Katsa ma siedemnaście lat, jest piękna, bystra, silna, ale i niepozbawiona słabości. Dysponuje Darem, który nawet w niej samej budzi obrzydzenie – ma talent do zabijania. Z rozkazu władcy jednego z siedmiu królestw zmuszona jest wykorzystywać swój Dar jako królewska egzekutorka. Gdy staje się to dla niej nie do zniesienia, zakłada tajną Radę, by walczyć z tyranią.
Życie Katsy zmienia się na zawsze w dniu, kiedy spotyka księcia Po, obdarzonego Darem walki. Z początku dziewczyna nie podejrzewa, że zostaną choćby przyjaciółmi. Nie spodziewa się też, że dowie się czegoś nowego o swoim Darze i że trafi na trop straszliwej tajemnicy ukrytej w odległym kraju – tajemnicy, która może zniszczyć wszystkie siedem królestw samymi tylko słowami.
Nigdy dotąd nie słyszałam o twórczości Kristin Cashore, jednakże do jej serii "Siedem Królestw" coś przyciągnęło mnie od razu. Opis pierwszego tomu "Wybrańcy" był intrygujący i jak się okazało, książka spełniła oczekiwania jakie miałabym od historii fantasy, dlatego zastanawia mnie dlaczego tak mało się o niej mówi. Silna żeńska postać, wątek miłosny, świetnie wykreowany świat, liczne niebezpieczeństwa i sekrety... czego więcej można oczekiwać? Ta książka jest zdecydowanie za mało doceniana przez polskich czytelników, dlatego postaram się ją tutaj bardziej przybliżyć, bo naprawdę warto ją przeczytać.
Siedemnastoletnia Katsa budzi postrach wśród ludzi, odkąd przypadkowo mordując swojego kuzyna, w wieku ośmiu lat dowiedziała się, że jej Darem jest talent do zabijania. Ludzie nie patrzą jej w oczy i trzymają się od niej z daleka, a jej własny wujek, Król Randa, wykorzystuje jej umiejętności do zastraszania podwładnych. Z dnia na dzień ma jednak tego dość i pragnie dla siebie innego losu, w tajemnicy przez władcą zakłada więc tajną Radę, która ma walczyć z niesprawiedliwością. Gdy na dworze Królestwa pojawia się Książę Po poszukujący swojego zaginionego dziadka, jej życie kompletnie się zmienia. Książe obdarzony Darem walki jest jej jedynym godnym przeciwnikiem, który szybko staje się jej bliskim przyjacielem. Gdy postanawiają połączyć siły i dojść do sedna sprawy porwania dziadka Po, na jaw zaczynają wychodzić sprawy, które mogą nie tylko zmienić ich życie, ale postawić cały świat w niebezpieczeństwie.
W świecie przedstawionym przez Cashore odmieńcy o różnych kolorach oczu obdarzeni są Darem, dla każdego jednak Dar może oznaczać coś innego. Może być to coś niewielkiego, ale może nim być też Dar zagrażający światu. Kiedy więc dowiadujemy się, że Darem głównej bohaterki jest Dar zabijania, od razu w głowie zapala się lampka, że to może być coś interesującego. Osobiście bardzo lubię bohaterów o silnym charakterze, którzy może są odrobinę zepsuci i zagubieni - a Katsa właśnie takie pozostawiła we mnie wrażenie po pierwszych kilku rozdziałach. Wykorzystywana przez swojego wujka do nikczemnych celów, zawsze bała się mu postawić. Robiła rzeczy, których się wstydziła, potrafiąc zabić człowieka za dotknięciem dłoni. Im dalej brniemy w tę historię, tym więcej dowiadujemy się o jej Darze i umiejętnościach, o których nawet sama nie miała pojęcia. Jej postać przechodzi ogromną zmianę, niejednokrotnie wykazuje się siłą i wytrwałością, której pozazdrościłby jej niejeden mężczyzna. I chociaż nie we wszystkim się z nią zgadzałam, Katsa to jedna z tych postaci, która zapada w pamięci za swój honor, odwagę i siłę.
Gdy w jej życiu pojawił się Książę Po, zaczęłam mieć pewne obawy. Wątek tej dwójki rozwija się bardzo szybko i jak to na młodzieżówkę przystało, autorka oszczędza sobie szczegółów, a my zadowolić się możemy jedynie kilkoma niewinnymi pocałunkami i scenami, których możemy się tylko domyślać. Nie chodzi o to, że mi to przeszkadzało, ale jednak cały wątek miłosny utrzymany został na dość niewinnym poziomie, nie spodziewałam się więc wybuchów chemii i wielkiej miłości - do czasu, aż zaczęliśmy się naprawdę zagłębiać w tych bohaterów i okazało się, że tę dwójkę łączy o wiele więcej, niż mogło mi się na początku zdawać. Sama postać Po jest niesamowicie intrygująca, bo z jego Darem łączy się wiele tajemnic i niedopowiedzeń, które powoli odkrywamy z każdym kolejnym rozdziałem. Po okazał się być idealnym partnerem Katsy - wyrozumiałym, inteligentnym, skorym do poświęceń. Kompletnie się nie spodziewałam, że tej dwójce przyjdzie się zmierzyć z tak wieloma wyzwaniami, które postawią ich relację na szali, ale to sprawiło, że tylko bardziej ich pokochałam. Może na początku nie wiedziałam co o nich sądzić, ale pod koniec kibicowałam im na całego.
Moją ulubioną częścią tej historii jest sam świat stworzony przez autorkę i jej klimat. Co prawda chwilę mi zajęło, żeby połapać się co i jak, bo już od początku zostajemy wrzuceni na głęboką wodę, ale w końcu wszystko zaczyna się przejaśniać. Cashore idealnie łączy kreację świata z akcją, dzięki czemu pomimo tego, że czasami fabuła spowalnia, czytelnik się nie nudzi. Autorka zagłębia się zarówno w swoich bohaterów, tych głównych, jak i drugoplanowych, ale przedstawia nam też ten świat, zabiera w podróż, dzięki której odkrywamy kolejne sekrety i jego zepsucie. Poza tym uwielbiam to, że autorka łamie konwenanse związane z tym gatunkiem. Katsa jest kompletną przeciwnością tego, czego wymaga się od kobiet w społeczeństwie, w którym żyje (zresztą, czy nie jest tak nadal?) - nie chce małżeństwa i dzieci, czego nie zmienia nawet fakt, że się zakochuje. Nie lubi typowo kobiecych ubrań i fryzur, a jej wartości są ogromną częścią tego, kim jest i nie pozwala innym sobie tego odebrać. To tak niespotykane w romansach fantasy, że miło było poczuć powiew świeżości. Pewnie jej kreacja nie spodoba się każdemu, ale z pewnością znajdą się też osoby, które z Katsą się utożsamią.
"Wybrańcy" to naprawdę bardzo dobry debiut, a jak na fantastykę dla młodzieży kompletnie się nie spodziewałam, że tak miło spędzę z tą książką czas. Jasne, może nie będzie to moja nowa ukochana książka, ale warto ją docenić. Styl pisania autorki jest bardzo wciągający, a jej bohaterowie wielowymiarowi i myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Nie było chwili, w której bym się nudziła, bo autorka stopniowo zdradza kolejne sekrety, rozwija bohaterów i wątki, ciągle trzymając czytelnika w napięciu. Klimat tej książki przypominał mi odrobinę "Zdradziecką królową" Danielle L. Jensen, ponieważ w podobnym stylu mamy walkę o przetrwanie, zwalczanie zła i ciężką, wymagającą podróż, więc jeśli lubicie takie klimaty - polecam! Nie wiem czy będę czytać kolejne tomy serii, bo z tego co widzę, każda część opowiada o innych bohaterach, ale biorąc pod uwagę jak przyjemnie czytało mi się "Wybrańców", być może kiedyś się skuszę.
KRISTIN CASHORE dorastała na wsi w północno-wschodniej Pensylwanii jako druga z czterech córek. Uzyskała tytuł licencjata w Williams College i tytuł magistra w Centrum Studiów nad Literaturą Dziecięcą w Simmons College. Mieszkała w wielu miejscach (m.in. w Sydney, Nowym Jorku, Bostonie, Londynie, Austin i Jacksonville na Florydzie), a obecnie mieszka w okolicach Bostonu. Jej epickie powieści fantasy osadzone w Graceling Realm - Wybrańcy, Fire i Bitterblue - zdobyły wiele nagród i wiele pochwał, w tym wybory jako najlepsze książki ALA dla młodych dorosłych, School Library Journal Best Book of the Year, Booklist Editors 'Choice, i wydawnictwa Weekly Best Book of the Year. Ponadto książkaWybrańcy została nominowana do nagrody William C. Morris YA Debut Award, a Fire otrzymała Amelia Elizabeth Walden Book Award.
Tytuł: Wybrańcy
Autor: Kristin Cashore
Tytuł w oryginale: Graceling
Seria: Siedem Królestw. Tom 1
Data premiery: 13.04.2022r.
Wydawnictwo: Poradnia K
Liczba stron: 408
Ocena: 7/10
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)