem na uniwersytet – to zło konieczne, pełne nudy, tłoku i okazjonalnych przerw w dostawach prądu.

Cóż, przynajmniej tak było do dnia, gdy w pociągu zauważa Jane.

Tajemniczą, olśniewającą Jane w skórzanej kurtce, z opadającymi na czoło włosami i łagodnym, pełnym wdzięku uśmiechem.

Jane, która pojawia się w życiu August akurat wtedy, gdy najbardziej tego potrzebuje.

Potajemne wzdychanie do nieznajomej z metra staje się najlepszą częścią dnia dziewczyny, póki nie pojawia się pewien kłopot. Pewnego dnia August odkrywa, że Jane nie tylko wygląda tak, jakby wyrwała się z lat siedemdziesiątych… ona naprawdę przeniosła się dekady w przód, aż do XXI wieku! Żeby pomóc tej zagubionej w czasie podróżniczce, August będzie musiała sięgnąć do przeszłości, którą zamierzała na zawsze zostawić za sobą. No i oczywiście dopuścić do siebie myśl, że czasem trzeba uwierzyć w to, co dotąd wydawało się niemożliwe…


"One Last Stop" to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier tego roku z tego powodu, że poprzednia książka Casey McQuiston, to jest "Red, White & Royal Blue", to moja absolutnie ukochana książka, do której wracałam już niezliczoną ilość razy. Zakochana w stylu pisania, bohaterach i w ogóle we wszystkim, po najnowszą premierę sięgnęłam na ślepo. Dosłownie. Nie przeczytałam nawet opisu, wiedziałam jedynie tyle, że to romans LGBT o dwóch kobietach. Co skutkowało ogromnym zaskoczeniem, bo jak się okazuje - obydwie książki McQuiston są jak ogień i woda, jeśli chodzi o fabułę. "One Last Stop" okazała się być bardzo intrygującym, niespodziewanym romansem science-fiction. Na początku trochę mnie to wytrąciło z równowagi, ale już chwilę później wciągnęłam się całkowicie, a Casey po raz kolejny udowodniłx, że nieważne o czym pisze, nie da się nie zatracić w tym świecie i bohaterach. I chociaż historia nie ujęła mnie tak mocno jak RW&RB, naprawdę miło spędziłam czas czytając ją.

Historia rozpoczyna się w momencie, gdy August po raz kolejny zmienia miejsce zamieszkania i tym razem ląduje w Nowym Jorku. Zamieszkuje razem z jasnowidzem, jego troszkę świrniętą, artystyczną dziewczyną i chłopakiem, który pojawia się w mieszkaniu w tak dziwnych porach, że najprawdopodobniej prowadzi podwójne życie. Ale chociaż cała trójka na początku wydaje się jej odrobinę dziwaczna, zaskakująco łatwo łapie z nimi kontakt. Na dodatek w pociągu jadącym na jej uczelnię wpada na olśniewającą dziewczynę w skórzanej kurtce, która okazuje się być lekarstwem na najgorszy możliwy dzień. August jest przekonana, że już nigdy się nie spotkają i tajemnicza dziewczyna zostanie tylko jej przelotnym zauroczeniem, ale szybko okazuje się, że dziwnym trafem Jane codziennie jeździ tą samą linią, tym samym pociągiem, o tej samej porze. Co zaczęło się niewinnym zauroczeniem, szybko zmienia się w intrygującą zagadkę do rozwiązania, gdy August zaczyna sobie zdawać sprawę, że fakt, że ciągle na siebie wpadają, nie może być przypadkiem. Zwłaszcza, gdy okazuje się, że Jane fizycznie nie może opuścić pociągu. Co takiego mogło się wydarzyć, że kobieta utknęła w czasie, w tej jednej linii? I jak August ma jej pomóc, jednocześnie nie zakochując się w jej pięknym uśmiechu, zadziorności i ciekawości świata?

Casey McQuiston jest mistrzynią w tworzeniu realistycznych, pełnowymiarowych postaci. I to nie tylko głównych, czy nawet drugoplanowych, ale również tych epizodycznych. Chociaż jest to romans skupiający się głównie na August i Jane, naprawdę poczułam się tak, jakbym znała każdą inną osobę, która gdzieś się przewijała. A najmocniej moje serce skradli współlokatorzy głównej bohaterki, ponieważ każdy z nich czymś się wyróżniał na swój niespodziewany, ekscentryczny sposób, ale wszyscy idealnie do siebie pasowali. Czułam się niemalże tak, jakbym sama stała się częścią ich małej, zwariowanej rodzinki.

Kiedy August do nich trafia, właśnie po raz kolejny rozpoczyna nowy rozdział w zupełnie nowym mieście, poszukując na świecie miejsca dla siebie. Czegoś, co sprawiłoby, że poczułaby, że gdzieś przynależy. Że ma swój dom i przyjaciół. Jej matka całe życie zafiksowana była na sprawie tajemniczego zaginięcia jej brata w latach 70., a August - czy tego chciała, czy nie - nie znała innego życia, niż tego, pełnego ciągłych poszukiwań, braku normalnych znajomości i przyjaciół, a nawet braku normalnej matki. Przywykła do ciągłego ruchu, niestałości, poszukiwań. W pewnym momencie zaczęła mieć już tego jednak dość. Nowy Jork stał się dla niej kolejną nową szansą i wreszcie zaczęło się wszystko układać.

To postać Jane jest jednak największą tajemnicą tej historii, bo przez dłuższy czas tak naprawdę nie wiemy co się z nią stało, dlaczego zdaje się, że utknęła w czasie w tej jednej linii pociągowej, w której spotkała August i jakie jest wyjście z sytuacji. Sięgając po tę książkę zupełnie nie byłam przygotowana na wątek podróży w czasie, nie wiedziałam nawet, że to historia z gatunku sci-fi, dlatego muszę przyznać, chwilę mi zajęło wciągnięcie się w fabułę. Początek książki trochę mi się ciągnął, pełen monotonnych, powtarzających się wydarzeń, ale potem McQuiston zacząłx wrzucać te małe wskazówki i w końcu byłam już w pełni zaintrygowana i chciałam wiedzieć do czego ta historia prowadzi. Raczej nie czytam książek z tego gatunku, było więc to dla mnie dość nowe doświadczenie i chociaż sama fabuła była dość przewidywalna i poza kilkoma momentami nie działo się za wiele, sam styl pisania sprawił, że śledziłam losy Jane i August z zapartym tchem.

Casey naprawdę świetnie sobie radzi z tworzeniem chemii między postaciami, bo wręcz wylewała się ona między stronami. Relacja Jane i August rozwijała się co prawda powoli, ale kiedy już coś się działo, w moim żołądku budziło się stado motylków, aż w końcu na dobre tam zamieszkały. Chyba nawet najbardziej cyniczne osoby zakochałyby się w tej dwójce. Ich historia wypełniona była tyloma malutkimi momentami, które tylko udowadniały, jak Jane i August się w sobie zakochiwały, że za każdym razem gdy je odkrywałam, uśmiech mi nie schodził z twarzy.

Moją ulubioną częścią jest jednak fakt, jak różnorodna pod wieloma względami jest ta powieść. Jak pięknie różni i kolorowi są bohaterowie, jak cudownego klimatu nadaje ulokalizowanie akcji tej powieści w Nowym Jorku i położenie nacisku na tamtejsze występy drag. Tak wiele różnych kultur, ras, orientacji seksualnych, płci, wszystkiego. Właśnie tego tak mi brakuje w dzisiejszych romansach - tego piękna, które pochodzi z tego, że na świecie istnieje miliardy różnych od siebie ludzi i tylko część z nich to osoby białe i hetero. Ta książka to celebracja inności, celebracja osób queer, napisana przez osobę queer dla społeczności LGBTQ+. I to mocno chwyta za serce, zwłaszcza, że tego typu historie są niestety rzadkością na rynku czytelniczym.

"One Last Stop" to naprawdę dobra, piękna historia, już chociażby za to, że jest celebracją różnorodności i stanowi tak piękną reprezentację osób queer. Ta magia wręcz zaraża czytelnika pozytywizmem, miłością do samego siebie, pięknem. I chociaż sama fabuła momentami troszkę mi się dłużyła, a początek nie był najlepszy, to bohaterowie tutaj błyszczeli i właśnie dla nich czytałam do samego końca. I to właśnie dla nich bardzo tę historię polecam.


Casey McQuiston to autorka bestsellera "Red, White & Royal Blue" oraz miłośniczka ciast. Pisze książki o mądrych ludziach, którzy zakochują się nie w tym, w kim trzeba. Urodzona i wychowana w południowej Luizjanie, obecnie mieszka w Nowym Jorku z Pepperem, pudlem na etacie osobistego asystenta.

Tytuł: One Last Stop
Autor: Casey McQuiston
Data premiery: 14 września 2021
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 512
Ocena: 7.5/10


Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia