Podsumowanie czytelnicze września

Październik zawitał razem z chłodną, deszczową pogodą, więc tradycyjnie nadszedł czas na podsumowanie czytelnicze poprzedniego miesiąca! We wrześniu w końcu miałam odrobinę wolnego, więc poświęciłam ten czas na nadrabianie książkowych zaległości z wakacji (cóż, przynajmniej tyle, ile dałam radę) przed powrotem na studia i szczerze mówiąc, jestem dość zadowolona z ilości książek, które udało mi się przeczytać. Na dziesięć przeczytanych książek tylko jedna mnie dość poważnie zawiodła, a znalazłam też kilka nowych perełek, które bardzo pokochałam - jedną z nich, najnowszą książkę Elle Kennedy, miałam nawet przyjemność objąć patronatem medialnym. 

K. Bromber, Last Resort - ★★★★★★★☆☆☆

Elle Kennedy, Kompleks grzecznej dziewczynki - ★★★★★★★★☆☆ (reread)

Alice Oseman, I Was Born For This - ★★★★★★★☆☆☆

Chloe Walsh, Binding 13. Część 1 - ★★★★★★★★★☆

Kerri Maniscalco, Jak uciec Houdiniemu - ★★★☆☆☆☆☆☆☆

Mia Sheridan, Archer's Voice - ★★★★★★★★★★ (reread)

Meghan Quinn, Zjazd rodzinny - ★★★★★★★★☆☆

Chloe Walsh, Binding 13. Część 2 - ★★★★★★★★★★

Mariana Zapata, Zaczekaj na to - ★★★★★★★★☆☆

Hannah Grace, Icebreaker - ★★★★★★★★☆☆

NAJLEPSZA KSIĄŻKA MIESIĄCA:

We wrześniu w końcu zaczęłam słynną i polecaną przez wszystkich serię "Boys of Tommen" i cóż... również przepadłam. Za mną co prawda dopiero "Binding 13", ale już nie mogę się doczekać kolejnych tomów. Nawet się nie spodziewałam, że tak pokocham powieść o licealistach, a tu proszę, skończyłam ją zapłakana, ze złamanym sercem i ogromnym kacem książkowym. Nie byłabym też sobą, gdybym nie wspomniała o "Zaczekaj na to", najnowszej książce Mariany Zapaty, która była przepiękną i wzruszającą historią o rodzinie, zdrowieniu i miłości.

NAJGORSZA KSIĄŻKA MIESIĄCA:

Czy kogoś zaskoczy, że wymienię tutaj "Jak uciec Houdiniemu" Kerri Maniscalco? Nadal jestem na tę książkę obrażona. I na autorkę, za to, że tak spektakularnie zniszczyła świetną serię, którą naprawdę uwielbiałam. Może odrobinę dramatyzuję, ale czasami randomowo przypominam sobie wydarzenia z tej części i znowu mam przemożoną potrzebę wyrzucenia tej książki przez okno.

A jak wypadł wasz wrzesień?