W migotliwym Szanghaju budzi się monstrum. Otwiera oczy w głębinach rzeki Huangpu i rozwiera szczęki, aby posmakować cuchnącej krwi, która sączy się do wody. Smugi czerwieni ślizgają się po nowoczesnych ulicach starożytnego miasta; oplatają bruk siecią jak naczynia krwionośne, aż w końcu kropla po kropli ściekają do wody, wlewając esencję życia miasta do paszczy z innego świata. Gdy noc staje się jeszcze ciemniejsza, potwór wznosi się w górę i wreszcie wynurza się z fal leniwie jak zapomniane bóstwo. Kiedy podnosi łeb, widzi wiszący nisko opasły księżyc. Oddycha. Prześlizguje się bliżej.
Szanghaj, rok 1926. Juliette Cai i Roma Montagow są szykowani na przywódców dwóch zwalczających się gangów. Cokolwiek łączyło ich w przeszłości, ustąpiło miejsca goryczy i nienawiści…
A kiedy gangsterskie porachunki osiągają punkt kulminacyjny, w mieście szaleje zaraza, a jego mieszkańców zaczyna ogarniać panika. Zwłaszcza że w głębinach rzeki Huangpu czai się… potwór. Śmierć zbiera obfite żniwo, zaś Juliette i Roma muszą zapomnieć o tym, co ich dzieli, i zacząć działać razem. Jeśli wspólnie nie powstrzymają panującego wokół chaosu, miasto, którym mogliby rządzić, zniknie z powierzchni ziemi.
Wyobraźcie sobie... "Romeo i Julia" w latach dwudziestych XX wieku, na ulicach Szanghaju grasuje potwór, który sieje spustoszenie i śmierć wśród ludzi, a dwa zwaśnione gangi walczą ze sobą o pozycję i władzę. Właśnie ten opis od razu mnie zaintrygował i wiedziałam, że muszę przeczytać debiutancką powieść Chloe Gong. "These Violent Delights" to jedna z najpopularniejszych powieści ostatnich lat i ja sama czytałam i słyszałam o niej same dobre rzeczy, więc jako fanka fantastyki nie zastanawiałam się dwa razy. Wszyscy znamy historię Romea i Julii, wszyscy wiemy jak się potoczyła i jeśli mam być całkowicie szczera - osobiście nie jestem największą fanką tej tragedii Szekspira - ale autorka zrobiła z nią coś rewelacyjnego. Ten świat wciągnął mnie już od pierwszej strony, umiejętność trzymania czytelnika w napięciu i liczne emocje towarzyszące lekturze tej książki to coś niezastąpionego i mogę z ręką na sercu napisać, że "These Violent Delights" przeszła moje najśmielsze oczekiwania.
Juliette Cai to córka przywódcy Szkarłatnego Gangu i jego przyszła następczyni. Powraca do Szanghaju po czterech latach przebywania w Nowym Jorku, aby przygotować się do przejęcia roli. Ich największym wrogiem są Białe Kwiaty, gang prowadzony przez rodzinę Montagów, który ma zostać przejęty przez Romę - chłopaka, który lata temu złamał jej serce i którego Juliette całą sobą nienawidzi. Niespodziewanie jednak w mieście wybucha chaos, a ludzie, niezależnie czy gangsterzy, czy zwykli mieszkańcy, umierają na ulicach w wyniku dziwnej choroby, która atakuje ich ciała i w wyniku której rozrywają sobie gardła. Rozpoczyna się gra polityczna o przetrwanie i władzę nad miastem, w wyniku której Roma i Juliette ponownie się do siebie zbliżają, próbując dojść do sedna sprawy. Ich sojusz, chociaż kruchy, ma pomóc powstrzymać tajemniczego potwora siejącego spustoszenie w mieście, zanim będzie za późno. Ich gra jednak może się okazać jeszcze bardziej niebezpieczna, niż się spodziewali - i zagrozić nie tylko ich życiom, ale i sercom.
Jestem kompletnie, bezapelacyjnie, bezpowrotnie zakochana w stylu pisania Chloe Gong. Jestem przyzwyczajona do narracji pierwszoosobowej i na ogół chwilę mi zajmuje przestawienie się na perspektywę trzecioosobową, ale autorka pisze w tak wciągający, malowniczy i intrygujący sposób, że od pierwszej do ostatniej strony nie sposób się od tej książki oderwać. Niecodziennym zabiegiem jest to, że pomimo oczywistych głównych bohaterów tej powieści, autorka rozwija historię skupiając uwagę również na postaciach drugoplanowych, takich jak Benedikt i Marshall, bliskich Romy, czy też Rosalind i Kathleen, kuzynek Juliette. Dzięki temu dostajemy bardzo szczegółowy i dogłębny opis tego intrygującego świata. Szanghaj błyszczy zepsuciem, rozlewem krwi, gangsterskimi potyczkami i grami politycznymi, a jednak nie sposób nie poczuć się tym wszystkim zauroczonym, zaintrygowanym. Być może dlatego, że autorka poświęca uwagę nawet najmniejszym szczegółom, a jednak robi to w dystyngowany sposób, który nie nudzi czytelnika, a każe mu w skupieniu szukać wskazówek co do tego komu można zaufać, co się dzieje i do czego zmierza ta historia. Dawno już nie czytałam tak dobrego opisu świata, a wisienką na torcie jest to, że widać tu ogromny wpływ historii i kultury tego miasta.
Na ogół nie jestem zwolenniczką wątku gangów i bezsensownego rozlewu krwi, trzymam się z daleka od romansów mafijnych i na pewno się to w przyszłości nie zmieni, ale autorce udało się w rewelacyjny sposób ukazać zepsucie tego miasta, wpleść pewne historyczne wątki, a gdzieś pomiędzy ulokować przyszłych następców dwóch zwaśnionych grup gangsterskich, których łączy skomplikowana, splamiona krwią przeszłość i zakazane uczucie, które pomimo upływu lat nie daje im spokoju. I chociaż pojawiają się intrygi, strzelaniny, morderstwa, a nasi główni bohaterowie mają nie jedno za uszami, ta historia jest złożona z tak wielu warstw, że do samego końca ciągle byłam zaskakiwana kolejnymi zwrotami akcji. Ostatnie pięćdziesiąt stron tej powieści to istne szaleństwo, szok za szokiem, serce waliło mi tak mocno, a ja pomimo łamiącego się serca nie potrafiłam przestać czytać.
Chociaż wszyscy dobrze znamy historię Romea i Julii, okazuje się, że Juliette i Roma poza podobnymi imionami i pewnymi wątkami niewiele dzielą ze swoimi szekspirowskimi odpowiednikami. Owszem - pochodzą ze zwaśnionych rodzin i ich uczucie jest zakazane, ale poza tym jako postacie nie mogliby się bardziej różnić, co osobiście uważam za ogromny plus. Juliette jest odrobinę w gorącej wodzie kąpana, emocjonalna, silna, odważna i zdeterminowana udowodnić ojcu, że świetnie spełni się w roli przewodniczącej Szkarłatnego Gangu, natomiast Roma cieszy się reputacją przyszłego następcy swojego ojca, którego obawiają się wszyscy, skrycie jednak marzy o wszystkim innym, niż życie, które mu przypadło. Łączy ich długa i skomplikowana historia, która skończyła się złamanymi sercami i zdradą, ale właśnie to sprawiło, że ich wątek był tak niesamowicie, wciągająco dobry. Przez niemalże całą książkę odczuwałam razem z nimi tę bolesną tęsknotę za czymś, co kiedyś było tak dobre i okropny ból zdrady, który skaził ich uczucie. Zakazana chemia między tą dwójką i ich bolesne pragnienie bycia blisko siebie pomimo nienawiści sprawiły, że ta dwójka bardzo szybko stała się jedną z moich ukochanych par książkowych. Ich historia jest trudna i bolesna, ale nawet najmniejsze momenty, słowa, które ukazywały ich uczucie do siebie, były tego warte.
"Gwałtowne Pasje" to debiut warty uwagi każdego zwolennika wartkiej akcji, dobrze rozbudowanego świata i wywołującego szybsze bicie romansu, z bohaterami zapadającymi w pamięci na dłużej. Chloe Gong łączy w swojej historii retelling klasycznej tragedii z wątkiem fantastycznym i subtelnymi komentarzami na temat wielu poważnych tematów oraz historii, tworząc naprawdę rewelacyjną i intrygującą, szybko płynącą historię. Juliette i Roma, a także wielu innych bohaterów, skradli moje serce, a autorka pozostawia czytelnika z tak wieloma nieodpowiedzianymi pytaniami i otwartymi kwestiami, że pragnę tylko mieć już u siebie drugi tom, bo nie wyobrażam sobie go nie przeczytać. To historia pełna subtelnych wskazówek i zaskakujących zwrotów akcji, pełna uczuć i emocji. Nie mogłam się od niej oderwać i mogę z ręką na sercu napisać, że to jedna z najlepszych książek fantasy, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji! A tymczasem koniecznie czytajcie pierwszy tom, zakochacie się równie szybko jak ja. Premiera książki już 26 stycznia.
Chloe Gong znalazła się na liście bestsellerów „The New York Times” dzięki powieści These Violent Delights oraz jej kontynuacji, Our Violent Ends. Niedawno ukończyła dwa kierunki na Uniwersytecie Pensylwanii: anglistykę oraz stosunki międzynarodowe. Urodziła się w Szanghaju, wychowała w Auckland w Nowej Zelandii, a obecnie mieszka w Nowym Jorku i udaje, że jest całkiem dorosła.
Po pochłonięciu wszystkich książek z działu Young Adult w lokalnej bibliotece w wieku trzynastu lat zaczęła pisać własne powieści dla zabicia czasu i od tamtej pory robi to nieustannie. Plotki głoszą, że Chloe pojawia się tajemniczo, jeśli ktoś spojrzy w lustro i trzy razy powtórzy „Romeo i Julia to arcydzieło Szekspira, które nie zasługuje na pomiatanie nim w popkulturze”.
Można ją znaleźć na Twitterze, Instagramie i TikToku pod nickiem @thechloegong.
Tytuł: Gwałtowne pasje
Autor: Chloe Gong
Seria: These Violent Delights. Tom 1
Data premiery: 26.01.2022r.
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 576
Ocena: 10/10
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)