niedziela, 22 maja 2022

Joanna Sprenger - Miłość z gwiazd




Czy miłość może czekać na nas… w innej galaktyce?

Ariel Zielińska mieszka wraz z rodzicami w niewielkiej wsi Nadzieja. Spokojne i uporządkowane życie nastolatki kończy się w momencie, gdy jej bliscy ulegają wypadkowi samochodowemu. Szukając pomocy w bazie wojskowej, dziewczyna poznaje Kyriosa Ilionisa, dowódcę tajemniczej placówki. I choć ich pierwsze spotkanie przebiega w nieprzyjemnej, pełnej wrogości atmosferze, już wkrótce drogi tych dwojga ponownie się skrzyżują. I to nie tylko za sprawą gorącego uczucia, jakie niespodziewanie się miedzy nimi pojawi… Ariel nie podejrzewa nawet, że los właśnie otwiera przed nią zupełnie nowy rozdział życia. Życia na innej planecie…


Do debiutów książkowych zawsze podchodzę z pewną dozą ostrożności, ale książka Joanny Sprenger od razu mnie zaciekawiła. Jedną z moich ukochanych serii fantasy jest "Lux" Jennifer L. Armentrout, więc kiedy przeczytałam opis "Miłości z gwiazd" i zobaczyłam przybyszy z innej galaktyki i tajemne organizacje, wiedziałam, że to coś, co muszę przeczytać. Nigdy też nie miałam okazji przeczytać historii fantasy, która przynajmniej częściowo dzieje się w Polsce, było więc to kompletnie nowe doświadczenie. Jednak czy książka spełniła moje oczekiwania? Zdecydowanie podobał mi się pomysł na historię i jej pewne elementy, muszę jednak przyznać, że nie do końca tego się spodziewałam. Obawiam się, że to nie jest historia w moim guście i dlatego nie do końca do mnie przemówiła. Miała jednak swoje plusy i minusy.

Nastoletnia Ariel Zielińska prowadzi spokojne życie na farmie rodzinnej na wschodzie Polski. Kiedy jednak pewnej nocy dochodzi do wypadku samochodowego i jej rodzina zmuszona jest szukać pomocy na kompletnym odludziu, jej życie zmienia się całkowicie. Ariel nieświadomie wchodzi na teren rzekomej bazy wojskowej, gdzie poznaje tajemniczego i odrobinę dziwnego Kyriosa Ilionisa, dowódcę pewnej niecodziennej organizacji. Dziewczyna nie spodziewa się, że to spotkanie to początek kompletnie nowego życia, jakie ją czeka. Chociaż ich pierwsze spotkanie przebiega w dość wrogiej atmosferze, wkrótce Ariel poznaje inną stronę Kyriosa i zaczyna się w nim zakochiwać. Jednakże kim tak naprawdę jest ten tajemniczy dowódca? W co tak naprawdę się wpakowała?

Mam bardzo mieszane uczucia wobec tej książki, które biorą się przede wszystkim z tego, że byłam naprawdę podekscytowana historią o obcych, która na dodatek dzieje się w Polsce. Sama pochodzę z Lubelszczyzny, czytanie więc książki, której akcja obsadzona jest na wsi w tych rejonach było dla mnie surrealistycznym, ale bardzo interesującym doświadczeniem. Autorka miała naprawdę bardzo fajny pomysł na historię i myślę, że jeśli byłby on odrobinę lepiej przemyślany, ta historia spodobałaby mi się jeszcze bardziej. Mamy nutkę tajemniczości, intrygujących bohaterów, interesujące wątki poboczne, ale to, gdzie historia poległa, to brak solidnego fundamentu, który by to wszystko trzymał. Jednocześnie działo się tutaj wiele i nic, bo do samego końca autorka rozwija różne wątki, ale nie nakreśla takiego głównego, który wszystko by trzymał razem i popychał czytelnika do końca. Czytając tę historię miałam wrażenie, że to taki miszmasz wszystkiego, ale fabuła leciała dalej bez żadnego konkretnego celu. Warto jednak przyznać, że styl pisania autorki jest naprawdę wciągający, bo pomimo tego, że książka to cegiełka (ponad 500 stron!), bardzo szybko mi się ją czytało. Nawet nie spodziewałam się, że uda mi się ją tak szybko skończyć, ale płynie się przez nią dynamicznie i jest to tylko i wyłącznie zasługą płynnego i lekkiego pióra autorki.

Nie jestem natomiast fanką romansu w tej książce, bo to zupełnie nie moje klimaty. Relacja Kyriosa i Ariel nie jest typową historią miłosną, ponieważ ogromną rolę odgrywa tutaj przeznaczenie. Kiedy się poznają, wiele rzeczy idzie nie tak, ale dość szybko rozwija się między nimi uczucie. Co więcej, jak się dowiadujemy - ich związek z góry był im pisany. Nie potrafiłam jednak wczuć się w ich historię, zabrakło mi chemii, a że nie jestem fanką insta love, wyznawanie sobie miłości po tak krótkim czasie od spotkania kompletnie na mnie nie zadziałało. Poza tym nie polubiłam się za bardzo z Kyriosem, jego zaborczością i ciągłą zazdrością, bo w mojej głowie od razu zaczął dzwonić alarm. Zaciekawiło mnie natomiast to, co zaczęło się rozwijać pod koniec książki między Ariel, a innym bohaterem, bo myślę, że to może zostać poprowadzone w bardzo fajną stronę w kolejnej części.

Nie do końca tego się spodziewałam, gdy sięgałam po "Miłość z gwiazd", ale myślę, że to też dlatego, że historia nie do końca trafiła w moje gusta. Wiem, że książka wielu osobom się podoba i bardzo mnie to cieszy - uważam, że styl pisania autorki jest naprawdę bardzo przyjemny w odbiorze i ta historia może zostać jeszcze w fajny sposób rozwinięta. Mi zabrakło tutaj spójności i czegoś, co popychałoby akcję do przodu, nie jestem też fanką wątku miłosnego, ale samo przedstawienie świata i osadzenie fabuły w Polsce uważam za plus. Jak na debiut książka wypada nawet dobrze i życzę autorce wielu sukcesów w przyszłości.


JOANNA SPRENGER to absolwentka historii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pasjonatka anglistyki, ukończyła studia podyplomowe Business English w Wyższej Szkole Języków Obcych im. Samuela Bogumiła Lindego. Przez wiele lat realizowała się zawodowo jako kierownik małej firmy logistycznej, a także jako nauczyciel. Podczas kilkuletniej pracy z młodzieżą świat nastolatków stał jej się na tyle bliski, że zdecydowała się napisać dla nich powieść.


Tytuł: Miłość z gwiazd
Autor: Joanna Sprenger
Data premiery: 07.04.2022r.
Liczba stron: 546
Wydawnictwo: Novae Res
Ocena: 5.5/10

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję autorce :)


Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia