piątek, 25 października 2024

Laurie Gilmore - The Pumpkin Spice Café



Kiedy Jeanie dziedziczy Pumpkin Spice Café po swojej ciotce, nie spodziewa się, że mały lokal w urokliwym Dream Harbor odmieni jej życie. Tymczasem Logan, przystojny miejscowy farmer, unika plotek jak ognia i ceni sobie spokój ponad wszystko. Pojawienie się Jeanie w jego uporządkowanym życiu jest jak huragan – burzy jego codzienność i nie daje o sobie zapomnieć. Choć Logan stara się trzymać z daleka od irytująco optymistycznej nowo przybyłej, czuje, że coś go do niej nieuchronnie przyciąga. 

Czy pozytywne nastawienie Jeanie stopi lodowate serce zrzędliwego farmera? 
Czy smak dyniowego latte i ciepło jej uśmiechu wystarczą, by przełamać bariery? 

Przekonajcie się sami, jak magia kawiarni w Dream Harbor zmieni życie dwojga zagubionych serc i jak słodkie może być odnalezienie miłości w najmniej spodziewanym miejscu.


Oprawa tej powieści wręcz krzyczy "jesień!" i zresztą tak samo jest w środku. The Pumpkin Spice Café to najbardziej jesieniarski, klimatyczny romans, jaki miałam przyjemność przeczytać. Jeśli kochacie Stars Hollow z Gilmore Girls (jak pseudonim autorki sugeruje), to z pewnością zakochacie się również w Dream Harbor, miasteczku z duszą i sercem oraz żywiołowymi (oraz lekko wścibskimi) bohaterami. To tego typu powieść, którą pochłania się w jeden wieczór i każda spędzona z nią chwila to czysta przyjemność!

Jeanie przeprowadza się do małego miasteczka Dream Harbor, gdy niespodziewanie dziedziczy kawiarnię Pumpkin Spice Café po swojej ciotce. Bierze to za szansę na odmienienie swojego życia po niefortunnej śmierci jej byłego szefa, która otworzyła jej oczy na jej monotonne i nieszczęśliwe życie. Pragnie tu znaleźć swoje miejsce i sprawdzić się w nowej roli właścicielka kawiarni. Gdy jednak już kolejną noc nie może zmrużyć oka, budzona dziwnymi hałasami, wie, że wcale nie będzie to takie proste. Z pomocą przychodzi jej Logan, miejscowy farmer, który dostarcza kawiarni świeże produkty i który raczej trzyma się na uboczu. Za tym zamkniętym i spokojnym facetem ciągnie się historia, przez którą przysiągł sobie, że już nigdy więcej nie otworzy się na kogoś, kto w jednej chwili może zniknąć z jego życia. Jeanie i Logan czują przyciąganie, ale zdaje się, że strach nie pozwala im sięgnąć po to, czego oboje pragną... ale czy powinno się uciekać od miłości, która niespodziewanie puka do naszych drzwi?

The Pumpkin Spice Café nie jest bez wad, ale to powieść, którą czyta się dla niepowtarzalnego klimatu i doświadczenia urokliwego małego miasteczka, którym po prostu nie sposób się nie zauroczyć. Nie bez powodu pierwsze, co mi przyszło na myśl, to Stars Hollow czy Inglewild z serii Lovelight Farms - to właśnie ten typ historii, gdzie humor i ciepło niesie się w wybrykach lekko wścibskich mieszkańców, którzy za wszelką cenę muszą wściubić nosa w nieswoje sprawy, w lokalnych tradycjach i festiwalach, w wieloletnich i nowych przyjaźniach. Ta książka okazała się także być jednym z niewielu przypadków, kiedy trzecioosobowa narracja zupełnie mi nie przeszkadzała w kompletnym zanurzeniu się w urokach tego małego miasteczka. Wręcz napisałabym, że nadała jej niepowtarzalny klimat opisami miejsc i przyrody, dzięki czemu czułam się, jakbym czytała prawdziwie jesienną powieść.

Bardzo polubiłam się z głównymi bohaterami, Loganem i Jeanie. Myślę że nie ma na świecie romansiary, której nie zauroczyłby lekko zamknięty w sobie i cichy farmer (to chyba niepisana zasada), tym bardziej, że Logan jest naprawdę czarującym i dobrym człowiekiem, którego serce niestety zostało raz złamane. Jeanie zjawia się w jego życiu jak petarda, ze swoim zaraźliwym uśmiechem, ciągłą chęcią do zapełniania ciszy rozmową i nieposkromioną energią, ale ciężko mu zaufać, że nie będzie tylko kolejną osobą, która znudzi się życiem w małym miasteczku i w końcu odejdzie. A ona sama nie jest pewna swojej przyszłości i stara się powoli wszystko sobie poukładać na nowo.

Nie będę ukrywać, nie jestem do końca przekonana do wielkiego uczucia między tą dwójką, głównie z tego powodu, że ja preferuję powolny rozwój, który nie opiera się głównie na fizycznym zainteresowaniu, ale i tak miło spędziłam z nimi czas. Gdyby nie byli tak sympatycznymi postaciami z realnie ukazanymi obawami i niepewnościami, prawdopodobnie nie kibicowałabym im tak bardzo - ale ciężko było się przez nich nie uśmiechnąć, kiedy bywali w swojej obecności tak uroczy. Wolałabym jednak, aby autorka trochę bardziej zgłębiła ich więź. Dlatego nawet jeśli nie pochłonęli mnie tak mocno, że nie mogłabym przestać o nich myśleć po skończeniu lektury, to i tak bardzo przyjemnie mi się o nich czytało.

The Pumpkin Spice Café to powieść idealna na jesienne wieczory, przy której po prostu miło spędza się czas. Nie odmieniła ona co prawda mojego życia, ale też nie tego od niej oczekiwałam. Miałam ochotę na szybką, klimatyczną, ciepłą powieść i właśnie to dostałam. Autorka dodatkowo nadaje jej życia i dynamizmu poprzez całą masę drugoplanowych bohaterów, o których z pewnością przeczytamy jeszcze w kolejnych tomach. Ja szczególnie nie mogę się doczekać historii Hazel i Noah oraz Annie i Maca, których zajawki pojawiały się już tutaj. A tymczasem bardzo polecam wam ten tom, w szczególności, jeśli macie ochotę przenieść się do książkowej wersji Stars Hollow!


LAURIE GILMORE - autorka serii "Dream Harbor" pełnej nietuzinkowych postaci, przytulnych scenerii i zapierających dech w piersiach romansów. Uwielbia znajdować książki o idealnej równowadze słodyczy i pikanterii i dąży do tego w swoich powieściach. Jeśli kiedykolwiek marzyło ci się, żeby zamieszkać w Stars Hollow (albo żeby Luke i Lorelai po prostu byli już razem!), to jej książki zdecydowanie są dla ciebie.


Tytuł: The Pumpkin Spice Café
Autorka: Laurie Gilmore
Seria: Dream Harbor. Tom 1
Data premiery: 27.09.2024
Wydawnictwo: Endorfina
Liczba stron: 360
Ocena: 7/10

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Endorfina:

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia