sobota, 9 września 2023

K. Bromberg - Last Resort



Miałam go już nigdy więcej nie spotkać.

Poznaliśmy się w nocnym klubie. Zaczął mnie podrywać przy barze, a ja wprost nie mogłam oderwać od niego wzroku. Obłędnie przystojny, irytująco arogancki, ale pociągający jak diabli. Przy nim udało mi się nawet zapomnieć, że zaledwie parę godzin wcześniej rozstałam się z chłopakiem, i pozwoliłam sobie na chwilowe szaleństwo. Drinki z pewnością mi to ułatwiły…

Na jedną upojną noc.

Bez imion. Bez nazwisk.

Bez zobowiązań. Bez dalszego ciągu.

Najlepszy seks w moim życiu – ale to wszystko.

Takie przygodne znajomości nie są w moim stylu.

Następnego ranka przychodzę do pracy na stresującą rozmowę z naszym nowym klientem. I kogo widzą moje podkrążone, niewyspane oczy? Jego. A raczej trzech facetów, którzy wyglądają jak on. Trojaczki. W ramionach którego z nich wczoraj krzyczałam z rozkoszy?

I tak oto wylądowałam w tym rajskim miejscu, na Wyspach Dziewiczych, jako konsultantka firmy S.I.N., u boku jednego z braci, Callahana Sharpe'a. Moim zadaniem jest pomóc mu spełnić obietnicę, którą dał swojemu umierającemu ojcu – uratować przynoszący straty kurort i zająć się jego całkowitą metamorfozą. To trudny projekt, ale jeszcze trudniejsze jest trzymanie się zasady: nie sypiaj ze swoim szefem, bo masz zbyt wiele do stracenia…


"Last Resort" to książka rozpoczynająca najnowszą serię Bromberg na naszym rynku, która tym razem przenosi nas do korporacyjnego, biurowego świata. Po jej wspaniałej - i szczerze mówiąc jednej z moich ulubionych - sportowej serii "Bezwzględna gra", byłam naprawdę podekscytowana, aby rozpocząć coś nowego. Jej lekkie pióro, którym potrafi ująć zarówno humor, jak i emocje, potrafi być uzależniające i jest jednym z powodów, dla których tak przyjemnie czyta mi się jej książki. Ale czy udało jej się tego dokonać także i tym razem?

Sutton Price właśnie zakończyła toksyczny związek z facetem, który od lat obniżał jej samoocenę i krok po kroku obdzierał ją z pewności siebie. Dopiero szczera i emocjonalna rozmowa z najbliższą przyjaciółką pozwoliła jej dostrzec, jak wiele z siebie utraciła w tej relacji. Dostaje od przyjaciółki tylko jedną prośbę - aby Sutton w końcu zrobiła coś tylko dla siebie. Tak więc, gdy nadarza się okazja, a jej szefowa prosi ją o przejęcie kontroli nad najnowszym projektem odnowy hotelu na Wyspach Dziewiczych, po chwilowym wahaniu postanawia zaryzykować i przyjąć zlecenie. Gdy wybierają się razem z przyjaciółką do baru, aby świętować wolność, z pewnością nie spodziewa się też, że całą noc spędzi uprawiając najlepszy seks w jej życiu z nowo poznanym facetem, którego imienia nawet nie zna. Może los w końcu się do niej uśmiechnął? Nie spodziewa się jednak, że idąc na spotkanie z nowym klientem następnego ranka, wejdzie do sali, a tam spotka ją największe zaskoczenie jej życia - trójka identycznie wyglądających braci, z czego jednym z nich to musi być on. Tylko który z nich zeszłego wieczoru doprowadził ją do wielokrotnych orgazmów? Sutton jest prawie pewna, że to najmłodszy z nich - Callahan Sharpe - ze swoim aroganckim uśmieszkiem i niewyparzonym językiem, ale nie może być tego pewna. A teraz czeka ją wielomiesięczna wyprawa do raju i bliska współpraca z tym facetem, która może okazać się największym wyzwaniem w jej życiu - albo może kosztować ją jej pracę.

Trzeba to przyznać - Bromberg wie, jak wzbudzić zainteresowanie czytelnika na początku książki, bo sytuacja z Sutton i trojaczkami doprowadziła mnie do takiego śmiechu, że jednocześnie ocierałam łzy i umierałam z zażenowania razem z bohaterką.  I miałam nadzieję, że autorka trochę dłużej to pociągnie, bo ten wątek miał predyspozycję do stworzenia tak wielu zabawnych sytuacji, ale niestety dość szybko został rozwiązany. To było moje pierwsze rozczarowanie, które niestety poprowadziło do kilku kolejnych, a największym z nich była niestety cała relacja Sutton z Callahanem.

Książki, w których głównych motywem są sceny erotyczne, a głównym celem bohaterów jest krążenie wokół tematu seksu, nie są dla mnie. Szybko się niestety przekonałam, że mamy tu do czynienia z tego typu romansem, który nie rozwija się za bardzo poza namiętność i pragnienie wskoczenia sobie do łóżka, z którym bohaterowie walczą przez większość czasu. Callahan to tak typowy kobieciarz i playboy, że skończyłam tę książkę z poczuciem, że nie poznałam jego charakteru wystarczająco. Owszem, dostajemy wgląd w jego osobistą historię związaną ze śmiercią taty, jego niechęcią do pracy w firmie i nienawiścią jego braci do jego osoby, ale przez większość czasu przyćmiewała to jego ciągła gadka o seksie, aluzje do seksu z Sutton i myśli o tym, co chciałby z nią wyprawiać. Rozumiemy - chcesz jej w swoim łóżku - naprawdę nie muszę o tym czytać przez 3/4 książki.

Muszę natomiast przyznać, że determinacja Sutton, aby mu nie ulec, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie będę kwestionować jakim cudem działały na nią niektóre jego teksty, zazdrość oraz apodyktyczna natura, gdy mu odmawiała, a on ciągle ją kusił (nie wiem, może rzeczywiście wyprawiał jakieś czary w łóżku, good for her). Natomiast to, że postawiła wyraźne, profesjonalne granice, których nie pozwoliła mu przekroczyć dopóki nie zagwarantuje jej czegoś więcej, niż kolejnej nocy bezmyślnego seksu, skoro na szali jest jej własna praca, bardzo mi zaimponowało. Obawiałam się, że szybko skoczą sobie znowu do łóżka, ale przyjemnie było zobaczyć, jak zdecydowanie zbyt pewny siebie facet, któremu kobiety nigdy nie odmawiają, pracuje w pocie czoła, aby rozpracować Sutton i jej pragnienia. Należała mu się taka pobudka.

Żałuję, że autorka nie daje bohaterom szansy, aby trochę bardziej się poznać na poziomie innym, niż czyste fizyczne zainteresowanie. Dopiero w ostatnich stronach Sutton i Callahan odkrywają karty na tyle, aby być ze sobą pod względem emocjonalnym, pracują, by odkryć swoje demony i otwierają serca na możliwość, że być może rzeczywiście łączy ich coś więcej. I te sceny, gdy są ze sobą wrażliwi, otwarci i prawdziwi, podobały mi się najbardziej - wiele bym oddała, aby było ich więcej, w zamian za te nudne, powtarzające się sceny erotyczne.

Najbardziej interesująca była we wszystkim relacja Callahana z jego braćmi, która nie mogłaby być bardziej skomplikowana. Na początku mogłoby się zdawać, że zderzają się po prostu ich zupełnie odmienne charaktery - ta lekkomyślność Callahana, którą budzi wrażenie, jakby na niczym mu nie zależało, ze stoicką bezwzględnością Ledgera i Forda - ale okazuje się, że ich historia sięga głębiej. Nie będę ukrywać, chociaż Callahan nie zostanie moją ulubioną postacią na świecie, tak jego bracia mocno testowali moją cierpliwość swoim chamskim i prostackim zachowaniem. Dużo między nimi wszystkimi zazdrości, własnych przekonań i dumy, którą motywowała niepewna relacja z teraz już zmarłym ojcem. Gdyby nie ten wątek, zapewne dużo szybciej straciłabym zainteresowanie tą historią - pchał on fabułę do przodu i wzbudzał emocje, których nie udało się wzbudzić relacją Sutton i Callahana.

Przebrnęłam przez tę książkę błyskawicznie i dobrze się bawiłam, ale nie do końca tego oczekiwałam. Określiłabym ją bardziej jako taki niewymagający przerywnik, aniżeli romans od którego można by czegoś oczekiwać. Nie zakochałam się w Sutton i Callahanie, a przecież głównie po to czytam romanse - aby kibicować bohaterom i im miłości, poznawać ich w pięknych, ale też trudniejszych momentach. Z nimi nie udało się nawiązać takiego przywiązania. Nie ukrywam, o wiele bardziej ciekawią mnie bracia Callahana, którzy mają od niego zupełnie różny charakter. Moja relacja z nimi jest wyboista, ale ciekawi mnie, co zaserwują nam w kolejnych częściach. 


K. Bromberg zabłysnęła w świecie literatury dzięki powieści "Namiętność silniejsza niż ból". Książka stała się bardzo szybko bestsellerem w Stanach Zjednoczonych. Po oszałamiającym sukcesie, przetłumaczono ją na wiele innych języków - w tym język polski. Idealne łączy powieści obyczajowe z romantyczną historią, która zawsze przepełniona jest wątkami erotycznymi. Czytelniczki na całym świecie już pokochały tę wybuchową mieszankę.

Bromberg jest jedną z najlepiej sprzedających się autorek wg New York Times. Bycie pisarką łączy z byciem mamą trójki dzieci. Mieszka w w Południowej Kalifornii. Jak sama wyznaje, prywatnie ubóstwia czekoladę, mogłaby pić litrami dietetyczną colę z rumem i godzinami słuchać bardzo głośniej muzyki. Gdy nadchodzi czas wyciszenia, zanurza się w świat literatury. Rodzinne obowiązki udaje jej się połączyć z rozwojem literackim; przyznaje, że jest fanką e-booków.


Tytuł: Last Resort
Autor: K. Bromberg
Seria: S.I.N. Tom 1
Data premiery: 14 czerwca 2023
Wydawnictwo: Luna
Liczba stron: 304
Ocena: 7/10

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Luna: 




Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dzięki za przeczytanie mojego wpisu! Byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawił/a komentarz ze swoją własną opinią :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia